Nie z tego świata

Supernatural
2005 - 2020
8,1 97 tys. ocen
8,1 10 1 97121
6,8 9 krytyków
Nie z tego świata
powrót do forum serialu Nie z tego świata

Odcinek nie był porażający, ale miał dobre momenty.

Crowley. On zawsze będzie miał styl. To nasz wyszczekany, sarkastyczny drań.
Związany i skuty - zamknięty w swoim osobistym piekle czyli izolatce. I ta ukazana retrospekcja. PERFECT. A co najważniejsze: jego głos!
Niski i pomrukujący. Powinien brzmieć z megafonów na ulicach, marketach i samym kosmosie. Mark po raz kolejny pokazał, że jest genialnym aktorem. Oklaski mu się należą na stojąco.

Ta młoda łowczyni była mdła jak flaki z olejem. Wyszła bardzo słabo. Nie wywarła na mnie żadnego wrażenia. Skąd oni ją w ogóle wytrzasnęli? A może nowe ‘’młode’’ łowczynie mają taki styl? Wyglądała niczym z jakiegoś katalogu.
Mam nadzieję, że już nie pojawi się w serialu. Bardziej zapadła mi w pamięć babcia/demon – miała niezłe gadanie i tyle kontraktów na koncie.

Dobra scena Sam/Ezekiel powstający ze skrzydłami (trochę oskubanymi jak u kurczaka ale wciąż bajecznymi) i oczami świetlistymi.
I bum! Anielskie światło rozbłyska wszędzie i już po kłopocie demonicznym. Łatwizna. Dean natomiast miał w swoim repertuarze nowe cytaty, nadające się na każdą okazję. Musiał nadrobić zaległości, kiedy akurat nie patrzyliśmy. "Agents Stark and Banner", "I'm gonna call you Zek" – I ta wspaniała mina Ezekiela.

Powrót Abaddon. Był już wiadomy od dawna. Także to, że będzie w starym ciele (i bardzo dobrze, bo lubię aktorkę i sposób w jaki wciela się w Abaddon). Nie ma zamiaru siedzieć bezczynnie, gdy tron Piekła stoi pusty a wokół panuje anarchia. Teraz ‘’ Queen’’ pragnie rządzić.

Zamieszczam dla tych, którzy nie widzieli a są ciekawi:
Supernatural 9x03 promo
http://www.youtube.com/watch?v=MRk6hOf5k_g

ocenił(a) serial na 9
Lexa17

Odcinek całkiem dobry. Młoda Łowczyni była kiepska, także zły dobór aktorki zrobił swoje. Mdła to dobre słowo, które ją całkowicie określa. Zgadzam się w stu procentach, niech się więcej nie pojawia. Dean i Crowley byli genialni. Ten drugi zagrał oczywiście wyśmienicie, ukazując po raz kolejny zdolności aktorskie. Niniejszym klaszczę w dłonie i oddaje mu tym hołd. Bardzo interesujący powrót Abaddon, na który czekałem z utęsknieniem. Skrzydła Ezekiela były nieco pokiereszowane, ale po takim upadku z Nieba, to się wcale im nie dziwię.

Lexa17

Widzę że Cass skorzysta z lekcji których udzielił mu "pizza man":)

Kevin szantażysta zniszczył system, ładnie pokazał jak można skorzystać z informacji które ludzie dobrowolnie pakują w internet.
To że Ezekiel dokopie demonom wiedziałem od kiedy tylko zdecydowali się na wejście w pułapkę ale i tak jego wejście było piękne.

Lexa17

Skrzydła Ezekiela były cool i wypas w języku potocznym. Piękne na swój sposób. Szkoda mi się ich zrobiło, takie biedaki postrzępione były. Niech Zek będzie pozytywną postacią, ślicznie proszę. Nadal jestem czujna i wiem, że może jakiś brzydki numer wywinąć ale może zostanę miło zaskoczona ?Młoda panna do ostrzału, reszta pobocznych postaci była w miarę dobra. Ta babcia wymiatała :) I Crowley, mogę go słuchać i słuchać. Ma boski głos. I te słowne przepychanki, uwielbiam je.

