PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=625585}

Nasze matki, nasi ojcowie

Unsere Mütter, Unsere Väter
2013
5,9 7,5 tys. ocen
5,9 10 1 7502
Nasze matki, nasi ojcowie
powrót do forum serialu Nasze matki, nasi ojcowie

... czy my naprawdę jesteśmy tacy święci? tacy bez winy? tacy poszkodowani przez historię?
Jesteśmy za dumnym narodem aby przyjąć wersję historii od innego kraju który również w niem uczestniczył?
Przytoczę dwie rzeczy ŹLI POLACY - Jedwabnem myślę że już wszyscy wiedza co tam się zdarzyło i więcej mówić nie muszę.
DOBRZY NIEMCY - Afrika Corps front afrykański Rommel zgadza się aby codziennie o godzinie 17 w czasie kiedy brytyjczycy mają czas na swoją herbatkę obowiązywało obustronne zawieszenie broni aby obydwie armie mogły pozbierać z pola walki zabitych i rannych.
Wydarzenia o których się mało mówi, wydarzenia które zaburzają naszą dumę które jednak ukazują Złego Polaka I Dobrego Niemca. Ten serial jest lekcją pokory że jednak nie jesteśmy święci, jedni z nas zabijali żydów inni ich radowali, jedni Niemcy szli za każdym słowem Hitlera inni tacy jak na przykłąd Stauffenberg chcieli go zabić.
Polska partyzantka ukazana w tym filmie a dokładniej ujmując jej jeden oddział też mógł być wyjątkiem, wyjątkiem który zaobserwowali niemcy podczas działań na terenie Polski i wpisali go w swoje podręczniki do historii. Druga rzecz, postawcie się w roli dowódcy partyzantów. Wagon pełen wymęczonych głodnych ludzi i moralny dylemat pomóc im nakarmić i opatrzeć ryzykując że niemcy namierzą wejście do ich kryjówki i wytłuką cały oddział czy zostawić ich na pastwę losu. Nikt kto nie ma chodź bladego pojęcia jak jest na wojnie nie jest w stanie wyobrazić sobie takiego dylematu. Ja jestem człowiekiem który się wojskowością pasjonuje grubo od 10 lat i wiem jakie decyzje są podejmowane na wojnie. Kolejna rzecz "wojna wyzwala w nas najgorsze instynkty" czy instynkt przetrwania to najgorszy z instynktów? Nie, to najlepszy z instynktów bo kiedy ktoś celuje do ciebie z karabinu pistoletu czy innej broni to robisz wszystko aby przetrwać. Nie uważam że na podstawie tego filmu powinno się uczyć historii osobiście uważam ze powinno się go pokazywać ludziom którzy ukończyli 17 bądź 18 lat i są na tyle kumaci że rozróżnią właśnie to o czym mówiłem że niemcy BYLI ŹLI ale zdarzali się i dobrzy i że polacy BYLI DOBRZY ale zdarzali się też źli. Uważam natomiast że każdy od tego progu wiekowego o którym wspomniałem powinien obejrzeć ten film aby jednak zobaczyć tą historię z tej drugiej strony ze strony głównych prowokatorów tej najkrwawszej wojny. Mam nadzieję że przemyślicie sprawę zanim mnie tu zjedziecie, chętnie podyskutuję o aspektach tego filmu ale proszę nauczmy się akceptować to że też zdarzały nam się wstydliwe sytuacje i grzechy polaków takie jak np. Jedwabne są i będą ujawniane. Wycierpieliśmy bardzo wiele mordowali nas niemcy i rosjanie ale my też nie byliśmy bez winy.

