UWAGA MOŻLIWY SPOILER!!!!
Czy ktoś mi może wytłumaczyć co Sam ma do Benny'ego? Przecież osobiście puścił wolno wampiry, które zabijały bydło i nie żywiły się ludzką krwią. Więc dlaczego Benny mu przeszkadza?
1.Wypuścił wampiry całe wieki temu, gdy był jeszcze młody i niewinny :D
2.Dean zataił przed nim istnienie Benny'ego, i poznali się w fatalnych okolicznościach. Sam od początku sezonu był jakiś ponury, nie dogadywał się z bratem, nie ma mowy żeby zakumplował się z wampirem.
3.Dean zabił Amy, przyjaciółkę Sama, bo była potworem, po czym sam zaprzyjaźnił się z jednym. Myślę, że to może wkurzyć :P
Bo nie ufa wampirom i Dean też by mu nie zaufał, gdyby nie to, że poznali się w czyśćcu, na ma się co dziwić Samowi czy każdemu innemu łowcy, który po prostu by go ukatrupił, nie ma znaczenia co Benny zrobił, nadal jest wampirem, a tym się nie ufa.
Na razie zakończono jego wątek. Być może zobaczymy go jeszcze w przyszłości, na co osobiście liczę. Benny to barwna postać i twórcy mogą nadal wiele z nim zrobić. Mam wrażenie, że pojawi się w jakimś dramatycznym momencie.
Dzięki :)
Mam nadzieję ze wróci, polubiłam go i jego sceny z Deanem. Już dawno liczyłam na jakąś przyjaźń Winchesterów z jakimś demonem czy wampirem, taką na dłużej, a nie na 2 odcinki.
Też go lubię ;D
Naprawdę szkoda by było takiej postaci. Benny ma potencjał i może się jeszcze przydać nie raz.
Mam wrażenie, że pojawi się w najmniej oczekiwanym momencie i np uratuje im życie, czy coś
Jak sie naucze wróżyć/czytać z kryształowej kuli/tarota/fusów - czy w jakikolwiek inny sposób przewidywać przyszłośc to...w sumie wygram w totka a to czy reżyser ma w planie jeszcze jakiś wątek dla bena nie będzie mnie interesować - ale chodzi mi o to że to strasznie głupie pytanie....skąd ktokolwiek z nas to może wiedzieć ?
Brawo, widzę że koledze się żarcik wyostrzył.
Pytanie było skierowane do osób które się interesują tym serialem i może czytały jakieś spoilery o Supernatural i może była jakaś wzmianka o Bennym.
Uwielbiam Bennego i jego relacje z Deanem, nienawidzę Sama za to, że zmusił Deana do zerwania kontaktu z biednym Bennym. Czytałam na forum o Supernatural, że Benny pojawi się jeszcze w tym sezonie, kiedy straci nad sobą kontrolę, bardzo jestem ciekawa jak to się potoczy. Benny według mnie jest lepszym materiałem na przyjaciela dla Deana niż Cass.
Pojawi się? To świetnie :)
Sam nie zmusił go do zerwania z nim kontaktów. To była decyzja Deana. A tak swoją drogą to choć bardzo lubię Deana to zdenerwowało mnie że Dean na początku miał pretensje do Sama że ten porzucił polowanie i zajął się własnym życiem. To było bardzo egoistyczne, czyżby zapomniał że sam na rok z tego zrezygnował i zamieszkał z tą brunetką (nie pamiętam jak się nazywała) gdy myślał że Sam jest w piekle?
Sam nie miał do niego pretensji, chciał jego dobra, mimo, że nie miał duszy, a teraz Dean zachował się bardzo egoistycznie.
Sytuacja, gdy Sam był w piekle zupełnie różniła się od tej. Wtedy Dean wiedział co dzieje się z Samem, wiedział, że nic na to nie poradzi. Poza tym przecież błagał Sama o to, by nie mówił "tak" Lucyferowi, koniec końców musiał uszanować jego dezycję. Gdyby Sam miał wtedy duszę to założę się, że by Deana odrazu odwiedził, a nie czekał rok. Zresztą, gdy Dean spotkał Sama po tym roku to z powrotem wrócił do "biznesu". Sytuacja z Czyśccem była inna, no bo przecież Sam nie wiedział do końca, co się stało z Deanem, nie próbował się dowiedzieć, nie próbował go uratować (Dean na pewno zrobiłby wszystko, by pomóc Samowi), po porstu bawił się w dom z tą głupią Amelią. Tak więc, myślę, że Dean był bardziej zły za to, że Sam porzucił jego, a nie zawód łowcy.
Co do Bennego no to może i Sam nigdy nie kazał mu zerwać z nim kontkatu, ale daj spokój, fochał by się i fochał, aż by nie osiągnął tego, czego chciał (i osiągnął). Ja lubię ch obu, ale przyznam, że Deana bardziej, mimo to, staram się nie być stronniczą. Nic nie poradzę na to, że w tym sezonie Sam jakoś się skiepścił, kiedyś był o wiele fajnieszy.
Amelii też nie lubię - jest mdła.
Też wolę Deana, ale tą sytuację widzę inaczej. Może i Sam fochał się o Bennego ale i Dean dogryzał mu o Amelii, dopiero w ostatnim odcinku zauważył że Samowi rzeczywiście jest ciężko. Koniec końców zawsze wylądują razem :)
Fakt i to jest dla mnie najważniejsze. Tęsknie za odcinkami, kiedy byli ze sobą bardziej zżyci.
Ja tam myślę że nadal są zżyci, a to że się kłócą... dwóch braci spędzających ze sobą prawie 24/7 jak dla mnie to i tak dziwne że się jeszcze nie pozabijali nawzajem :P
Szkoda tylko że nadal jest tak mało Casa :(
Bo Benny w przeszłości zabijał ludzi. Wilkołaka puścili, bo ona nikogo nie zabiła, a to zupełnie inna historia.
nie mówię o wilkołaku, tylko o wampirach, które zmieniły dietę na zwierzęcą. Sam powstrzymał Gordona od zabicia ich
Wiem wiem, ale czy nie było przypadkiem tak, że one od początku żywiły się zwierzęcą krwią? Poza tym nie zapominaj, że Benny cały czas pije ludzką krew. Gwoli ścisłości, ja nie bronię Sama, bo Bennego bardzo lubię :) tylko próbuję to jakoś racjonalnie wytłumaczyć
A zauważył może ktoś, że wśród właśnie tych wampirów, które piły zwierzęcą krew, a które wypuścili bracia (powstrzymując Gordona przed zabiciem rzeczonych wampirów) był Ely (czy jak mu tam) - wampir grany przez aktora, który obecnie gra Benny'ego ? :D