ocenił(a) serial na 8
Lexa17

Drugi odcinek dziewiątego sezonu w którym nie zwrócono samuletu (chociaż z całą tą "love" jest trochę nadziei). Mam podobne odczucia. Nie widziałam potrzeby przebierania Abbadona w mundur, ale to jeszcze ujdzie. Za to w szukaniu nowych naczyń dla demonów zawiodła - była szansa na motocyklistów ubranych w skóry, i zdecydowała się na żołnierzy? Buuu.
Młoda łowczyni nie dość, że jak wcześniej wspomniano mdła, to jeszcze zaczęła mi do mi dołować Sama. A z tej sceny można byłoby wyciągnąć z odrobiną iskry dużo więcej, tylko aktorka taka jakaś... Równie dobrze mogłaby podawać przepis na te flaki z olejem. Sammy ze skrzydłami, tak połamanymi - coś pięknego. Ale Ezekiel daje mi negatywne wibracje - nie mogłam oprzeć się wrażeniu że jakoś manipuluje Deanem, chociaż może mam paranoję. I nasi chłopcy rozmawiają! To się nazywa "rozwój charakteru" czy coś. I Sam jest szczęśliwy! "I look around, I see friends, family". Cóż, część rodziny w osobie Kevina chciała nawiać, ale Dean go powstrzymał... Trochę mnie zirytował z tym "If she's alive, then she's dead" Naprawdę, jakby on nie pognał na złamanie karku, gdyby na jej miejscu był Sam. Zresztą Kevin nie może przecież siedzieć w bunkrze do końca życia! Chłopak w końcu zrobi coś drastycznego, i nie będę go potępiać.
Crowley! Wygląda na to że najgorszą torturą dla Króla Piekieł jest nie mieć słuchaczy :D Lubię Abaddon, I Crowleya też, więc będzie ciężko. Częś mnie chce, żeby rozpętała wojnę, siedziałą na tronie w scenerii z "Constantine" i popadła w depresję, gdy nie ma już czego podbijać, a część słuchać głosu Crowleya w nieskończoność. Nawet gdy rzuca nieodpowiednie żarty o Samie.

ocenił(a) serial na 8
Lexa17

Jak mi się ten odcinek podobał!
Kevin - świetnie sobie poradził z udawaniem dowódcy FBI. Oby więcej takich akcji. Co do tego, że utknął w schronie - fajnie by to rozwiązali gdyby teraz zrobili z tego centrum dowodzenia dla innych łowców (w sumie trochę pod to podchodziło w tym odcinku). Kev mógłby przejąć rolę Bobby'ego, pomagać innym w rozpoznawaniu potworków i podpowiadać jak je zabić. Miałby choć zajęcie i przez jakiś czas wytrzymałby w zamknięciu. Bo jak sobie zajęcia nie znajdzie to chyba długo w schronie nie wytrzyma.
Abaddon - to ciało jest niezastąpione, pasuje do niej idealnie. A jej rozmowa z Deanem była prawie tak samo urocza jak przekomarzanie się Crowley'a z Samem. Plus dla niej, że chce z Piekła zrobić prawdziwe Piekło, ma kobieta klasę. Choć babcia-demon była fajna!
Sam/Ezakiel - mimka Jareda podczas grania Zaka ( :D ) była świetna. W ogóle uwielbiam Sama jako Ezakiela. Tylko po tej całej akcji z Metatronem, nie ufam żadnemu skrzydlatemu i ciągle mam wątpliwości czy aby na pewno jest tak dobry jak mówi.
Nowa łowczyni jest fajna dopóki nie zacznie gadać. Przyjemnie się na nią patrzy, tyle.
A Dean jakoś nie rzucał się w oczy w tym odcinku. Przyćmili go inni :)

69cmponadchodnikami

Babcia demon była najlepsza. Poza tym rozmówki męsko-męskie i męsko-damskie Crowleya i Abaddon z braćmi. No i "klasyczny" Dean wobec skażenia chemicznego.
Trochę niepokojące były obserwacje Sama na temat ciał, które wcześniej nosiły demony. Ci ludzie w trakcie "użytkowania" po prostu zmarli. Zobaczymy na ile Ezekiel naprawi "wypożyczone naczynie". Aniołki lubią zostawiać swoich nosicieli jako śliniące się warzywa.


ocenił(a) serial na 8
evo_33

jestem naprawdę ciekawa jak się czuje naczynie Cassa. Bo to jest trochę nielogiczne. Wcześniej to był człowiek opętany przez anioła, a teraz...?

ocenił(a) serial na 10
natadragon

Warzywami zostają ludzie po opętaniu przez archanioła z tego co pamiętam, a nie przez normalnego anioła. Ale z drugiej strony nie widzieliśmy poza Jimmym żadnego człowieka, którego opuścił anioł, a który to opętaniu był cały i zdrowy. Kojarzę jeszcze tylko Johna.
Zaś jeśli chodzi o to, co się stało z naczyniem Casa, to ktoś z ekipy mówił, że dusza Jimmy'ego jest już dawno w niebie i ciało już od jakiegoś czasu należy tylko do Casa.

