Ta patetyczna muzyka jest nie do wytrzymania. Tylko rozprasza. A efekty specjalne (statek, chmury) są na takim poziomie jak gra naszej reprezentacji na TVP1.

Hm. Może i tak, ale zważywszy na to, że wszelkie inne polskie seriale ssą pałkę, to i tak zdecydowanie może to być przełomowy serial w historii Polskiej telewizji. Pierwszy tego typu, daje tylko nadzieję, że następne będą lepsze.

chciałabym tylko dodać, że jak na polski serial i tak jest dobrze ;)
mi sie podoba. aktorzy nie najgorsi, cieszmy sie ze to nie kolejna 'madzia m' czy też 'teraz albo nigdy' albo inne 'g jak g*wno'...

jo a statek płynie prosto w sztorm zamiast zawrócić. a sztorm sie wzial znikąd chyba. nie no patrzeć nie mogę fale jak w gniewie oceanu a to bałtyk tylko...

Jakby wszystko było realne i prawdziwe, to mielibyśmy kolejny Klan i M jak Miłość, czasem trzeba dodać pewnej chorej fantastyki czy obrazów absolutnie nieprzypominających polskie realia, żeby stworzyć coś odrywającego się od serwowanego nam przez telewizję, codziennego polskiego chłamu.

Sztormy na Bałtyku naprawdę tak wyglądają przy dziewiątce, bo nasze morze należy do akwenów burzliwych, a jeśli mi nie wierzysz poczytaj sobie na temat katastrofy promu "Estonia" w 1994 roku, w którym zginęło ponad 800 osób.

Mogli zawrócić, ale byli na pełnym morzu i niczego by to nie zmieniło.

Adamczyk jechał Volvo a ten arab jechał Oplem. Arab oglądał zdjęcia
Adamczyka - wtedy było widać Oplowską kierownicę. Domyślam się, że jechał
koło niego przez chwilę, żeby się upewnić czy to on.

O co chodzi, to się dowiemy za x odcinków, ale tylko tłumaczę o co c'mon ;)

Na razie mi się podoba serial, może troszeczkę za mało emocji, jednak jak
na Polske to bosko ; ] Może im się znudzą te komedie romantyczne, bo mnie
one wkurwiają nie miłosiernie ; d

Muszę jeszcze nadmienić, że kamera jest ładnie poprowadzona i montaż też na
wysokim poziomie.
Wreszcie nie pokazują jednej sceny jak rozmawiają przez 5 minut, tylko je
tną normalnie.
Wielki plus za to : )

Będzie tylko 1 sezon ? Ps. Ech i znów reklamy...

No jeden sezon i to jedyna zaleta tego serialu. Chyba ze w kolejnych odc. będzie lepiej .

mi się ujęcia strasznie nie podobają. i przesadzili troszkę z akcją za szybko ją posuwają do przodu. za duzo w jednym odcinku chcieli upchnąć.

czy my oglądaliśmy ten sam serial? to, że jest sobie nauczyciel, który jest mądry i zostawia córkę z żoną na jachcie i wiadomo, że coś im się na tym jachcie stanie, a potem jedzie je uratować? to tak dużo?

no staryyy...na początku akcja tak poszła do przodu ze szok...po 10 minutach juz byli w drodze na statek. ale to tylko moje odczucie.

No i scena z p. Bazakiem przechodzącym pod wiaduktem na Karowej też bardzo na "+".
Fotki w ramach ciekawostki:
http://images24.fotosik.pl/2/2b8fc2c0bdb2cd64.jpg
http://images29.fotosik.pl/2/88768d98ce20e23b.jpg
http://images28.fotosik.pl/2/cc9c6e37c3685c34.jpg

Na dole napisałem o scenie, która mi się podobała więc tutaj trochę ponarzekam na Julkę/Natkę. Wiem, że dziewczynka jest urocza ale talentu aktorskiego to ona nie ma. No na pewno nie jest on taki wielki jak jej "plecy".

"Na dole napisałem o scenie"
Na górze.

Jak na razie to mam nadzieje że sie jeszcze rozkręci, pierwsza scen
kiepska, potem już raczej było coraz lepiej no ale wielkim minusem dla mnie
jest muzyka. Po prostu beznadziejna :((
ale za to zdjęcia całkiem niezłe, no cóż nie można mieć wszystkiego

Mam dość... Nudne, wręcz śmieszne momentami. 4 kutry polskie + "specjalistyczny" helikopter + 4 szwedzkie nie potrafiły znaleźć łodzi a matematyk przedpotopowym kutrem rybackim z Gebelsem na pokładzie znalazł wrak bez najmniejszego problemu. W pewnym momencie zacząłem się zastanawiać czy potrafi też nurkować bez butli w poszukiwaniu ciał...

