Realizacyjnie znakomicie, na poziomie poprzednich odsłon. Historia trzyma w napięciu, nawet krótkie przegadane momenty potrafią mocno pchać akcję do przodu. bohaterowie pełnokrwiści, Luna i Pena dają radę. I - co nowe dla serii - całość jest w przerażający sposób zabawna:
Recenzja: http://kulturacja.pl/2018/11/narcos-mexico-recenzja/