Na przykład w tej scenie:
http://www.youtube.com/watch?v=e7ePr0rvrM8
No bo on ma maskę na twarzy, więc ogień który wydobywa się z ust powinien spalić maskę, a jednak
tak się nie dzieje.
Wydycha powietrze które już poza maską zamienia się w ogień (tak mi się przynajmniej wydaje).
Może ta maska przepuszcza powietrze :p i dopiero dochodzi do zapłonu poza nią.
jeśli się nie mylę to z ust "wydycha" / "wyrzuca" czy co on tam robi samą czakrę która zamienia się w ogień dopiero po przekroczeniu palców przynajmniej tak to sobie tłumaczę :) Wtedy wykonywanie pieczęci miałoby sens :D