Nie z tego świata

Supernatural
2005 - 2020
8,1 97 tys. ocen
8,1 10 1 97109
6,8 9 krytyków
Nie z tego świata
powrót do forum serialu Nie z tego świata

Ktoś kto naprawdę wnikliwie ogląda serial może wysunąć taki wniosek. Bo dlaczego istniało by zaklęcie które powoduję upadek aniołów? Dobre pytanie. Już parę razy o tym pisałem, ale postanowiłem napisać o tym osobny wątek. Z obecnej perspektywy wydaję się że Metatron to ten zły ale.. No właśnie. W świecie supernatural nic nie jest takie oczywiste na pierwszy rzut oka. Choćby Naomi która ostatecznie miała być tą dobrą. Wracając do tematu. Do myślenia dały mi słowa Matatrona gdy opisywał Boga, a jakoś wątpię że Bóg odznaczał się tymi cechami już w niebie. Myślę że Chuck który jest tu Bogiem( podobno na 100 % tego nie wiem) mógł być z Metatronem w kontakcie jak z Jozue. Zobaczył jak upadły jego dzieci. Jak z istot które miały nieść dobro i sprawiedliwość, stały się wrednymi, podstępnymi kreaturami mordujące siebie na wzajem i ludzi. Z wszystkich aniołów tylko Jouze i może Samadriel tak nie nabroili( z całym szacunkiem dla Cassa ale bez winy nie był, choć kocha ludzi). Gabriel powiedział Lucyferowi że anioły są gorsze od ludzi. Może przez ten upadek Bóg chce nauczyć ich pokory? Jak wam się wydaję?

ocenił(a) serial na 9
Czarny_Piotrus2013

Metatron chciał tylko jednego, największej możliwej zemsty. Możliwe że Bóg chce je nauczyć pokory bo za bardzo się rozpanoszyły i zapomniały co najważniejsze. Problemem aniołów jest to że niestety czekały pewnie parę tysiącleci i nic z tego nie wynikało i postanowiły wziąć sprawy w własne ręce a zapomniały o głównym celu czyli chronieniu przede wszystkim ludzkości. Naomi sobie to przypomniała a jej postawa rozwiewała wszystkie wątpliwości, szkoda jednak że za chwilę zginęła. Teraz pytanie nasuwa się czy anioły zasługiwały na tak dotkliwą karę ?? To w sumie zależy jaka była obecna sytuacja w niebie, jeśli była taka jaką zaprezentował Metatron w swojej wypowiedzi to moim zdaniem zasługiwały ale nie wszystkie, choćby Jozue nie powinien być wyrzucony a to prawie na pewno nie pojedynczy przypadek. Do Cassa to nie mam już siły, wiecznie wszystko psuje i rozwala a teraz zawalił sufit, mam nadzieję że przez to zabranie łaski nie wróci do gry. Ja osobiście mam nadzieję że istnieje zaklęcie które wypełni z powrotem sufit bo tam gdzie anioły tam się coś dzieje, to chyba jedyne ciekawe stworzenia w supernatural.

maslascher

Cassa zniszczyli i tyle. Dobra postać i ciekawa,ale ostatnio non stop przestawiana jako ostatni naiwniak.

Czarny_Piotrus2013

Chuck nie jest Bogiem.
Z Cassa robią głupka, zaczęli w 6 sezonie. Budowali jego postać do końca 5 sezonu w taki sposób, że ludzie go uwielbiają, wiele mu wybaczyli i mogą mu wiele wybaczyć, ale powoli zaczyna drażnić kreacja jego bohatera i wkurza mnie, w którą stronę to zmierza.
Naomi moim zdaniem nie okazała się dobra i od samego początku nie wydawała się dobra. Przynajmniej wg mnie.
Chcę Gabriela i Baltazara z powrotem :))

ezz

Podobno aktor który gra Chucka to już potwierdził, ale aż tak nie śledzę wpisów więc jak mówię że to tylko przypuszczenia. Dobro Naomi to pojęcie względne- była zła tylko miała być tą co niby działa słusznie, bo chce chronić niebo.
Gabriela i Baltazara chce chyba każdy. Baltazar został w sumie trochę z dupy zabity, mogli jakoś inaczej poprowadzić ten wątek. Bóg mógłby ich wskrzesić bo Cass to już cień siebie. Okej ma jeszcze śmieszne momenty, ale do cholery to jest anioł który ma przynajmniej kilkanaście tysięcy lat życia, a jest naiwny jak dziecko. Przez Deana i Sama się taki zrobił. Okej czasem racja była po ich stronie, ale jak przypominam sobie Cassa na początku, jego wejście to teraz jest to zupełnie inna postać. Niech śmieszy nas dalej, ale niech ma więcej rozumu. I jak znowu bracia będą się kłócić cały sezon by na koniec Sam znowu robił oczy szczeniaczka i tulili się do siebie to chyba zacznę rzygać tęczą.

Czarny_Piotrus2013

Naomi twierdziła, że taka jej rola, co nie znaczy, że tak było. Moim zdaniem była kolejnym egoistycznym aniołem, który chciał przejąć kontrolę nad górą. Z jej punktu widzenia była to dobra postawa... dla niej.
co do Chucka, słyszałam tą plotkę wiele razy, ale zawsze pojawiała się z uprzedzającym ją słowem "podobno". Myślę, że aktor nie bardzo mógłby tego jednoznacznie ogłosić, bo był to wątek sprytnie zrobiony przez scenarzystów (i taki ostatni, bo później chyba zaczęli ich bić i głodzić i tak im (nie)wyszedł 6 sezon, a potem mieli jeszcze gorsze warunki i tak narodził się sezon 7), który stanowił otwarte zakończenie dla jego postaci, dowolne jeśli chodzi o interpretację. I tak ma być- ty interpretujesz Chucka jako boga, ja jako proroka. O ile scenarzyści nie powrócą w przyszłych odcinkach do jego wątku i go nie wyjaśnią, pozostanie dla mnie prorokiem, a dla ciebie serialowym bogiem :)