ocenił(a) serial na 6
deathmaster

Tak do końca bym się nie zgodziła z tym, że ludzie stają się warzywami po opętaniu przez Archanioła, bo Sam był przecież opętany przez Lucyfera, a jak wiadomo warzywem nie jest

ocenił(a) serial na 10
nnowecka94

Z tym że Sam był jego prawdziwym naczyniem i mógł wytrzymać to opętanie. Poprzednie naczynie Lucyfera nie miało tyle szczęścia pod koniec, a Nick wypił przecież wiele litrów krwi, by wytrzymać opętanie. Należy też pamiętać o naczyniu Rafaela, facet wylądował w szpitalu i stracił kontakt z otoczeniem.

ocenił(a) serial na 6
Lexa17

Tak sobie myślę, że ten sezon mógłby opierać się na scenach walki Demony vs Anioły. Bo za każdym razem trzymają poziom. Fajnie się ogląda te czarne lub niebieskie oczy : D Co do odcinka, dobry i myślę, że nie ma co się dalej rozpisywać. A tak poza tematem. Jak mi się marzy w tym serialu finał typu apokalipsy...Ale coś czuję, że wszystko skończy się niestety miło i przyjemnie.

Lexa17

Ezekiel w Biblii jest przedstawiany jako upadły anioł który nauczył ludzi wróżyć z nieba. Możliwe że skorzystają z tego wątku stąd te dziwne skrzydła.
Ogólnie sezon się na plus zapowiada.

ocenił(a) serial na 10
Qleczko

Demon Ezekiel(po angielsku zupełnie inna nazwa, ta występuje tylko w języku polskim), a prorok Ezechiel(po angielsku właśnie Ezekiel), na którym wzorowany jest nowy anioł, nie mają ze sobą nic wspólnego.
Dziwne skrzydła to po prostu wynik upadku najprawdopodobniej.

ocenił(a) serial na 8
Qleczko

ja bym chciała, żeby w finale otworzyli Niebo, ale coś im się pomyli w zaklęciu i otworzą też Klatkę :)

ocenił(a) serial na 6
natadragon

Temat z klatką byłby najlepszy. Sam naczyniem Lucyfera, Dean naczyniem Michała. Bratobójcza walka na śmierć i życie : D Brakowało mi w tym serialu walki tych dwóch potężnych istot. W mojej opinii idealny temat na zakończenie serialu. Apokalipsa z prawdziwego zdarzenia : D Jeszcze jakby na koniec wrzucili Boga, który po walce schodzi na ziemie i zabija wygranego tylko po, to by "zacząć wszystko od nowa" No cóż, rozmarzyłem się i napisałem nowy scenariusz, ale tego właśnie bym chciał.

ocenił(a) serial na 8
bluearmy

jak mają zakończyć serial po 10 sezonach, to raczej logiczne jest, żeby w 10 sezonie był Lucyfer, nie?

ocenił(a) serial na 10
Lexa17

dla mnie odcinek dużo lepszy od 1 wrócił stary dean z jego żarcikami "katniss" heh igrzyska śmierci, abaddon też super, anioły z ich mocami ahh przypomina mi się 5 sezon gdy demony się ich bały.. narzekać można tylko na tą laske ale pewnie zginie za max 2 odcinki do czego nas przyzwyczajono ;d

ocenił(a) serial na 6
Lexa17

Nie chce nikomu psuć serialu, ale ten anioł , który opętał Sama okaże się być Lucyferem.
Wszystko zmierza do tego odcinka, w którym Dean przeniósł się w przyszłość. Sam był opętany przez Lucyfera, Cass pozbawiony swoich mocy, na świecie apokalipsa itd.

ocenił(a) serial na 8
gr0nek

no nie wiem, Lucyfer tak słaby i z połamanymi skrzydłami? I raczej inne demony zauważyłyby, że klatka jest otwarta. I co z Michałem? I czy Śmierć nie ostrzegł by Sama, że jak przyjmie pomoc, to opęta go Lucyfer? I czemu miałby się on włóczyć za Deanem, a nie wprowadzać w życie swój plan podboju świata itd. Raczej mało prawdopodobne.

