Edyta Górniak zgodziła się na gościnny występ w bijącym rekordy popularności serialu "Niania". Nie będzie to bynajmniej jej aktorski debiut. Cztery lata temu pod okiem Macieja Dejczera zagrała w serialu "Na dobre i na złe". Wcieliła się wówczas w postać piosenkarki Niny Werner, która trafiła do szpitala w Leśnej Górze, po nieudanej próbie samobójczej.
W "Niani" piosenkarka wcieli się w gwiazdkę, która zdecyduje się na operację plastyczną. Z zabandażowaną twarzą trafi do rezydencji Maksymiliana Skalskiego ( w tej roli Tomasz Kot), by dojść do siebie w komfortowych warunkach i przede wszystkim z dala od wścibskich reporterów. Pryncypał za żadne skarby świata nie będzie chciał ujawnić ciekawskiej Frani Maj (Agnieszka Dygant), kim jest niecodzienny gość w jego pałacu, twierdząc, że baby to plotkary i nie potrafią trzymać języka za zębami. W końcu jednak ulegnie i tożsamość gwiazdy przestanie być dla szalonej niani zagadką.
Ta w tajemnicy przekaże nazwisko gwiazdy "tylko" jednej osobie - swojej największej przyjaciółce Jolce (Iwona Wszołkówna). A chwilę poźniej pod rezydencją Sklaskiego pojawi się chmara paparazzich. Oczywiści wszystko będzie na Franię, która postanowi ratować sytuację. W rezultacie fotoreporterzy sfotografują zabandażowaną przyjaciółkę niani, prawdziwa gwiazda zaś zostanie bezpiecznie ewakuowana z domu producenta filmowego. A na koniec okaże się, że to wcale nie baby plotkują najwięcej...."