Obejrzałam pierwszy odcinek pierwszego sezonu. Coś mi nie pasuje... o ile dobrze zrozumiałam ta cała matka Sebastiana była kochanicą króla, czy to możliwe, że zarówno ona jak i jej syn byli traktowanie na miarę królowej? wgl czy król trzymałby swoją kochanicę na zamku? no i czy to są realia, czy po prostu wymyślone na potrzeby serialu? wydaje mi się, że Franciszek nie miał przyrodniego brata, ale mogę się mylić.
Owszem matka Sebastiana jest kochanką króla, otrzymała nawet tytuł oficjalnej kochanki króla, co zapewniło jej miejsce na dworze. Wydaje mi się, że król miał pełne prawo do posiadania kochanek, jeśli to jednak królowa miałaby z kimś jakąś przygodę było to traktowane jako zdrada stanu.
W tamtych czasach raczej powszechną rzeczą było posiadanie przez króla kochanki i "trzymanie" jej przy sobie. Owszem, są to realia jednak zmodyfikowane na potrzeby serialu - Diane w rzeczywistości była starsza od Henryka o 20 lat i nie mieli razem potomstwa, a przynajmniej historia o takowym nie wspomina. Bash jest więc postacią stuprocentowo fikcyjną ;)