O, i oczywiście na 114 osób dwoma, które się uratowały były akurat jego żona i córka. Isn't that ironic?

Crosis dokładnie to samo chciałem napisać :)

Miałem takie samo odczycie, do momentu rozmowy telefonicznej na końcu i zobaczenia 'w następnym odcinku' :P

Ale jak się później dowiadujemy "to nie był przypadek". Serialu nie można odbierać jako realnego. To tak jakby oglądać Gwiezdne Wrota i narzekać na to, że przecież one nie istnieją...
Co do filmy to akurat scena z gasnącymi lampkami... średnia, miała wyjść mrocznie, wyszła średnio, lampki gasły nierówno (wiem, czepiam się) i jeszcze lampka gasnąca na końcu, ta najbliżej kamery po prawej... czemu zgasła skoro "tajemniczy człowiek" obok niej nie przeszedł, a już praktycznie wyszedł z kadru i był z dala od niej ;)
I moim zdaniem prowadzenie kamery nie jest dobre, nie tworzy klimatu mrocznego, a taki chciałem zobaczyć... no trudno, zobaczymy co dalej. Na razie jestem zawiedziony lekko bo oczekiwałem czegoś więcej po zapowiedziach. Ale nie jest źle... jest bardzo dobrze :)

ja tam ziewałem na tej scenie. Śmieszne dla mnie było to, że musiał wszystkie lampki zaliczyć, żeby zgasły. To powinno być tak, że przechodzi koło trzech i starczy. Ale nieee, musieli na siłę wydłużyć tą scenę :/

Żona i córka zostały uratowane nieprzypadkowo. Pewnie będzie to kluczowe
dla następnych odcinków.

Co chcesz? Gebels to kumaty gość. No przynajmniej przez 2 serie Pitbulla był. Później po złamaniu nogi nie wrócił już, niestety, do swojej dawnej, dobrej formy. Tak samo jak cały serial.

Dobra, można śmiało podsumować pierwszy odcinek. Bardzo zamerykanizowany momentami, przynajmniej trzy sceny skojarzyły mi się jakoś z innymi filmami:
- motyw z kalkulatorem i liczeniem, z filmem "Pi"
- kuter i machanie na odchodne, z "Titanicem"
oraz z zajawki:
- dziwne rysunki, z "Ringiem"
Ale wiadomo, że to tylko drobne motywy. Warto zauważyć, że w stylu Stanów Zjednoczonych nagrano całość i zmontowano, ale uważam, że to bardzo dobrze, nawet to zżynanie tych takich malutkich epizodów (o ile naprawdę się na nich wzorowano) daje jakieś nadzieje, że Polacy zaczną tworzyć coś przyjaznego dla oka, a nie nudzące do porzygu barachło. Plusem serialu jest również to, że jest on utrzymany w ciemnej kompozycji, nasz wspaniały kraj szczyci się produkcjami kolorowymi, jasnymi, klarownymi i wesołymi nawet jak w odcinku ginie 15 osób.

To prawda, że w USA robią obecnie najlepsze seriale, ale czym innym jest przenoszenie dobrych wzorców na nasz grunt a czymś odmienny zżynanie bezczelne tak, że nie wiadomo czy to pastisz czy plagiat.

Generalnie to pilot nie był aż taki zły jak można by wywnioskować z moich narzekań w tym wątkum ale na moją opinie wpłynęło znaczne rozczarowanie. Strasznie się napaliłem na ten serial a tu wyszła kiszka.
No i plusem jest to, że dzięki niemu uniknąłem żenującego spektaklu na TVP1 w wykonaniu naszych kopaczy.

i po co pisać takie głupoty jak się nie oglądnęło do końca ? tajemniczy PAN powiedział na końcu " że to nie przypadek " ...

O nie! Dziewczynka będzie rysowała w następnym odcinku groby i/lub inne smutne rysunki. Skąd my to znamy?

"w następnym odcinku"- powinno zachecać do obejrzenia, niestety nie
spełniło swojego zadania

Ja osobiście będę oglądał dalej, choć pierwszy odcinek wcale mnie nie wciągnął. Żenujące było to wielkie ocalenie. Miałem nadzieję, że nie przeżyją i unikniemy ckliwych scen z "wielką gwiazdą" Julką.