Maverick1941

Dobry Niemiec bo robi przerwę na herbatę, a zły Polak bo morduje w Jedwabnem? Co ma do dobroci ewentualne zawieszenie broni na picie herbaty?
A Jedwabne, skąd pewność jak było bo Gross tak napisał, to napisz co tam się dokładnie wydarzyło, co nie wzbudza żadnych wątpliwości? Kto odpowiadał za porządek w Jedwabnem, były chyba jakieś władze na tym terenie, prawda?
Napisz też o zbrodniach żydów na terenach okupowanych przez ZSRR jeśli możesz.
A nawet jeśli tak było jak chce Gross i Niemcy to jakie ma to znaczenie, wszędzie na świecie zdarzają się zbrodnie, ale tylko kilka narodów zrobiły ze zbrodni przemysł, i są miedzy nimi Niemcy.
Swojej historii, nie mamy powodów się wstydzić a już szczególnie porównując ją z niemiecką, wybacz, ale przykład "herbaciany" to nadaje się do działu ciekawostki i anegdoty a nie do ocen DOBRY - ZŁY:)

ocenił(a) serial na 9
soplic68

Tak myślałem no ok wymieniam dalej...
Kapitanowie U-bootów którzy wbrew rozkazom ostrzegali pojedyńcze statki handlowe przed storpedowaniem lub po uszkodzeniu steru lub napędu oczekiwali aż cała załoga opuści okręt zanim zadali cios zatapiający
Liczni oficerowie którzy chcieli zabić hitlera i jego świtę aby móc jednak pokojowo zakończyć wojnę
Nieliczni żołnierze frontowi którzy unikając oka dowódców pozwalali na ucieczkę jeńcom
a co do jak to ująłeś "przykładu herbacianego" to decyzja Rommla była wbrew rozkazom hitlera nadstawiał własny kark aby Brytyjczycy mogli w ciągu tej herbacianej godziny pozbierać zabitych i rannych a nawet dochodziło do tego że szwaby wymieniali się z brytolami fajkami i racjami żywnościowymi. Jak mówiłem bywali dobrzy niemcy kierujący się swoim człowieczeństwem. Ale jak również wspomniałem nasza DUMA NARODOWA nie pozwala nam przyjąć do wiadomości że też zawaliliśmy pare razy w historii...

ocenił(a) serial na 1
Maverick1941

Najbardziej podobał mi się twój argument o Stauffenbergu z wypowiedzi powyżej. Jest zupełnie nietrafiony jak cały twój wywód o dobrych Niemcach. Widać, że serial odniósł zamierzony sukces, skoro sami Polacy wygadują takie brednie. To że Stauffenberg chciał zabić Hitlera nie znaczy, że był dobrym Niemcem. Zapoznaj się z jego wypowiedziami na temat Polaków za nim zaczniesz go chwalić.

maras_film

"Dobry Niemiec" niekoniecznie musi być dobry dla Polaków. Ty patrzysz z polskiego punktu widzenia, ale Niemcy maja własny, dziwne byloby, gdyby był identyczny z polskim.

ocenił(a) serial na 1
zweistein

Mnie nie interesuje niemiecki punkt widzenia i wydaje mi się, że Maverick1941 również nie miał na myśli niemieckiego punktu widzenia. Mówienie o dobrych Niemcach z punktu widzenia Niemiec chyba by mnie przerosło, bo jak wówczas ocenić postawę Rudolfa Hossa?

maras_film

Jak? Z - dzisiejszego - niemieckiego punktu widzenia ocena Hoessa może być inna niż negatywna i tożsama z polską?

maras_film

"Jest zupełnie nietrafiony jak cały twój wywód o dobrych Niemcach. Widać, że serial odniósł zamierzony sukces, skoro sami Polacy wygadują takie brednie." - Ok, tylko ja znam z pierwszej reki relacje osoby ktora byla chyba w 5 roznych obozach, o Niemcach ktorzy pomagali np osobom uciekajacym czy chwilowo wymykajacym sie z obozow.
Znam historie o niemieckich zolnierzach wysokiego szczebla ktorzy mieli serce i o takich ktorzy zabijali dla zabawy, "do herbatki", ale Ty jak rozumiem wiesz na 100% ze nikt taki nigdy sie nie zdazyl bo jestes doskonale obeznanym z internetem 80 latkiem ktory to wszystko przezyl i jak sam Bog korzystajac z omniscjencji wiesz ze to prawda.