ocenił(a) serial na 8
natadragon

Czytałam już dużo na temat tych wszystkich teorii spiskowych (jedna z nich nawet mówi, że ''End'' mógł nie być prawdziwą podróżą w przyszłość a jedynie symulacją stworzoną przez Zachariasza). Ezekiel - Lucyfer? - to strasznie naciągane i nie uwierzę póki nie zobaczę.
Lucyfer siedzi na razie w klatce ale mam nadzieję, że powróci. Pełen energii, nieźle wkurzony tym wszechobecnym bajzlem i grany oczywiście przez Marka Pellegrino. To przecież mój ulubiony drugi ''zły'' charakter w serialu. Zaś Ezekiel może jakiś brzydki numer wywinąć w bliższym lub dalszym czasie, ale na pewno nie jest Luckiem w przebraniu. I nie zapominajcie najważniejszego, że w tamtej wersji roku 2014 biedna Impala była zardzewiałym i porzuconym wrakiem… Chyba NIKT z nas tego by nie chciał.

Lexa17

Teraz to gdzie spojrzymy wszędzie są jakieś teorie spiskowe. Myślę identycznie jak Ty. Również chcę aby Lucuś powrócił i to najlepiej już wkrótce, bo za nim tęsknię ale Ezekiel jest po prostu sobą i tyle w temacie. A nasz czarny charakter zostanie kiedyś jakoś z klatki uwolniony i wtedy zacznie działać na szeroką skalę. Masz 100% racji, nie chcemy tego. Impala musi być piękna i cała.

Lexa17

Raczej motyw z podróżą w czasie był jak najbardziej manipulacją Zachariasza który chciał wywrzeć presję na Deanie. Najbardziej to teraz czekam na Metatrona. Musiał się jakoś dogadać z Bogiem, bo inaczej skąd by istniało zaklęcie? Również liczę że Lucek powróci w swojej formie, jak widać po przypadku Abaddona wszystko jest możliwe. Choć ogólnie motyw klatki est dyskusyjny - Lucyfer i Michał przez cały czas będąc w klatce się kłócili? Czy tyle stuleci w niej niczego by ich nie nauczyło. Niemal jestem pewny że bracia którzy tym razem powiedzą tak będą chcieli ich pogodzić, od początku SN motyw rodziny i pojednania są motywem przewodnim więc pewnie tak to się skończy.

ocenił(a) serial na 8
Czarny_Piotrus2013

Większość osób uważa, że Metatron siedzi teraz sam w Niebie i zanosi się maniakalnym śmiechem. Albo obserwuje zachowanie swoich braci z góry i w przerwach balanguje, bo nikogo nie ma w domu. Sama z początku tak myślałam: Metatron! Ty $&@^#*! What's wrong with you? A ja ci ufałam, tak cię mocno polubiłam! Na pewno działał w akcie zemsty ale może twórcy nas zaskoczą i istniał jakiś sojusz z Bogiem. Myślę, że jest całkiem prawdopodobny ale zobaczymy jak to będzie. W tym momencie jest coraz większa szansa na pojawienie się Boga. Nie teraz, ale chociaż na koniec tego sezonu lub w kolejnym – ostatnim mam nadzieję,
bo 10 sezonów w zupełności już wystarczy. Teraz druga sprawa – zamknięta klatka. Lucek i Michael siedzą w niej już szmat czasu, rozrywek żadnych nie mają. Więc co robią? Kłócą się, dopiekają sobie lub jeden drugiemu prawi morały życiowe?
A może rozum do ich głów zapuka i zaczną zachowywać się jak na braci przystało?
Do końca serialu jeszcze trochę brakuje, więc naprawdę wszystko jest możliwe.

ocenił(a) serial na 8
gr0nek

Wydaje mi się że Ezekiel jest tym za kogo się podaje jak na razie nic paskudnego nie zrobił, naprawdę jest potwornie poraniony i słaby, te jego skrzydła wyglądają okropnie jak u podskubanego kurczaka. Zastanawiają mnie natomiast te jego piękne słowa o miłości, przyjaźni i poświęceniu, to było tak piękne że aż naciągane a potem w scenie końcowej Sam strzelił prawie taką samą łzawą gadkę, zastanawiam się czy to mówił Sam czy Ezekiel. I jak popatrzyłam na minę Deana to chyba myślał o tym samym. Zastanawia mnie też to dlaczego Ezekiel tak bardzo ucierpiał po upadku, Cas tyle razy zlatywał i wylatywał z Nieba że powinien wyglądać jak cień anioła a jednak nigdy aż tak źle nie wyglądał. Podoba mi się Abaddon, chociaż po raz drugi nie doceniła braci i mocno oberwała,zadarła też z piekłem, Crowleyem i Winchesterami ciekawa jestem co teraz zrobi. Nowa łowczyni wygląda jak mała dziewczynka która nadrabia nogami i makijażem jakoś mi nie pasuje wyobrażałam sobie że nowe serie Supernatural będą na przykład o młodziutkiej Krissy Chambers bo osobiście bardzo ją polubiłam po tym jak została łowcą żeby walczyć ze złem jak jej tata.