Ciekawe czy puszczenie zaraz po serialu 'Oszukać przeznaczenie' ma jakiś związek z fabułą. :D

witam, jak dla mnie na początek serialowi daję 8 :)

to za sprawą:
-Statek płynie prosto w sztorm,
-Na zewnątrz wielkie fale a w środku statku jakoś zbyt mało się kołysze;/
-WIELKI MINUS za to, że sprawa z żoną i córką wyjaśniła się już pod koniec tego odcinka a nie w następnym;]

A ja 4 czyli "poniżej oczekiwań".
Ale obejrzę jeszcze za tydzień, żeby dać mu drugą szanse.

"-WIELKI MINUS za to, że sprawa z żoną i córką wyjaśniła się już pod koniec tego odcinka a nie w następnym;]"

I co miało to by być bardziej emocjonujące? Trzymające w napięciu? Widać każdy woli co innego, bo dla mnie toby było jeszcze bardziej żenujące i głupie.

na razie żadna rewelacja, nie mam zbyt dużych chęci aby obejrzeć kolejny odcinek ale dam mu chyba szanse bo to był dopiero pilot.

Jak na polskie realia serial nie jest zły. Daje mu 7/10

Ja jeszcze nie będę oceniał bo jak można oceniać cały serial po obejrzeniu jednego odcinka.

Czepiacie się trochę za bardzo bo być może zbyt wiele sobie obiecywaliście po tym serialu, inna sprawa to, że media też troche przesadzili z reklamą. Od razu "Polskie Z Archiwum X"...

Ja się nie zawiodłem bo też po pierwszym odcinku nie obiecywałem sobie zbyt wiele. Dla mnie i pierwszy odcinek "The X Files" był słaby.

Efekty specjalne ze statkiem trochę mizerne, i to, że płynął w sam środek wielkiej burzy też trochę naciągnięte.

Będę oglądał z ciekawością kolejne odcinki.

Nie prawda.
Są seriale o niebo lepsze (Pitbull), z lepszymi zdjęciami (Teraz albo nigdy - kaszanka ale ładnie zrealizowana), z ciekawszymi bohaterami (Londyńczycy) czy zabawniejsze (Ranczo). ;)

Nie można mieć wszystkiego, zresztą to nawet wynika z tego co napisałeś. W jednym serialu dobre jest to, a w innym to. Ogólnie serial podobał mi się, a na dodatek uważam, że jest wielkim krokiem do postępu w polskim kinie rozrywkowym, komercyjnym. Nie licząc tych wszystkich komedii romantycznych.

Oplem jechał ten drugi, czerwony i oglądał zdjęcia.

Mnie bardziej rozśmieszyło "Więcej informacji na Kościuszkowskim" (w sensie na temat zaginionego statku - czy coś w ten deseń). Nie wiem może w Warszawie jest Skwer Kościuskzowski, ale w Gdyni jest SKWER KOŚCIUSZKI. Domagam się sprostowania i przeprosin w głównym wydaniu Faktów :P

Jeszcze jedno. Wypływali rzekomo z Gdyni a później relacja pani Kleiny z TVN24 była z Władysławowa.

Fakt - chociaż relacja dotyczyła ogólnie sztormu itd. więc chyba można wybaczyć. Ale Kościuszkowskiego nie przeżyję :)

A Adamczyk wracał do Warszawy drogą na Hel :D Załóżmy, że łądniejsze widoki były ;)

W Krakowie jest osiedle Kościuszkowskie :P Rzut beretem z Trójmiasta ;)

A w Warszawie Wybrzeże Kościuszkowskie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wybrze%C5%BCe_Ko%C5%9Bciuszkowskie
Może to o to chodziło? :P

Ojciec coś wspominał, że pewnie z tym Wybrzeżem im się pomyliło - to się nazywa "kompleks Warszawiaka" :P

najlepsze bło że po tym dframatycznym zatopieniu statku na bałtyku przeżyła tylko żona adamczyka i córka i to w ,,dmuchanej szalupie rartunkowej"hahahahacałkiem poważne

Po scenie na schodach na której widać ,że je zalewa :D Ale pewnie noszą przy sobie mini zestaw na wypadek zalania i szybko rozkładają taką szalupę ;D

Kiedy zaczniecie rozumieć, że 'to nie był przypadek'. One celowo przeżyły, to jest większy plan Nieznajomego.