Takie same były już w Planet Earth II, a nawet nie wiem czy nie w pierwszej części, więc chyba nie jest to akurat nic nowego w rzemiośle kręcenia :) Ja bym powiedział, że to zwyczajne pozostawienie kamery na jakiś czas w jednym miejscu, a później zwyczajne przyspieszenie już podczas montażu. No bo jak inaczej? :)

Bardzo możliwe, jednak tamte oglądałem bardzo dawno, a dopiero w Our Planet zwróciłem na to większą uwagę. :) Teoretycznie tak, ale jak możliwe jest przedstawienie całego życia rośliny czy grzyba, od pączkowania aż do zwiędnięcia? W innej scenie, z albatrosami gdy były one pokazane z punktu widzenia ich ofiary, również wydawało mi się, że zachowują się one nie do końca naturalnie, tak jakby były to CGI xD Ale jeśli wszystkie te ujęcia są rzeczywiste i nic nie jest dodane komputerowo to chapeau bas dla twórców!