Maverick1941

Mam wrażenie, że nie do końca rozumie Pan/Pani manipulację zastosowaną przez twórców tego serialu. Problemem tej produkcji nie jest przedstawienie antysemityzmu AK, szmalcownictwa czy złodziejstwa Polaków. Każdy średnio wykształcony Polak wie czym było Jedwabne, Pogrom Kielecki, przypadki denuncjacji i wydawania a nawet mordowania żydów. Problemem jest całkowity brak proporcji, co na dłuższą metę może utrudniać rozróżnienie sprawców i ofiar.

ocenił(a) serial na 3
Maverick1941

Drogi kolego jak to napisał @soplic68 te twoje przykłady to nadają się do działu ciekawostki i anegdoty

Liczni oficerowie którzy chcieli zabić hitlera i jego świtę o których piszesz nie chcieli pokojowo zakończyć wojny
zadaj sobie pytanie o to, czemu ci oficerowie nie zaplanowali zamachu na hitlera w roku 1940 lub choćby 1941??
Stauffenberg nie bez powodu dokonał zamachu dopiero w 1944 roku, gdy było już jasne, że dalszy opór wobec aliantów nie ma sensu
von Stauffenberg był wiernym sługą führera, póki ten dawał nadzieję na zwycięstwo...

Zamach Stauffenberga nie był żadną emanacją „niemieckiego ruchu oporu". Był wynikiem spisku wysokiej rangi oficerów Wehrmachtu, a spisek oficerów to zdecydowanie co innego niż „ruch oporu". „niemiecki ruch oporu" to w gruncie rzeczy legenda, mająca na celu pokazanie, że ktoś jednak w narodowosocjalistycznych Niemczech przeciwstawiał się reżimowi. „Niemiecki ruch oporu" sprowadza się w istocie do organizacji Biała Róża, zrzeszającej naiwnych, idealistycznych studentów, którzy za pomocą ulotek chcieli poruszyć sumienia współobywateli. Przedstawia się to śmiesznie nawet wobec francuskiego résistance, będącego przedmiotem historycznych dowcipów, o polskim Państwie Podziemnym nie wspominając.

A to co Claus von Stauffenberg myślał o twoich przodkach i o tobie:
Miejscowa ludność to niewiarygodny motłoch, bardzo dużo Żydów i mieszańców. Wokół czuje się nadzwyczajną nędzę. Jest to naród, który, aby dobrze się czuć, najwyraźniej potrzebuje batoga. Tysiące jeńców przyczynią się na pewno do rozwoju naszego rolnictwa. Niemcy mogą wyciągnąć z tego korzyści, bo oni [Polacy i Żydzi] są pilni, pracowici i niewymagający.

fragment listu z 4 września 1939 roku do żony Niny

Azrael_2

"Miejscowa ludność to niewiarygodny motłoch, bardzo dużo Żydów i mieszańców. Wokół czuje się nadzwyczajną nędzę. Jest to naród, który, aby dobrze się czuć, najwyraźniej potrzebuje batoga. Tysiące jeńców przyczynią się na pewno do rozwoju naszego rolnictwa. Niemcy mogą wyciągnąć z tego korzyści, bo oni [Polacy i Żydzi] są pilni, pracowici i niewymagający"

No i cóż w tej opinii obraźliwego? Poza ośrodkami miejskimi i fragmentem zachodnim II RP była nieprawdopodobnie zacofana cywilizacyjnie i społecznie. Przypomina mi się kazus wsi na wschodzi Polski gdzie gestapowcy w 1941 roku pobudowali wille i duży basen dla stworzonej na potrzeby osadników hitlerjugend, by obiekty te w kilkanaście lat po wojnie zostały całkowicie zdewastowane. Słowa te w realiach 1939 roku i w odniesieniu do dużej części Polski są prawdą.

ocenił(a) serial na 3
kaleenee

Nic obraźliwego podobne tereny zacofania cywilizacyjnego były również na ówczesnych terenach Niemieckich

Ale wyjaśnie ci drogi kolego
dla Niemców Słowianie to byli pod ludzie którzy potrzebowali batoga

jak nadal nie rozumiesz to poczytaj sobie o wytępieniu "małowartościowych" Słowian i innych pomniejszych ludów oraz na korzystaniu z niewolniczej pracy "podludzi".

