Kocham ten serial i nie opuscilam zadnego odcinka, ALE.... w sezonie 9 Jared P. przeszedl
samego siebie w braku umiejetnosci aktorskich ( przepraszam wszystkie fanki ).... no normalnie
ostatnio nie moge zdzierzyc tego drewna... sposob w jaki gra zmiene osobowosci na upadlego
aniola, wola o pomste do nieba....
za to np. Crowley = mistrzostwo. uwielbiam go. a gdy w jednym z niedawnych odcinkow
przedstawil, co mu powiedziala Wiedzma, to myslalam, ze umre ze smiechu... :)
Jared gra jak drewno? Serio? Tak na poważnie piszesz?
Podoba mi się bardzo gra aktorska Jareda i płynne przejścia z Sam – Ezekiel – Sam. Naprawdę świetnie zrobione. Brawa mu się należą. Naprawdę daje popis podczas zmieniania się w tę i z powrotem. Doskonale widać, kim jest w danym momencie. Ogólnie gra wspaniale i widać to bez problemu.
Crowley jest zawsze cudny, to postać niemal doskonała - zabawna i groźna. Jeden z moich ulubieńców, barwna postać z ciekawym wątkiem.
Jak to zwykłam pisać: Sarkastyczny egoista z poczuciem humoru + brytyjskim akcentem. A co najważniejsze: jego głos! Niski i pomrukujący niczym mała burza trzymana na uwięzi. Powinien brzmieć z megafonów na ulicach, marketach i samym kosmosie.
A wracając do punktu głównego. Widziałam na różnych forach, że osoby które nie przepadają za postacią Sama, naprawdę doceniają grę aktorską Jareda, więc… Niektórzy nawet przez gęste opary nienawiści, a to nie lada wyczyn.
ja na szczescie nie mam zadnych oparow nienawisci ;) i nie nawołuję do niej, bron boze ;)
no wlasnie ja nie widze tego przejscia. gdyby mu oczy nie robily sie na chwile niebieskie to bym nie widziala absolutnie zadnej roznicy.
mimika i sposob mowienia w ogole mu sie nie zmieniaja ( moim zdaniem oczywiscie ) :) widzialam kilka filmow ze zmiana osobowosci i np. w Łapaczu snów ( film raczej mocno sredni, tak na marginesie ) to byla zmiana. tu jej nie widze.
moze Dean tez jest slaby, ale jak go pierwszy raz uslyszalam, to pierwsze co mi przyszlo do glowy to " jaaa cie, ma glos jak Kapitan Ameryka " ;D poprawil mi tym humor, wiec pewnie dlatego wole jego niz Sama ;)
co do Crowleya to zgadzam sie w 100 % z wszystkim co napisalas :))
ps. milo sie czyta, gdy sie ktos z Toba nie zgadza, ale nie zaczyna wypowiedzi od np. " Ty ku... " , jak to czesto tu bywa ;)
pozdrawiam
Plus dla Ciebie!
Niektórzy widzą owe przejście, niektórzy nie. Dla mnie jego gra zawsze będzie Pretty AWESOME!
Jeśli nie zauważasz żadnej różnicy między Sam/Ezekiel to w porządku, nie ma co się kłócić. Ja widzę, Ty nie - spoko.
Nie pisz tak! On słaby nie jest. Normalnie pobiegnę i własną piersią osłonię starszego Winchestera.
Osobiście wolę Deana, bo mam do niego sentyment już od początku. Swoim głosem rozbudza wyobraźnię i zawsze narobi ochoty na więcej :D
Crowley to już Król. Gdy pojawia się w odcinku, to od razu zwiększa jego jakość o kilka poziomów.
Ja kulturalna kobieta jestem. I lubię dyskutować na poziomie. Jak by wszyscy się ze sobą zgadzali, to powiało by nudą.
