Witam
swoją przygodę z Supernatural skończyłem na piątym sezonie, jakoś wtedy nie miałem ochoty brnąć dalej. Teraz
zastanawiam się czy warto obejrzeć od początku i kontynuować aż do dziewiątego sezonu. Z góry dzięki za Wasze opinie.
Fakt, że forma trochę się zmienia, sporo mieszają i czasami ma się wrażenie że niektóre wątki już w 9 sezonie są trochę "na siłę" ciągnięte, ale mimo wszystko serial (przynajmniej mnie - subiektywne odczucie) wciąż wciąga i gorąco polecam dalsze oglądanie :)
Moim zdaniem warto z kilku powodów, potraktuj jednak sezony 6-9 jako odrębną część, niemal odrębny serial.
Warto dla:
- kilku genialnie zabawnych odcinków
- Supernatural to Supernatural, nawet jak bywa marnie, to i tak nie jest najgorzej ;)
- CROWLEY. Przegenialna postać, która w 5tym sezonie pojawiła się chyba w 3 odcinkach, staje się bardzo ciekawym elementem serialu. To, co dzieje się z nim w obecnych odcinkach sprawia, że cała reszta mogłaby dla mnie nie istnieć.
Phea trafiła w sedno. A od siebie dodam, że to byłaby dla ciebie naprawdę wielka strata, gdybyś nie zobaczył odcinka 6x15.
Wszyscy powiedzieli już to co ja miałabym do powiedzenia. Serial jest całkiem inny niż w pierwszych pięciu sezonach, ale równie dobry. Są nowe ciekawe rozwiązanie, świetne postacie, a bohaterowie z poprzednich sezonów (ci którzy przeżyli apokalipcę oczywiście) są ciekawie rozwinięci, kilku zmieniło się nie do poznania. Odcinek 6x15 zdecydowanie jest cudowny, oglądałam go już z 10 razy i wciąż się nim nie nudzę, ale tak samo kilka innych.
A Crowley... cóż. Teraz to moja ulubiona postać ^^
Generalnie te sezony, choć wciąż potrafią zdołować człowieka do granic możliwości, są znacznie mniej mroczne niż wcześniejsze. Jest więcej odcinków, przy których pękam ze śmiechu. Jeszcze częściej niż przy sezonach 1-5 mam wrażenie, że kiedy twórcy to pisali byli mocna zjarani.
Zaczełem oglądac 6 sezon i nie wiem czy dam rade dalej się męczyć,do 5 sezonu można było to oglądać ale teraz katastrofa,Padalecki z porażeniem mięśni twarzy,odgrzewane kotlety zamiast wciągającej fabuły,krótko mówiąc GNIOT.
Akurat uboga mimika Sama w pierwszych odcinkach szóstego sezonu jest wyjaśniona fabularnie :P
no to początek sezonu. A co z resztą 6, 7 i 8? Bo Jared ma jedną i tę samą minę cały czas.
Jakiś czas temu losowo wracałam sobie do dawnych sezonów. Różnica w grze Padaleckiego jest kolosalna.
Skopiuję swój post z jednego z sąsiednich tematów:
Mam wrażenie, że Jared ma taki problem, że ma niezbyt... Aktorsko zbudowaną twarz. Jakich min by nie robił, zawsze ma się wrażenie, że jego oczy są takie same. A oczy w przypadku aktora to bardzo wazna rzecz. Przyjrzyjcie się, co robią z nimi Jensen i Sheppard. Owszem, ci dwaj mają doskonałe umiejętności gry, ale duże, wyraziste oczy im to zwyczajnie ułatwiają. Czego by Jared z twarzą nie robił, zawsze będzie się odnosiło wrażenie, że mógłby zrobić to lepiej.
Poza tym popatrzmy na ostatni odcinek ósmego sezonu. Tutaj chłopak naprawdę się popisał. Nawet mimo swojej twarzy ;)
Nie miał z tym problemu w początkowych sezonach. Oglądało się go z przyjemnością. Teraz nie ważne czy się cieszy, czy jest smutny czy zły zawsze ma tą zmarszczkę między brwiami i wygląda jak smutny szczeniak. Bardzo mnie to drażni.
Nie sądzę, żeby to była wina jego fizyczności. Padalecki grał zdecydowanie lepiej, swobodniej, umiał pokazać więcej emocji. Nie wiem właściwie dlaczego to się zmieniło, ale teraz prawie cały czas ta sama mina.
Zgodzę się co do finału ósmego sezonu. Ale w dziewiątym znowu prawie cały czas widzimy ten sam grymas.
Żeby nie było- Sam to moja ulubiona postać w serialu.
Nie rób tego ! Strasznie mi się podobał ten serial, ale 6 sezon jest taki badziewny .. to jest pierwszy serial, którego nie obejrzałem do końca.
ja myślę, ze warto :) obejrzałem 6 sezon i wcale nie uważam, żeby był zły... mnie się osobiście podobał. Obecnie jestem w połowie 7 sezonu...
I jak wrażenia? Mi najmniej podoba się sezon siódmy - nie wykorzystano potencjału i ogólnie był słaby. Ach te ‘’straszne’’ lewiatany…
tzn. tak jestem w połowie 7 i ze wszystkich sezonów ten podoba mi się najmniej jeśli mam być szczery.. 6 był w porządku, ale 7 przekombinowali jak dla mnie ;)
Jestem w połowie 7 sezonu i wg mnie też przekombinowali. Ciekawe jaki będzie finał. Ale jak na razie 7 najmniej mi się podoba, choć zdarzają się ciekawe odcinki ;) Mam nadzieję, że 8 będzie lepszy :D
Sezon ósmy odzyskał utraconą formę poprzedniego sezonu. Nie jest oczywiście doskonały, ale o niebo lepszy od siódmego. Myślę, że Ci się spodoba.