Azrael_2

Niemcy w 1939 były wielokrotnie lepiej rozwinięte cywilizacyjnie niż Polska.

Pomijając kwestie etniczne z tym batogiem to trochę prawda.

ocenił(a) serial na 3
kaleenee

widzę kolego ze zapominasz albo pomijasz specjalnie pewne fakty
jak choćby to
dla Niemiec po I wojnie światowej postanowienia
Traktatu Wersalskiego były ogromnym ciosem w gospodarkę niemiecką.
Finanse państwa, obciążone wielomiliardowym zadłużeniem
gwałtownie spadała wartość marki i wartość płac realnych
Niemcy płaciły odszkodowanie wojenne 132 mld marek w złocie
(ostatecznie spłaciły 37 mld- głownie z pożyczek)
Następnie był okres kryzysu ekonomicznego w Niemczech w 1932 r.
spadek produkcji przemysłowej do 50%,
gwałtownie rosła liczba bezrobotnych,
bankructwa małych przedsiębiorstw.

i na tej biedzie hitler budował potęgę nazistowska

Azrael_2

A cóż m a do tego zakończony w 1933 roku kryzys finansowy? Faktem jest, że mieszkańcy Bawarii czy Saksonii byli w 1939 roku zdecydowanie bardziej zamożniejsi niż rolnicy z pod Łucka czy Tarnopola. Współczynnik analfabetyzmu także był w Niemczech zdecydowanie niższy. Dostępność wyższej edukacji również była większa, i można tak wymieniać do jutra. Nie wspominam już o wskaźnikach rozwoju przemysłu, bo tutaj międzywojenna Polska leży na całej linii. Międzywojenna Polska to był naprawdę strasznie biedny i zacofany kraj. Obraz ten już w latach trzydziestych był zresztą fałszowany np. przez ówczesne polskie filmy (można było realizować głownie głupie komedyjki i ekranizacje literackie, a poruszanie tematów w rodzaju bezrobocia, analfabetyzmu, dysproporcji społecznych było źle widziane).

ocenił(a) serial na 3
kaleenee

niech pomyśle hmm

Bawarii I Saksonii no tak całe Niemcy

Azrael_2

Ty jesteś jakiś tępy bądź niedorozwinięty intelektualnie? Otrzymałeś wystarczająco dużo argumentów a czepisz się słówek.

ocenił(a) serial na 3
kaleenee

Podałeś dwa regiony Niemiec i na tej podstawie twierdzisz ze w 1939 nigdzie w Niemczech nie było wsi zabitych dechami??
i twierdzisz ze cała Polska była zacofana cywilizacyjnie na podstawie Łucka i Tarnopola

i do tego twierdzisz ze von Stauffenberg opisując Polaków ma racje

"Pomijając kwestie etniczne z tym batogiem to trochę prawda"

Azrael_2

Tylko 2 fragmenty tej wypowiedzi są kontrowersyjne:

"Jest to naród, który, aby dobrze się czuć, najwyraźniej potrzebuje batoga"

Cała martyrologiczna historia Polski o tym świadczy. Tylko w sytuacji ostrego kopniaka (katastrofy) z zewnątrz byliśmy w stanie się zjednoczyć i próbować osiągnąć określone cele. Nie mając nad sobą batoga polska szlachta doprowadziła do upadku I Rzeczpospolitej.

"Tysiące jeńców przyczynią się na pewno do rozwoju naszego rolnictwa"

Praca przymusowa i branie jeńców jest czymś normalnym w czasach wojny. Nie zakazywały tego nawet przyjęte kilka lat wcześniej konwencje międzynarodowe.

ocenił(a) serial na 3
kaleenee

Człowieku co ty BREDZISZ!!!!!!