Wiesz, jestem na filmwebie już od dawna i na forum SPN jest dość spokojnie. Tylko nie pisz ''Jared P. przeszedl samego siebie w braku umiejetnosci aktorskich'', bo niektórzy mogą poczuć się urażeni po stokroć. Chciałam zapytać czy naprawdę uważasz, że Jared nie posiada żadnych zdolności aktorskich, czy po prostu chodzi Ci o to jak wciela się w Sama/Ezekiela w sezonie dziewiątym?
przyznaje racje - przesadzilam :) chodzilo mi wylacznie o Sama - Ezekiela :) do tego momentu nic mi w nim nie przeszkadzalo :)
czyli obie lubimy Dean'a :) i widze, ze mamy bardzo podobny gust filmowo/serialowy :)
i to prawda , gdy pojawia sie Crowley to wiadomo, ze odcinek bedzie mega :) jego poczucie humoru idealnie sie wpasowuje w moje ;D i nie tylko to ;)
Teraz wszystko jasne :)
ZAWSZE będę darzyć go wielką sympatią. Choć nadal uważam, że jak kiedyś te wszystkie kłamstewka wybuchną mu prosto w twarz, to się chłopak szybko nie pozbiera. Ostatnio kłamanie weszło mu nieładnie w nawyk. Ale zawsze będzie radował moje spragnione oczy. Ano mamy podobny gust, przybij piątkę:
http://www.motywery.pl/uploads/2011_02/01/7696_342_500_Przybij-Piatke.jpg
nie chciałam zakładać nowego wątku, więc pomyślałam że napiszę tutajchoc to nie odnosi się do tematu za co przepraszam, szukam po prostu nazwy odcinka w którym Sam bał się wszystkiego i reagował krzykiem na wszystko był to zabawny odcinek, z góry dzieki na odpowiedz
A nie masz na myśli Deana? Bo on miał właśnie taki odcinek, w którym bał się WSZYSTKIEGO (np.kota i małego yorka) i omal zawału nie dostał na koniec. Jednak śmieszny odcinek to był.
Kurczę, nigdy nie miałam nic do Sama, ale sposób, w który Jared gra postać Ezekiela, jest dla mnie tak sztuczny, że aż zabawny. Nieszczególnie mi to przeszkadza w oglądaniu, ale czytając fora, na których ludzie chwalą jego rolę, czuję się jakbym była dziwna :D
Jednym się podoba, a innym nie. Nie trzeba się czuć z tego powodu dziwnie :)
Oglądając dawno temu, przez przypadek "Supernatural" na TVN (coś około 2007 roku) gdy emitowali któryś z początkowych sezonów, Sam (Jared) strasznie mnie irytował. Na tle wyluzowanego i uroczego Deana, zawsze wypadał jak przemądrzały kołek. Wrażenia nie poprawiało to, że jest w sumie podobny do moich kuzynów ( straszni idioci :)
Jakiś rok temu, w przerwie pomiędzy moimi ulubionymi serialami (Mad men i Breaking Bad) z nudów zaczęłam oglądać "Supernatural". Pierwsze odcinki, myślę sobie kolejny serial dla nastolatek tyle tylko, że z typowymi dla horrorów zagrywkami filmowanymi przez "szary filtr". Chodzi mi tutaj o wychwalany powszechnie "mroczny klimat" początkowych sezonów. Myślę sobie, nie takie głupoty człowiek oglądał, dam im szanse, no i tak koło odcinka "Home" wsiąkłam.
Obecnie uważam, że Jensen z Jaredem tworzą świetnie uzupełniający się duet, przez co pewnie mają problemy ze zdobyciem ról w jakiś innych produkcjach ( jeżeli się o takie starają :) Ciąży nad nimi coś w rodzaju klątwy "Gwiezdnych wojen", z której udało się tylko wyzwolić Harisonowi Fordowi.
Wracając zaś do przejść Sam - Ezekiel - Sam, to tak jak Lexa, uważam że są świetne.
Jared gdy gra anioła, zachowuje się i wygląda zupełnie jak Tahmoh Penikett, który na początku odtwarzał rolę Zekea.
Daleko mu wtedy do "zwykłego Sama". Jest zupełnie do siebie nie podobny, stąd może wrażenie sztuczności.
Co?! Jestem Sam!Girl i cicho siedzieć nie będę! Jak można tak pisać o kruszynce mojej kochanej?
Nooo dobra nie podobają ci się przejścia Sam -> Ezekiel, ale żeby od razu pisać, że Jaredowi brakuje umiejętności aktorskich? Prosisz się o lincz ze strony fanów a nawet nie-fanów. Amen.
no moze przesadzilam, ale zeby odrazu lincz O_o
post byl skierowany do ludzi hmmmm kulturalnych ? nie, za ostro.
juz wiem - umiejacych przyjac krytyke i normalnie porozmawiac, bez wyzwisk, linczy czy innych paleń tęcz itp.
wiec relax ;)
No wiesz *chlip*. Twierdzisz, że nie umiem normalnie porozmawiać? Zraniłaś mnie na wskroś tym stwierdzeniem.
