Już od dłuższego czasu nikt nie dodaje jakiś ciekawych tematów, i generalnie jakaś taka mała aktywność na tej stronce.(Co jest z wami) .Nie pozostaje mi nic innego jak samemu coś napisać. Jestem ciekaw paru rzeczy mianowicie:
Czy Madara (ten wskrzeszony ) ma świadomość że jego klan został wybity wydaję mi się że nie (chyba że coś mi umknęło ) jeżeli faktycznie tak jest jak na to zareaguję , w swojej retrospekcji Tobi wspomina że Klan wygnał Madarę i że to Itachi go odnalazł i zaproponował wyrżnięcie klanu (mniej więcej). Skoro nie wiemy kim tak naprawdę jest Tobi nie mamy jak się do tego odnieść.
Następnie bardzo bym chciał aby doszło do jego spotkania z Sasukę i jak by zareagował na widok ostatniego z Uchiha (Itachiego nie liczę) kogoś kto mógłby go no nie wiem przewyższyć ?( ale chyba to niedobre słowo) Wzbudziłby w nim szacunek z powodu zdobytych mocy , czy pogardę jeśli faktycznie Madara pragnął zemsty na Uchiha.Co prawda jest on pod działaniem techniki Kabuto ale nie oszukujmy się takie postacie są w stanie z dupy wytrzasnąć jakąś uberpro technikę i się uwolnić, choć dalej nie wiemy czy jego powrót z zaświatów był planowany czy też nie. Aha no i mam nadzieję że skopie tyłki 5 kage. No czekam na wasze refleksje przemyślenia ^_^ .tylko bez ciśnień kto ma coś ciekawego do powiedzenia niech napisze rozruszajmy to forum
hah.Z tym to racja. Manga jest daleko w przodzie mogli by już skończyć z filerami
To prawda z fillerami to już przesadzają, właściwie to na którym odcinku wg mangi skończyli? Tak dawno to już było, że nie wiem, coś chyba jak Tsunade się budzi, ale czy tak?
Madara z pewnością dokopie 5 Kage,chyba że przeszkodzi mu w tym Itachi pokonując Kabuciaka.
Ale w związku z tym co się stanie z Itasiem? Niby się uwolnił się jakoś z Edo Tensei, nie jest kontrolowany ale co tak na prawdę się stanie z nim jak Kabuciak kopnie w kalendarz?
Mam nadzieje, ze 5 kage skopia dupe Madarze bo jest ewidentnie przekokszony, albo Itachi skopie Kabuto jedno z dwoch, nie lubie Madary....
Obstawiam raczej to drugie, czyli Itachi skopie tyłek Kabuciakowi. Raczej mało prawdopodobne,aby Kabuto poradził sobie z Itachim, nawet jeśli jest martwy.
To już można gdybać. Ale pewnie tak skoro pokonał Madarę w Dolinie Końca. A to nie lada wyczyn pokonać Uchihę z takimi umiejętnościami. Ale odwzorowaniem tejże walki może być walka Sasuke z Naruciakiem.
no fakt xD ale słyszałam gdzieś, że pierwszy zginął w walce (!) więc ciekawe z kim on musiał walczyć..
w takim razie Naruto powinien był bez problemu pokonać Madarę >.< w końcu to on załatwił Kakuzu xd
To właśnie mnie najbardziej rozwala dokładnie taki typ logiki, i mimo tego że ty się z tego słusznie śmiejesz to wiele "mądrych" dzieci właśnie tak rozumie. Naruto pokonał Paina to na pewno jest silniejszy od Jiraiyi nie wiem czy tak się to pisze czy choćby twój przykład (Spotkałem się z tym wiele razy) A tak przy okazji wydaje mi się że Kakazu jest mocno niedoceniany tak naprawdę to kakashi i blondas byli by martwi ale mieli sporo szczęścia (Gdy miał zabrać serce kakasiego wtedy umarł po raz drugi i jak Naruto chybił tym rasenganem to Kakazu go złapał mackami ale Kakashi przeciął je swoim raikiri . Kakazu jego słabym punktem był Hidan ^_^ Szkoda że nie pokazał wszystkich swoich umiejętności był zajebisty i mógłbym uwierzyć że przy dobrych wiatrach byłby wstanie pokonać pierwszego
cieszę się, że złapałeś tą ironię ^ ^ w gruncie rzeczy chodzi mi o to, że Naruto jest overpower i pokona każdego, kto się napatoczy e,e bez względu na ilość żyć, technik itd. btw pokonanie Paina = śmiech na sali. Myślałam, że przywalę głową w ścianę, jak Pain poddał się po paru zdaniach na temat przyjaciół i pokoju -.-'' a już wgl po tym, jak wspaniałomyślnie oddał życie za mieszkańców wioski >.< cóż...
zgodzę się z tym, że Kakuzu był dobry - nie każdy jest w stanie zdobyć 5 żywiołów >.< ale nie sądzę, żeby był w stanie pokonać pierwszego (overpower po raz drugi) e,e nah, mniejsza, gdybać to sobie możemy xd
co do Hidana - po prostu zapomniał, albo nie wziął wcale pod uwagę, że pozbyć się go można w inny sposób niż zabicie xd fakt, mądrością to on nie grzeszył xd
wiesz ale to było na tej zasadzie że mógł zginać jak 2 hokage walcząc z 20 koksami na raz... Pierwszy mógł zginąć z kakuzu i z innymi koksami, albo walczac na polu bitwy wyvzerpał większość chakry i nie miał tyle sił zeby walczc z tyloma na raz. Jeszcze jedno madara wtedy walcząc z hokage nie miał rinnengana bo jak sam powiedział odkrył to moc pod koniec życia a jak wiadomo zył jeszcze po walce z pierwszym, fakt że madara walczył razem z kyubim ale to inna bajka
Czyżby Naruciak miał zostać jinchurikim Jubiego, ale co w takim razie z Hachibim i Killer Bee?