Praca przymusowa i niewolnicza na rzecz Trzeciej Rzeszy naruszała przyjętą w 1930 r. Konwencję nr 29 Międzynarodowej Organizacji Pracy dotyczącą pracy przymusowej lub obowiązkowej, którą podpisało 125 państw, w tym Niemcy. Przyniosła ona gospodarce niemieckiej, mimo zniszczeń wojennych, olbrzymie zyski. Zapewniała też Niemcom względnie wysoki standard życiowy i zachowanie posiadanych własnych rezerw pracy. Ponadto była jednym z ważnych elementów polityki biologicznego wyniszczania narodów podbitych, zwłaszcza słowiańskich. Robotników przymusowych zatrudniano w rolnictwie, przedsiębiorstwach przemysłowych w Zagłębiu Ruhry, zakładach zbrojeniowych Kruppa, Flicka, IG-Farben i in. Polacy i obywatele ZSRR byli najgorzej traktowanymi robotnikami z krajów okupowanych; karani za najdrobniejsze uchybienie (m.in. chłostą), byli zmuszani do wykonywania ciężkiej pracy w wymiarze do 72 godzin tygodniowo; trudne warunki bytowe i brak dostatecznej opieki lekarskiej powodowały wielką śmiertelność. Po II wojnie światowej sądy państw koalicji antyhitlerowskiej traktowały pracę przymusową w III Rzeszy jako zbrodnię wojenną i zbrodnię przeciw ludzkości. RFN w chwili swego powstania przyjęła obowiązek zadośćuczynienia za krzywdy wyrządzone przez III Rzeszę, jednak praw do odszkodowań dla robotników przymusowych z Polski i in. krajów Europy Środkowowschodniej odmawiano przez 50 lat; dopiero 1999 władze RFN zgodziły się na wypłatę symbolicznych odszkodowań dla pozostałych przy życiu robotników przymusowych.

Azrael_2

Konwencja Ligi Narodów w sprawie Niewolnictwa (1926 r.) dopuszczała pracę przymusową świadczoną na cele publiczne. Nie można zatem powiedzieć, że praca przymusowa była czymś całkowicie zakazanym.

ocenił(a) serial na 3
kaleenee

Ty jesteś jakiś tępy bądź niedorozwinięty intelektualnie?
Czy ty zrozumiałeś co napisałem?

Człowieku prace przymusowa przy produkcji zbrojeniowej, nazywasz pracą przymusową świadczoną na cele publiczne?
CZY TY JESTEŚ ZDROWY NA UMYŚLĘ???

Azrael_2

A ty ile masz latek bo kulturą słowa raczej nie grzeszysz.

ocenił(a) serial na 3
kaleenee

Poczuliśmy się urażeni słowami
" Ty jesteś jakiś tępy bądź niedorozwinięty intelektualnie? "??

Dla jasności to ty tez tak się do mnie zwróciłeś, taka zemsta : ) jak się pisze brednie i nie ma się pojęcia bladego to się obrywa. Było się troszke pouczyć o historii zamiast bronić nazistowskich ludobójców.

kaleenee

Polacy mają stanowić darmową siłę roboczą wydatnie przyczyniającą się do rozwoju niemieckiego rolnictwa - i ktoś się pyta co w tym obraźliwego ???
Zastanów sie co było powodem tak dużego zacofania cywilizacyjnego części społeczeństwa... może 120 lat zaborów?

nydd

A co mają do rzeczy powody wspomnianego stanu rzeczy. Opinia ta była prawdziwa i trudno z nią dyskutować czy podważać.

kaleenee

Co mają do rzeczy wspomniane powody? Dla opiniodawcy z pewnością nic, natomiast dla podmiotu opinii pewnie wiele..
..ale nie o tym, ja nawet nie próbowałam polemizować z przedstawioną opinią, chciałam jedynie wskazać, że potencjalna zapaść cywilizacyjna jakiejkolwiek nacji nie stanowi powodu do uznania jej za wygodną, niewolniczą siłę roboczą - ten wniosek jest niehumanitarny, niecywilizowany, urągliwy i obraźliwy dla całej ludzkości wogóle, a w danym przypadku dla Mojego Narodu w szczególności.

