Widać, że serial idzie w innym kierunku niż I sezon? Czy lepszym? Nie wiem, ale na pewno
innym. Najnowszy odcinek podobał mi się chyba najbardziej z całej drugiej serii, historia z
Afryki została bardzo ciekawie przedstawiona, operacja Genua cały czas w tle, no i na dodatek
"przepraszanie" działaczki Wall Street Occupy.
Wiecie co mi się podoba w tym serialu? Że aby wyłapać wszystkie smaczki, trzeba się trochę
na nim skupić, oglądać "ze zrozumieniem". Dla przykładu jak Will pojawia się jako ostatni ze
wszystkich w celach "przeprosin" czy bardziej wytłumaczenia. Trzeba wsłuchać się w każde
jego słowo, we wszystko co mówi, żeby tak naprawdę go zrozumieć.
Jak dla mnie nadal bardzo dobrze:) A Waszym zdaniem?