Nie jestem w stanie zrozumieć fenomenu tego anime. Pooglądałem 50 odcinków, w nadziei na
jakieś ciekawe walki/wydarzenia, ale niestety zawiodłem się... Bohaterowie w większości słabi (z
wyjątkami, np. Kakashi) i ślamazarne tempo po prostu mnie zmęczyły... Wydaje mi się, że
Shippuden zyskał popularność dzięki nostalgicznemu wspominaniu czasów, gdy pierwszy sezon
leciał na Jetix :/
Jetix nie ma nic wspolnego z popularnoscia naruto. Obejrzyj najpierw pierwsza serie albo nie ogladaj wogole bo nie bedzie to mialo zadnej wartosci
Pierwszą serię obejrzałem całą (bez fillerów). Z Shippudenem i tak dałem sobie spokój... Gdybym najpierw nie oglądał pierwszego sezonu, to to w ogóle nie miałoby sensu.
Może po prostu nie ma w tym anime tego czego oczekujesz? Każdy z nas ma odmienny gust i może Naruto w twój nie może trafić? :) Co do twojego pytania o fenomen tego anime to muszę przyznać ciężkie pytanie, ponieważ każdemu podoba się co innego. Na moim przykładzie powiem, że przede wszystkim urzekły mnie postacie, które w większości mają swój indywidualny charakter oraz historię, a także fakt, iż "czarne charaktery" z reguły dążą swoimi działaniami do jednego celu - pokoju na świecie choć ich działania przynosiły odwrotny skutek oraz ofiary w ludziach. Możliwe także, że większość ludzi(w tym ja) czeka na receptę pokoju na świecie jaką chce nam przedstawić autor mangi :) Co do emisji Naruciaka na jetix - to ocenzurowana wersja z niemiec z jak dla mnie koszmarnym dubbingiem :) Pozdrawiam :)
Kiedyś byłem hejterem Naruto (kompletnie bez powodu). Podobny stosunek miał mój brat do One Piece, ale postanowił dać mu szansę, a teraz jest jego sporym fanem. Myślałem, że u mnie będzie podobnie z Naruto, ale niestety w (porównaniu z Bleach'em) był dla mnie pod każdym względem gorszy. Cóż, nie każdy kultowy tytuł musi mi podejść ;)