Facet jako aktor ma już spory dorobiek i produkując się w "dziele" traci na swoim wizerunku. Już prędzej mogę zrozumieć aktorów grających w reklamach,ale dziwie się Adamowi Ferencemu by jako aktor czuł się usatysfakcjonowany scenariuszem i ogólnie całością jako Nania.Nie ma co ukrywać,niania to slamsy polskiej telewizji.