ocenił(a) serial na 9
Iwona605

Ezekiel (hebr. "moc boża") – demon, upadły anioł. Pojawia się w etiopskiej Księdze Henocha, według której nauczył on ludzi aeromancji

ocenił(a) serial na 8
Muhomorniczy

Może Ezekiel sprzyjał ludziom,chciał żeby wiedzieli więcej potrafili odczytywać znaki jakie daje im otoczenie i przez to nie spodobał się komuś na górze i został poturbowany i wyrzucony z Nieba i zbiegło się to z upadkiem aniołów.. Jakoś nie umiem wyobrazić sobie że jest zły choć oczywiście może siedzieć w Samie tylko dlatego że jest on naczyniem doskonałym i tylko dlatego pomógł mu. Jakoś strasznie wolno dochodzi do zdrowia te jego skrzydełka wyglądają smutno ale za to Sam kwitnąco.

ocenił(a) serial na 7
Lexa17

Z aktorem grającym naszego króla piekieł mogłabym się hajtnąć dla samego głosu :D
Odcinek całkiem całkiem, fakt nowa łowczyni do..., jednak scena z Samem/Ezekielem - majstersztyk!

ocenił(a) serial na 9
Lexa17

No tak, wszyscy już z niecierpliwością czekają na 3 odcinek, a ja dopiero dzisiaj obejrzałam 2. Wyjeżdża człowiek na zadupie, gdzie nie ma internetu i zero łączności ze światem. Dwudziesty pierwszy wiek :)
Odcink fantastyczny. Serial się rozkręca. Wrócił stary, dobry Crowley i jego Bla Bla Bla... Czułam, że scenarzyści nie wyślą go jednak do tej spowiedzi ;) Myślałam, że Winchesterom będzie brakowało „agenta Willisa”, ale Kev spisał się świetnie i to z zaskoczenia. Mały spryciula.
Zaczynam mieć wątpliwości, co do szczerości uczuć Ezekiela. Po obejrzeniu pierwszego odcinka wiele osób pisało, że Ezekiel może szukać dla siebie silnego naczynia. A gdzie znajdzie silniejsze? Zacznam się skłaniać ku tej teorii. Może naprawdę, opanował Sama, a przed Deanem odgrywa rolę braciszka. A Sam po wszystkich tych próbach, jest tak osłabiony, że nie może się bronić. Nie wiem. Zaniepokoiła mnie odpowiedź na pytanie Deana „Co zrobiłby Sam Winchester?” odpowiada „Wbiłbym mu nóż w łeb”. Znam go od 8 sezonów, tak jak wszyscy i zastanawiam się, czy Sam naprawdę by tak powiedział? Może ten bez duszy. Ale Sammy – wrażliwy, empatyczny, pełem troski,... Odniosłam wrażenie, że nawet Dean był zaskoczony tą odpowiedzią. Może to nie do końca mocny argument na poparcie tej teorii. W końcu to Crowley. Sammy już kiedyś chciał go zabić, tylko nie sprawdził, czy w colcie jest amunicja :) Jednak na koniec filmu Sam mówi, że pierwszy raz jest zadowolony ze swojego życia. Kilka dni wcześniej miał dość wszystkiego, chciał odejść ze Śmiercią, a teraz mówi, że wszystko jest super i nigdy nie było lepiej. A cóż się zmieniło od momentu jego rozmowy ze Śmiercią? Wszedł w niego Ezekiel. I jeszcze tekst „Jestem z tych dobrych, ale pewnie tak powiedziałby ktoś zły”. Nie wiem, ale mnie w głowie zapalił się czerwony napis – nie ufaj Ezekielowi.

ocenił(a) serial na 9
ataner4791

"Zaniepokoiła mnie odpowiedź na pytanie Deana „Co zrobiłby Sam Winchester?” odpowiada „Wbiłbym mu nóż w łeb”." dobre spoiarzezenie, to był taki test Deanowy który oblał ezekiel, racja racja