więdząc że Franciszek MUSI umrzec, nie mogę oglądać serialu. kazdy odcinek modle sie zeby to
jeszcze nie bylo teraz. tak czy siak franciszek umiera na gruźlice więc jak Maria ma sie do tego
przyczynic? ciezko sie oglada seriale historyczne wiedzac jaki bedzie koniec. Co o tym sądzicie?
Ja tam nie mogę doczekać się jego śmierci, bo nie mogę patrzeć na jego mordę. :> Ten serial jest tak wielkim odstępstwem od historii, że nic mnie już nie razi. Wręcz przeciwnie, wolałabym oglądać Sebastiana u boku Mary, co z historią nie ma nic wspólnego, bo taki ktoś nie istniał.
Pozdrawiam. :)
Hej, nie każdemu musi się podobać uroda Francisa, ale nie trzeba od razu używać słowa 'morda'.... ja jestem Team Frary, a ty Team Mash, a oba te teamy są częścią tego serialu, więc trzeba się szanować.
Mam nadzieję, że wróci do Mary. Ich ślub tak czy siak będzie. Adelaide Kane nawet w jednym wywiadzie mówiła, że w tym sezonie kręcą ślub. Chociaż z drugiej strony, nikt z nas nie chciałby oglądać śmierci Francisa... więc może zwiążą Basha z Mary :c
Przykro mi, że dotknęła Cię moja wypowiedź. Po prostu "morda" miała wizualnie wyrażać moją niechęć do tego bohatera, w którym siłą rzeczy irytuje mnie praktycznie wszystko, nie tylko wygląd. A ja szanuję nie teamy, tylko ich fanów. Jedni kochają Frarę inni są "Team Mash". Nie lubię Frary, ponieważ to para groteskowa, a sam Francis jest dla mnie wielkim hipokrytą i postacią dość ordynarną, ale jest to tylko MOJA WŁASNA OPINIA i nikt nie musi się z tym zgadzać, no nie? Bardzo podoba mi się ten serial, choć nie jest on jakichś wysokich lotów. W pewnej mierze oglądam go nie tylko dla fabuły, ale dla aktorów. Ot, po prostu czasem lubię sobie popatrzeć na ładne buzie, których w tym serialu jest dużo. Czy to grzech? Francis nie jest w moim guście, Sebastian zaś trafia w sedno. Pewnie zaraz poleci hejt, że żaden ze mnie fan ponieważ uważam że Mash to po prostu para bardziej urodziwa i że to dlatego im kibicuję. W jakimś procencie.. coś w tym jest. Ale to nie wszystko. MOIM ZDANIEM postać Sebastiana jest ciekawsza, lepiej napisana, rozbudowana, czego nie ma w postaci Francisa, który dla mnie jest tylko rozpieszczonym dziedzicem. Ale jeśli ktoś go woli, to proszę bardzo, głowy mu za to nie urwę, każdy lubi to co woli. Ja wolę pewnych siebie brunetów z ciekawą osobowością i nic w tym złego, nie? Jak pisałam wyżej szanuję fanów Frary, nie samą Frarę. Jakoś tak nie mam szacunku do fikcyjnych postaci. XD
Poza tym, uważam, że jak przyjdzie co do czego, to Mary i tak wypnie się na Bash'a i poleci do Francisa i za niego wyjdzie ( po czym bidulek zaliczy zgona wiecznego..). Jestem tego normalnie pewna. Ale mimo wszystko jestem z Sebastianem i Mary, I believe in Mash! <3 XD
...trochę się rozpisałam. Dziękuję i dobranoc! :D
Dokładnie, najbardziej mnie irytuje ta scena jak on jej mówi że nie będzie jak Franciszek i że będzie stawiał ją na pierwszym miejscy a nie kraj to co to za król, jego postać jest dla mnie nijaka :c A co do atrakcyjności to według mnie lepszy Franciszek, nawet nie chodzi o urodę ale to jak przedstawiają postać ma największy wpływ.
Spokojnie, przed śmiercią Franciszka musi umrzeć kilka innych osób, choćby jego ojciec ; ) Więc na pewno nie będzie to bum z odcinka na odcinek. Zresztą na pewno nie stanie się to w pierwszym sezonie, a nie wiadomo czy będą kolejne. Więc chill xd
Tak się złożyło , ale jeszcze w środę tego nie wiedziała. Tym bardziej do końca pierwszego , spokojnie ; )
Ja się zastanawiam czy w ogóle uśmiercą Franciszka. Przecież to jest tak totalnie luźno zaczerpnięte z historii, jedynie odrobinę zainspirowane, że happy end wydaje mi się możliwy.
Lubię obu braci, ale zdecydowanie opowiadam się za team Francis i mam nadzieję, że koniec końców tak będzie. Chyba że w trakcie namieszają tak, że zdążę zasympatyzować bardziej z Sebastianem, w co na razie wątpię, ale już nie takie rzeczy się działy, urok seriali ;p Nie mogę zdzierżyć, że przez ostatnich parę odcinków właściwie kompletnie wyłączyli aktora grającego Franciszka ze scenariusza. W sensie, no wiecie, gdy romans Mary z Franciszkiem kwitł, Bash zawsze był w tle, mimo to, a teraz, gdy sytuacja się odwróciła, Franciszek zniknął ze sceny. Smuteczek. Mam nadzieję, że wróci szybko : D.
Uśmiercić to uśmiercą, jest to raczej pewne. Scenarzysta mówiła ostatnio nawet,że jeśli chodzi o ślub to mają go oni już gdzieś umiejscowiony w serialowym czasie, ale jeśli chodzi o śmierć Franciszka to jeszcze nie i,że kilka osób musi umrzeć przed nim.