lubię, bardzo lubię seriale historyczne; próba zobaczenia pierwszego odcinka skończyła się porażką; badziwie stworzone na potrzeby widza "mało wymagającego" i mało znającego się na historii to strzał w "10". Powodzenia życzę wszystkim piejącym w zachwyt na "cudownym dziełem" i cool postaciami. Dla mnie to kolejny gniot i próba zachęcenia do zainteresowania się historią pokolenia młodzieży wychowanej na komórach. Niestety, próba miernej jakości
Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że "Reign" NIE JEST SERIALEM HISTORYCZNYM, a jedynie luźno opartym na historii. Ile można wałkować ten temat? Zarówno na Filmwebie nie jest przypisany do gatunku historycznego, jak i jego twórcy od samego początku w swoich wypowiedziach to podkreślają. Serial ten niewiele ma wspólnego z historią i nikt nie usiłuje wmówić nam, że jest inaczej.
Jest to serial rozrywkowy, na tak zwane "odmóżdżenie" i skierowany raczej do młodzieży. Mamy historie miłosne i intrygi, mamy piękne suknie i fajną muzykę - nikogo tu nie obchodzi, że nic z tego nie pasuje do epoki, bo muzyka jest współczesna, a pokazanie się w tamtych czasach w takiej kiecce było równomierne do wyjścia teraz z domu nago. Mamy gdzieś, że damy dworu zachowywały się, jak na tamte czasy w sposób skandaliczny, a ich królowa zamiast zachowywać się, jak na królową przystało to była dla nich, jak koleżanka z jednego podwórka. Jest to jeden z tych seriali, które oglądamy żeby się zrelaksować po męczącym dniu, czy jak wcześniej pisałam "odmóżdżyć", a nie uczyć się historii. Chcesz serialu historycznego? Obejrzyj "Dynastię Tudorów", a "Reign" omijaj szerokim łukiem, bo poza imionami poszczególnych postaci to niczego związanego z historią tu nie znajdziesz. A przede wszystkim zamiast zakładać kolejny taki sam temat to przejrzyj sobie forum, na którym to takich tematów jest już multum i tam się wypowiedz.