1 Muzyka (porównując do Naruto) jest o wiele gorsza (jakieś marsze żałobne (czyt. OST), niedorobione opy i endy).
2 Filler (tutaj nie muszę mówić, ale i tak powiem) to dno i w porównaniu do Naruto do jedynie zapychacze zapychaczy, zapychaczy itd.
3 Kreska się znacznie pogorszyła (niby jest lepsza), ale moim zdaniem Naruto był właśnie najlepszy w starej wersji.
4 Postacie:
a) Naruto - ze fajnego, głupiutkiego Uzumasia zamienił się w debila co chce na chama ściągnąć Saską pierdołę do wiochy, po drodze dostając wpieprz od podrzędnych postaci z fillerów <żal.pl>
b) emoSASUKEemo - znielubiona przez 90% społeczności postać; debil i ciota. Jego zemsta jest nudna
c) landrynka - wkurwiająca
d) Kakashi - w pierwszej części zajebisty jonin; niby skopiował 1000 jutsu, a nawet nie mógł rozpierdolić jednego ciała Bolesława (aka. Paina).
e) Hinata - kolejna wkurzająca postać
f) Ino - jak wyżej
g) Kiba - jak wyżej
h) Tobi/Madara/Tinky-Winky - coś dziwnie się przypierdolił do Sasuke, z początku był fajny, a teraz to najprawdziwsza ciota;
i) Hidan - Bo zajebał Asumę, a został zajebany przez Shikamaru
j) Kakuzu - a mógł pożyć...
k) Utakata - bo był ciulem i wystąpił w fillerach
l) Danzou - cwel, dał się zajebać Emotikonowi
m) Killer Bee - jak powyżej
n) Itachi - bo nie zajebał EMO
o) Deidara - a mógł wygrać...
p) Sasori - co to kurwa ma być??? Dać zajebać się landrynce <kolejny żal.pl>
q) większość postaci z fillerów - bezmyślne, słabe, zazwyczaj dają niezły wpierdol Naruciakowi
To jest większość rzeczy, które moim zdaniem psują anime. Co się stało z tą wspaniałą mangą i anime? Ranking tego anime bardziej pasuje na: dla dziewczynek od 7 roku życia. Kisiel chyba chciał się upodobnić do Tolkiena, a wyszedł mu kabaret. O filmach sie nie wypowiadam...
cóz za trafne spostrzeżenie, o ile mnie muzyka się podoba, to do innych rzeczy zgadzam się. jak ktoś zauważył słusznie anime skończyło się wraz z końcem walki Jiraya vs Pain. Potem to już same dno. żal tylko Itasia że dał się temu idiocie pokonać, bo jak sam Madara zauważył, nawet on sam miałby problemy z pokonaniem Itasia, a dać sie pokonać placzącej dzidzi - jest to dla mnie niezrozumiałe.
Fillery to kwestia gustu, mogą się podobać albo i nie, ale powtarzanie bez przerwy, że całe anime jest do dupy bo to a tamto stało się w fillerach jest już mała przesadą, bo w końcu nie ma to nic wspólnego z głównym wątkiem. Jeśli tak bardzo ci się nie podobają możesz ich nie oglądać i poczekać aż się skończą prawda? fillery muszą być przy tak długo ciągnących się tytułach, bo autor nie nadążyłby z pisaniem pierwowzoru(mangi), wiec lepiej traktować fillery jako dodatek niż na siłę je oglądać i gadać później takie bzdety.
Co do Itachiego jak ja uwielbiam jak ktoś krytykuje a nie wie nawet co.
Itachi dał się zabić, bo wiedział jak zareaguje Sasuke kiedy się dowie prawdy o wymordowaniu klanu Uchicha chociaż jego śmierć i tak nic nie zmieniła i stało się to przed czym chciał ochronić swojego brata. Oczywiście doszła do tego jeszcze choroba Itachiego, ale nie zmienia to faktu że gdyby nie Madara, Sasuke po zabiciu Itachiego mógłby wrócić do wioski jako bohater, bo w końcu pokonał jednego z najgroźniejszych shinobich ściganych przez liść.
Wiem, że to co powiedziałem było bardzo niedojrzałe, ale po prostu nie mogę wytrzymać, bo mnie krew zalewa na widok, jak to się popsuło. Kakashi był taki fajny... Takie głupoty są teraz, że się nie da. Jeśli chodzi z kolei o Itachiego: "Sasuke po zabiciu Itachiego mógłby wrócić do wioski jako bohater, bo w końcu pokonał jednego z najgroźniejszych shinobich ściganych przez liść." Bzdura i pierdoły, Sasuke zabił jednego z najwspanialszych shinobi świata i anime. Ale tak to bywa w świecie shinobi - poświęcenie.
wiele sie zmieniło w mandze, co było powodem i zmina w anime, jedyne nad czym tak na prawde ubolewam, ze niestety zbyt wielu fajnych shinobi zginęło, i zostali tylko ci wokół ktorych tak naprawdę akcja sie kręci, po prostu smutno ze nie ma juz tych postaci i tych walk, które prezentowali
Dla mnie najgłupsze jest to:
Kakashi, który stał się Joninem w wieku lat 12 (czy jakoś tak) jest słabszy od kolesia, co umie może ze 4 techniki i w dodatku mając lat 12 nie dał rady nawet Chunninem zostać (tak, chodzi o Naruto). WTF? Cztery techniki to: Rasengan, nowy Rasengan, Kage Bunshin i... yyyy.... no coś tam jeszcze musi być, bez przesady.
I co, nawet z tym nowym Rasenganem nie powinien być w stanie pokonać Kakashi'ego. Może z Kyuubim, no ale przecież Kakashi jest bardzo silny! To znaczy powinien być, bo zrobili z niego słabeusza:/ Bez sensu. W walce wystarczy, żeby użył Sharingana i po robocie.
W każdym razie wkurza mnie również to, że głównemu bohaterowi wszystko się udaje, nawet jak dostaje niezły wpier**l, to i tak wygra, no bo przekona wroga, że "trzeba czynić dobro".
Właściwie inne osoby tak mnie już nie wkurzają. Po prostu Naruto za silny zdecydowanie, a Kakashi za słaby.
A muzykę kocham po prostu, strasznie mi się podoba, a to anime oglądam jeszcze tylko dla Kakashi'ego, ewentualnie dla Kiby, Neji'ego, Asumy i Itachi'ego:) I jeszcze paru innych, ale to bez znaczenia.
No to jeszcze tylko dodam, że tak jak poprzednik, uważem, że zdecydowanie zbyt wielu fajnych shinobi zginęło, właściwie wszyscy moi ulubieni giną po kolei. Niestety, nie ważne, czy książka, czy film, czy anime, jeśli już ktoś ginie, to jest to mój ulubiony bohater. Pech;)
oj, to prawda, jak giną to ci ulubieni, mi najbardziej brak Ero-Seninna i Itachiego, aż żal ściska serce
Szkoda też dziadka Hokage i Minato.... No cóż, "kisiel" sam zastawia na siebie pułapki :(.