Kocham ten serial, szczególnie pierwsze dwa sezony, ale ten odcinek, gdy Zack, Cody, London i Nia poszli do liceum był fatalny, bardzo się zawiodłem.
- 13-letni (na tyle wyglądają) chłopcy (Zack i Cody) idą do liceum.
- 17-letnie (na tyle wyglądają) dziewczyny (London i Nia) chodzą razem z Zackiem i Codym do pierwszej klasy liceum, chociaż wyglądają, jakby były od nich starsze ze cztery lata.
- Zack (pierwszoklasista) i Amber (drugoklasistka) mają razem lekcje.
- Amber jest niby starsza od Nii i London.
- Dyrektorka, która daje kary kozy niewinnym uczniom.
- Wance wrzucił Zacka do śmietnika i nikt z nauczycieli nie zareagował, a dyrektorka dała Zackowi karę kozy, za to, że starsi się nad nim znęcają.
- Wance znęca się nad Codym w klasie i nikt na to nie reaguje.
- Dlaczego klasa chemiczna w każdym filmie i serialu musi wyglądać tak samo?
Nie podobało mi się jeszcze o wiele więcej rzeczy, ale myślę, że te najważniejsze wypisałem.
Chyba nie wiesz jak wygląda liceum w USA, high school to odpowiednik naszego liceum, tylko, że tam idzie się w wieku 14 lat, są 4 klasy i kończy się w wieku 18-19, więc wszystko się zgadza. Lekcje też są inaczej - nie ma tak jak u nas, że chodzi się ze swoim rocznikiem. "Wybiera się" większość zajęć (np. rozszerzony angielski, itp.) i często zdarza się, że pierwszoklasiści i drugoklasiści mają razem lekcje, czasami tak jest, że osoba z klasy 1 ma zdolności do danego przedmiotu obowiązkowego i uczęszcza na nie z wyższą klasą, ale to Zack więc... :P Jedyne do czego można się przyczepić to to, że nauczyciele nie reagowali na znęcanie się, ale jakby zaregowali, to byłoby nudno. ;)