nydd


Tylko 2 fragmenty tej wypowiedzi są kontrowersyjne:

"Jest to naród, który, aby dobrze się czuć, najwyraźniej potrzebuje batoga"

Cała martyrologiczna historia Polski o tym świadczy. Tylko w sytuacji ostrego kopniaka (katastrofy) z zewnątrz byliśmy w stanie się zjednoczyć i próbować osiągnąć określone cele. Nie mając nad sobą batoga polska szlachta doprowadziła do upadku I Rzeczpospolitej.

"Tysiące jeńców przyczynią się na pewno do rozwoju naszego rolnictwa"

Praca przymusowa i branie jeńców jest czymś normalnym w czasach wojny. Nie zakazywały tego nawet przyjęte kilka lat wcześniej konwencje międzynarodowe.

kaleenee

nie widzę sensu dyskusji jeśli przeklejasz jeden tekst w odpowiedzi na różne posty, może zostańmy przy tym, że to co dla mnie jest obraźliwe dla Ciebie jest tylko fragmentarycznie kontrowersyjne, jakoś będę musiała z tym żyć

na marginesie chodzi Ci zapewne o Konwencje Genewskie - statuują one jedynie sytuację formalno- prawną jeńców wojennych, a nie ludności cywilnej na terenach okupowanych, zresztą Niemcy specjalnie nie przykładali do nich nabożeństwa.

nydd

"Polacy mają stanowić darmową siłę roboczą wydatnie przyczyniającą się do rozwoju niemieckiego rolnictwa - i ktoś się pyta co w tym obraźliwego ???" - Ja wiem, ja wiem!
Fragmnent "Polacy".
Gdyby tam bylo: chlopi, Ukraincy, Kozacy - czy cokolwiek w tym guscie, to byloby wporzo.

Sherlock91


"potencjalna zapaść cywilizacyjna jakiejkolwiek nacji nie stanowi powodu do uznania jej za wygodną, niewolniczą siłę roboczą - ten wniosek jest niehumanitarny, niecywilizowany, urągliwy i obraźliwy dla całej ludzkości wogóle, a w danym przypadku dla Mojego Narodu w szczególności" to fragment mojego drugiego postu, chyba nie doczytałeś.

nydd

Niby tak, jednak od zawsze bylo tak ze podbite narody robily za sile robocza - albo byly wybijane.
Czyli jednak szczegolnie boli Cie fakt ze dotyczy to Polakow i bolaloby mniej gdyby dotyczylo kogo innego.

Sherlock91

koszula bliższa ciału.... znam dokładną historię pięciu osób z mojej rodziny wywiezionych na roboty do Niemiec.
Najmłodszy brat mojego dziadka zdołał co prawda wrócić do domu ale po dwóch tygodniach umarł z wycieńczenia.
Tak być może to mnie bardziej boli.

