Współcześni nastolatkowie i ich problemy, a to wszystko osadzone w XVI w. Nie jestem przekonana czy taka forma serialu mi odpowiada. Rozumiem, że serial jest przeznaczony dla młodszej publiczności, ale to nie oznacza, żeby tak spłycać wątki historyczne, możnaby przedstawić je w lżejszej formie, jednak wszystko ma swoje granice. No i te sukienki królowej i jej służek, bardziej pasują na studniówkę niż na XVI wieczny dwór francuski, całkiem nie z epoki, niby szczegół, ale razi w oczy. Współczesna muzyka również mi nie odpowiada, zabieg ciekawy, ale mi osobiście nie pasuje. Z drugiej strony jeśli wyłaczymy myślenie to serial niesamowicie wciąga. Jestem po trzecim odcinku i chcę więcej, jestem ciekawa dalszych losów bohaterów. Wątki ciekawie prowadzone, aktorzy również reprezentują przyzwoity poziom (tu ukłon dla Megan Follows, niezapomnianej Ani :)). Generalnie serial jest w odbiorze miły lekki i przyjemny, może chwilami zbyt lekki ale kto co lubi :). Jestem ciekawa jak zostaną poprowadzone kolejne odcinki :)
moja taka drobna uwaga :) ten serial nie jest serialem historycznym jak wszyscy go pojmują :) nalezy on do gatunku : dramat, fantasy :)
ogólnym założeniem serialu sa losy Marii ale to nie jest derial dydaktyczny dlatego nie odwzorowuje w 100 % książek :) mnie taka odmiana personalnie się podoba :) i zgadzam się w pełni z tym co napisałaś na końcu :)
Tego fantasy jak na razie zbytnio nie widać (Nostradamusa nie liczę, w końcu postać historyczna), ale czekam na takie atrakcje, byle nie zrobili z tego coś ala "Pamiętniki wampirów" z całą magiczną florą i fauną jaką możemy sobie wyobrazć, wolałabym żeby były to delikatnie zarysowne wątki :). Jasne, wiem, że to nie serial dydaktyczny i nie na to byłam nastawiona, bardziej chodzi mi o to, że główne postacie zachowują się i rozmawiają ze sobą jakby żyli w XXI wieku. No ale cóż, taka konwencja, trzeba się przyzwyczaić, bo jest ona coraz popularniejsza w amerykańskich serialach.
Jest jakiś upiór "dziewczynki" w zamku, a talenty Nostradamusa zdają się być bardziej dokładne niż dopuszczałby realizm. Także poganie z lasu zdają się naprawdę mieć jakieś moce.
Zgadzam się z Tobą, Jak zaczęłam to oglądać to myślałam, że będzie to cośw stylu The Borgias czy Tudors. Szybko się zoorientowałam po scenie grania w piłkę z zakonnicami, że jest to raczej coś prostszego i bardziej "nastoletniego". Ogólnie serial ogląda się przyjemnie, jednakże nastoletnie dialogi i problemy niszczą czasem focus na historii i spowalniają akcję. W dodatku zgadzam się z Tobą w pełni do soundtracku i kreacji. Nie pasują totalnie do klimatu.
Jednakże serial mimo tych mankamentów jest na w miarę dobrym poziomie. Zobaczymy jak to się rozkręci dalej.