Opis:
Kiedy brat Mary, James pojawia się we Francji i przekonuje Mary do powrotu do Szkocji, Francis jest podejrzliwy i odkrywa spisek, który zniszczy Mary, co powoduje rozdźwięk między nimi. Upadek króla Henryka trwa dalej, co sprawia, że Penelope rządzi, powodując to, że Catherine i Kenna podejmują się drastycznych środków. Tymczasem Lola staje się ostrożna wobec motywów lorda Juliena , które stoją za jego oświadczynami.
Torrance Coombs i Celina Sinden również występują.
Zdjęcia: reignnews.blogspot. com/2014/03/zdjecia-promocyjne-odcinka-1x18-no-exit.html
Może ktoś się orientuje w historii Szkocji i jest skłonny powiedzieć mi, czemu Mary jest królową skoro ma brata? O.o
Szalony król jest dalej szalony, ale osiągnął punkt kulminacyjny, załamania, co oznacza, że powinno zacząć mu się poprawiać, lub przynajmniej będzie łatwiejszy w kontroli. Dziwi tylko, że Katarzyna nie kazała stracić Penelopki, w końcu wielokrotnie ją upokarzała i odmawiała posłuszeństwa, ale może woli się jej odwdzięczyć... Z kolei Franciszek nieźle upokorzył Marie, zamknięcie jej w Tower było lekkim przegięciem, i zakładając nawet, że miał racje, bo racje mieć musiał, gdyż w przeciwnym wypadku nie wyobrażam sobie żeby Maria mu to wybaczyła... Ale przynajmniej sytuacja Kenny i Basha uległa poprawie, i kto wie, może w końcu będą szczęśliwi
skoro Katarzynie udało się pogonić Penelope (wreszcie!), to może szaleństwo Henia sprawi, że się do siebie zliżą...
swoją drogą, ja się cieszę, że między Kenną i Bashem wreszcie zaczyna się coś dziać. wydaje mi się, że będą fajnym małżeństwem:)
Franciszek chyba po raz pierwszy raz był stanowczy, to żu upokorzył Marię to fakt, ale pierwszy raz widziałam go pewnym siebie, stanowczym, zaryzykowałabym stwierdzenie, że był męski, ale biorąc pod uwagę, że zamknął żonę w wieży, nie będę aż tak miła :)
Motyw szalonego króla dalej fajny i ciekawy.
Kenna&Bash wreszcie poprawa, fajnie, że się przekonali do siebie.
aww, Kenna i Bash :D Pasują do siebie, są o wiele lepszą parą niż Bash był z Mary, i'm rooting for this ship, że tak powiem :D
Zgadzam się Kennę i Basha pasują do siebie. Związek Marii i Basha jakoś wydawał mi się sztuczny i wymuszony.
Wątpię, że Katarzyna i Henyk zbliżą się, Henryk będzie się pogrążał w obłędzie i zapewne w finale sezonu umrze, a Franciszek zostanie królem., no i gdzieś po drodze będzie śmierć Marii Tudor i wstąpienie na tron Elżbiety I Tudor, także kolejne wielkiej zawirowania.
Obejrzałam odcinek jeszcze raz, na spokojnie po polsku i stwierdzam, że Maria to idiotka. Franciszek wreszcie się ogarnął, Henry wariuje coraz bardziej, co jest ciekawe. Lola- jej trochę nie trawię, ale nie wiem czy to przez aktorkę czy postać. Lord J. jest fajny
No i Kenna&Bash <3 są po prostu uroczy
@Hershingu lepiej już pisać w wieży, a nie w Tower, bo Tower kojarzy mi się jednoznacznie z Tower of London.
Słuszna uwaga. W sumie sam o niej myślałem, ale nie wiem dlaczego, bo to przecież nie ten kraj i, co do zasady, miałem tego świadomość XD
Na usprawiedliwienie dodam, że zwyczajnie nie myślałem, gdy dodawałem komentarz
Z odcinka na odcinek serial jest coraz lepszy. Scena z uwięzioną Marią najlepsza, w końcu Franciszek pokazał na co tak naprawdę go stać.
A mnie zastanawia cały czas obraz jaki Henryk widzi przed oczami, któy pojwił sie już w 17 odc. Nastoletni chłopiec z rakietą do tennisa. Przypomina mi on młodego Henryka VIII.
Ciekawe o co z tym chodzi...
Odcinek dobry. Jestem jednak zawiedziona sceną Sebastiana i Kenny. Tą sceną z pocałunkiem. Rozumiem, że aktorzy nie są jacyś wybitni, ale ta scena była tak sztuczna, że trudno się ją oglądało. Ich rozmowa, gesty, pocałunek, wszystko.. jakby scenarzyści chcieli jak najszybciej pozbyć się ich wątku z fabuły. A szkoda, bo wątek z ich ślubem jest ciekawy. Ot, ludzie (nie oszukujmy się) prawie się nie znający, zmuszeni do ślubu, wręcz nie lubiący się, nagle splatają się w gorącym pocałunku? No proszę was.. No cóż. Nie można mieć wszystkiego
Śluby aranżowane były codziennością,choć tutaj mamy jeszcze kwestie szalonego króla. Jak dla mnie scena pocałunku Basha i Kenny była dobra, może i się nie lubią,ale na pewno są dla siebie fizycznie pociągający i są małżeństwem.
I się wydaje,że tym duchem,którego widzi Henryk jest on sam, młody,pełen werwy, na początku swojego panowania z marzeniami i celami itd. Teraz jest starym (jak na tamte czasy), chorym i kończącym rządy, w sumie z niczym. Dla mnie najbardziej bez sensu jest wątek Nostradamusa i tej laski, której imienia nie pamiętam. W sumie mogli by sobie darować wszystkie fantastyczne rzeczy.