Maverick1941

Nie jestem w stanie zrozumieć skąd dyskusja. Czy tutaj jest o czym dyskutować?
Omijając zupełnie techniczną stronę filmu patrzymy tylko na jego wymowę - czy naprawdę ktokolwiek może się na to zgodzić?
Nie tylko Polak, po prostu człowiek ze średnią nawet świadomością historyczną.
Tutaj można wyśmiewać prowadzącego debatę, ale tam wypowiadają się ludzie o bardzo dużej wiedzy, autorytety, które mówią jasno NIE temu serialowi.
http://www.wykop.pl/ramka/1560235/na-pierwszym-planie-nasze-...
Nie można zaakceptować filmu, który roznmywa odpowiedzialność Niemców za tragedią jaką była II wojna i holocaust. Nie można.
Naziści byli Niemcami. Nie można zapominać. Nie tworzy się filmu (nawet fabularnego!) na tak delikatny temat (na tak WAŻNY, sic!), który pokazuje znaczną mniejszość. Bo ja nie chcę negować tego, że KTOŚ taki mógł być. Pewnie był. Ale o tym mowa w tej debacie: to jest ZNACZNA MNIEJSZOŚĆ. To jest nieproporcjonalne w ogóle, w żadnym stopniu - a jeśli już ktoś chce stworzyć serial o tej mniejszości - to niech nie nazywa go "Nasze matki, nasi ojcowie"! . Bo to jest śmieszne i irracjonalne - obiektywnie.
Tak więc nie można patrzeć na ten film jako na film z założenia o mniejszości - to jest film, który tworzą Niemcy tak widzący przeszłość (lub chcący widzieć, to nieistotne) - ważne, że oni z całą świadomością tak chcą się pokazać. Więc czym innym to jest jak nie rozmyciem odpowiedzialności? Znowu - o tym mowa w debacie - w 1941 to już mnóstwo czasu po wielu wydarzeniach w III Rzeszy - Hitler wybrany z gigantycznym poparciem działa - noc kryształowa, ustawy norymberskie, etc. Temu nie można zaprzeczyć. Nazistowskie Niemcy, jak każde państwo totalitarne miało rozbudowaną propagandę i angażowało każdy wymiar życia społecznego. Wystarczy obejrzeć pierwszy lepszy filmik na youtube, żeby zobaczyć rzesze ludzi zapatrzonych w Hitlera. I to jest fakt - to są ich matki i ich ojcowie. To są rzesze ludzi walczących w imieniu chorej ideologi. To Niemcy naziści stworzyli obozy zagłady. Nie można powiedzieć też, że bardzo prawdopodobnym obrazem jest zobaczenie dwóch młodych żołnierzy niemieckich i dziewczyny, która ze szczerego pragnienia zostaje sanitariuszką jako dobrych przyjaciół pewnego Żyda i akceptujących jego romans (to było zakazane!) z ich przyjaciółką. Dziewczyna potem wydała Żydówkę - czemu nie wydała tego Żyda? To nie było myślenie w kategorii przyjaciel-kolega-ktoś sympatyczny - nie! To było myślenie w kategorii robię coś dobrego dla mojego wspaniałego narodu. Bo tak Ci ludzie byli wtedy kształtowani. I to jest prawda.
O aspekcie polskim aż szkoda mówić - obok generalizacji biedni młodzi Niemcy, biedni w II wojnie mamy generalizację AK antysemici. Był w Polsce antysemityzm, był. Było Jedwabne, były Kielce. Ale jaka to jest skala! Jaka to jest skala wobec obozów zagłady! To jest obraza dla honoru walczących o niepodległość Polski - to jest też w debacie.
Czy ten film jest dobrym filmem o II wojnie światowej? Na pewno nie i tego nie można powiedzieć. Nie można. I nie jest to kwestia interepretacji - to jest kwestia prawdy.
Czy ten film jest filmem o naprawdę BARDZO niszowych zjawiskach? Zarówno w III Rzeszy jak i w Polsce? tak. Ale tak ten film nie jest przedstwiany. I to jest jego problem. Bie interesuje mnie, że to jest film fabularny. Ten film to niemiecka superprodukcja, która będą oglądały tysiące, jeśli nie miliony ludzi na całym świecie. A film przedstawiany jako OBRAZ II WOJNY ŚWIATOWEJ. I to jest największe kłamstwo i największa obłuda. Taki film to nie jest podwórkowe kręcenia rężyserów amatorów tylko gigantyczna produkcja - więc ten film trzeba uznać za obrazę dla PRAWDY. I ten film trzeba bojkotować. Bo trzeba skłaniać Niemców do pokory i przyjęcia w końcu faktu, że to Niemcy ponoszą winę za II wojnę. Że obozy koncentracyjne tworzyli Niemcy. Nie można myśleć inaczej i dla dobra przyszłości trzeba pamiętać o przeszłości. Bo jak było po I wojnie? Zapomnienie o jej tragedii doprowadziło do II wojny światowej. Niczego dobrego nie przyniesie przyzwalanie na takie pokazywanie historii. Obojętnie co by to nie było. Ten film nie pokazuje nam dobrego stanu światowej świadomości na temat historii.

