Zaczyna się i rozwija strasznie, mrocznie, z fajnym dreszczykiem - ale kończy mdławym happy endem. Wolałabym końcówkę z przytupem;)
Końcówki z przytupem są w co drugim serialu, wiec wlasnie to byla fajna i zaskakująca odmiana.
ale o co w ogóle chodzi z tym zakończeniem? naprawdę nie rozumiem... po co to całe straszenie? o co chodzi z rodziną Dudley?