Hej. Jestem po pierwszym odcinku i zastanawiam się czy później jest tylko straszniej czy jednak jakoś to się wszystko uspokaja? Pytam, bo historia mi się spodobała, ale z natury jestem mało odporny na horrory i zwyczajnie mogę nie wyrobić nerwowo ;)
No i pytanie drugie. Po pierwszym epizodzie nie mogę się doliczyć rodzeństwa. Dwójka spała razem (chłopak i dziewczynka), trzecia to ta co mówiła przez sen, czwarty był chłopak, który pierwszy przyszedł do tej co miała "koszmary". Gdzie mi umknęła piąta (Theo?)
Piąta wychodzi na początku piątego odcinka z pokoju, aby uspokoić siostrę, ale brat każe jej wracać do łóżka;)
Serial nie ma linearnej chronologii.Jest dużo retrospekcji.Do niektórych scen powracamy by spojrzeć na wydarzenia z innej perspektywy.Fajny zabieg i bardzo trudny bo łatwo można stracić nad tym panowanie.Tak więc liczenie bohaterów dramatu po pierwszym odcinku jest bez sensu.Tym bardziej ,że rodzinka jest dość liczna.Skup się po prostu na tym co się dzieje na ekranie.
To jest taka mieszanka dramatu z horrorem. Jak dla mnie im dalej w las, tym lepiej, bo pierwszy odcinek był dla mnie taki sobie, a po 6 odcinach to czuję, że szykuje nam się godny następca Darka ;)
Jest słabszy od Darka. Mam pytanie dlaczego dziewczynka przy stole jak obudził się ćpun główna bohaterka, a zarazem jego siostra była mała, jeśli ona zginęła wiekiem później w przeciwieństwie do innych trupów spędzających czas przy herbacie ??
Bo w jego oczach, bez względu na rzeczywisty wiek, Nell pozostawała małą, kochaną siostrą z czasów, kiedy wszystko jeszcze było okej. Poza tym wizja miała go skusić, więc odwoływała się do sentymentu.
Też mam bardzo niską tolerancję na horrory, ale ten daję radę :) Kilka momentów w stylu "screamerów", ale poza tym do przeżycia. Historia bardzo wciągająca - warto.
Wszystko się uspokaja, zwłaszcza na koniec. Odcinki 5-7 potrafią nieźle wystraszyć, ale na finale praktycznie nic już nie ma, jest za to wzruszający rodzinny melodramat. Także warto się przekonać.