kam1

Nie mam wrażenia, żeby z serialu wynikalo, ze obozy koncentr. nie były stworzone przez Niemców.

zweistein

To był przykład w podsumowaniu nie odnoszący się tylko do filmu, ale wskazujący na inny problem 'popularny' w świecie, mówienia o 'polskich obozach koncentracyjnych'. Film jest przykładem wiekszego problemu, myślmy szerzej.

kam1

Jasne, tylko przy okazji trzymajmy się faktów. Bo okaże się jeszcze, że film pokazuje coś, czego tak naprawdę nie pokazuje.

zweistein

Generalizacja zjawisk zachodzących w mniejszości jest faktem odnoszącym się do tego filmu i tego nie da się obronić.

kam1

Dość intrygująco skonstruowane zdanie.

zweistein

Nie ma to jak czepiać się szczegółów zamiast dyskutować NA TEMAT.

kam1

No właśnie: też mam wrażenie, że w kontekście filmu wspominanie, że "Niemców trzeba zmusić, żeby przyjęli odpowiedzialność za obozy koncentracyjne" - na temat nie jest.

zweistein

Jest na temat, jak najbardziej, ponieważ jak już napisałam- to rozważanie o filmie pokazuje ważny problem, który przejawia się także w kwestii pomyłek w mówieniu o ' polskich obozach koncentracyjnych'.
Ufam, ze zrozumiesz mój jakże zawiły tok rozumowania, wybaczysz skróty myślowe i o ile interesuje Cie coś poza czepianiem się szczegółów, zaczniesz merytoryczna dyskusję.

kam1

Cały czas to robię, tylko nie potrafię rozmawiać "o wszystkim".
Ale, wbrew twojej opinii, nie sądzę, żeby było to tylko "czepianie się szczegółów". Bo przecież za nimi stoi konkretna wymowa i interpretacja, mająca swój ciężar i ostrze. Dlatego tak naciskam na precyzję analiz.
Niemcy (zasadniczo) nie negują swojej odpowiedzialności za obozy. W filmie, czy poza nim.

zweistein

Ustaliliśmy już , że w tej kwestii nie chodziło mi o film. I nie negują, owszem, bo to byłoby nie do pomyślenia, ale sam fakt tak wielu incydentów z mówieniem o 'polskich obozach koncentracyjnych' (położenie nie jest tu ŻADNYM

zweistein

wyjaśnieniem) pokazuje, że nie ponoszą wystarczającej odpowiedzialności i nie tak jasno, jak powinno być, jest oczywiste kojarzenie Niemców z obozami. A już fakt, że ten karygodny błąd popełniają bardzo czesto sami Niemcy jest wprost przerażający. I o to mi chodzi,

zweistein

nie speccjalnie też wynika, że były ich pomysłem,...jakby się odciąć od wszelakiej wiedzy można by pomyśleć, że powstały same z siebie, któregoś dnia poprostu wyłoniły się z ziemii, przesiąkniętej polską antysemicką krwią ...

nydd

Ciekawe, że taka interpretacja przychodzi ci na myśl. Bo mi wydaje się nadinterpretacją.

zweistein

to raczej ironia

nydd

... czyli patrząc nie ironicznie a realistycznie, taka interpretacja jest absurdalna, prawda? ;)

zweistein

owszem, z reguły odczytując ironię dosłownie można dojść do absurdalnych wniosków, ale przedewszystkim oznacza to, że się jej nie zrozumiało ;)

nydd

Niestety, patrząc zarównio realistycznie jak i ironicznie w żaden sposób nie dochodzę do wniosku, że obozy "powstały same z siebie". Może dlatego, że "sie film zrozumiało"? ;)