Mam tylko ognisty temperament i Łosia muszę bronić. Jestem zrelaksowana, don't worry :)
Z tym linczem napisałam bardziej w sposób żartobliwy. Bo chodziło mi o to, że właśnie przesadziłaś z tym brakiem umiejętności aktorskich u Jareda. Niektóre osoby, czytając twój pierwszy post mogą zrobić WTF? A teraz się wyjaśniło, że tobie nie podoba się po prostu przejście Sam > Ezekiel.
w zyciu nie powiedzialam, ze nie umiesz normalnie rozmawiac :)
wiem, wiem, ze przesadzilam. wiecej nie bede, obiecuje :)
dokladnie tak, tylko przejscie i nic wiecej :)
Ruby Kochana, czekałam z utęsknieniem na twój słuszny gniew :D
Nie każdy musi podzielać nasze zdanie... Ale możemy ogłosić sezon ochronny dla łosi i wiewiórek, w końcu zima czyha tuż za rogiem. Amen
Cóż musiałam zareagować i to natychmiast :D
Wiem, wiem. Niniejszym ogłaszam sezon ochronny dla łosi i wiewiórek. Od tej pory są nietykalni i biada temu kto kuku im zrobi. Amen.
i bogu dzieki, ze zaczelam post od slow, ze uwielbiam ten serial, bo obawiam sie, ze poczatek " ale z Sama drewno" nie by;by trafny i wiele by ze mnie nie zostalo, po takim starcie ;)
Oj tak. Bo większość zjadłaby Cię żywcem, bez zadawania zbędnych pytań :)
Co do sezonu ochronnego. Trzeba jeszcze wpisać na listę orzeszki. Bo gdyby przepadły na WIECZNOŚĆ to nie tylko będzie strata dla Wiewióra ale także dla całej ludzkości.
Widzę, że bronisz swojego chłopa jak lwica!
Tylko jaka z niego kruszynka? Przecież on wielki jest.
A pewnie, że tak! Do ostatniej kropli krwi i ostatniego tchu! Ty swojego również jak zauważyłam.
Ok to kawał chłopa. Ale jakiego :D P.S. Nie zapomnij orzeszków!
Przede wszystkim - trzeba dbać o to, co najcenniejsze! ORZESZKI! Wiewiór musi je chronić, prawda?
I dla Łosia coś się znajdzie. Najpierw wypoleruj mu poroże, aby był grzeczny i nie marudził.
Masz zupełną racje. Wiewiór bez orzeszków to już nie jest wiewiór. Dean niech się śpieszy z gromadzeniem zapasów, bo zima nadchodzi. A z Łosiem dam sobie radę. Dodam jeszcze tonę ręczników i kąpiel z olejkami orzeźwiającymi.
Rozumiem, że chodzi Ci po głowie następna impreza? Mam obdzwonić wszystkich?
Za późno. Już się stało. Nastaw się i przygotuj na Łosia ogarniętego szałem. Dowiedział się, że Crowley rozdupczył telewizor...
Yep w końcu parę dni już minęło. Dawaj wódkę, wodę wylej. Szykować się!
Aby nie robić offtopu proponuję przenieść się na nasze rodzinne grunty, czyli ''Luźne rozmowy''.
Dobra już zabieram ruski wózek z wódką do "Luźnych rozmów", chociaż pierzasta Anabella zupełnie popadła w depresję, bo nikt już o niej nie pamięta :(
Pamiętamy o niej. Tylko wiesz, u niej trzeba się wysilić przy tworzeniu pięknego, długiego posta a u nas w domu...
Nie martw się, wkrótce ją odkopiemy. Nie pozwolimy aby Anabella zaginęła w odmętach tematów SPN!
Och te ORZESZKI! a Wiewiór je chroni i dba o nie :) - parz scena w skażonej chemicznie strefie (9x02) lub na aukcji u Plutosa (8x02).
A co Dean robi już zapasy na zimę ;D czy to raczej do piwa?
Z Jareda rzeczywiście jest wielki chłop. Ale jak chce to potrafi być mały i kruchy jak w finale 8 sezonu.
Tam sprawiał wrażenie, że się przewróci jak tylko dotkniesz go palcem. Pokazał "prawdziwy brak zdolności aktorskich" ;)
Spytaj Lexę. Ja wiem tylko, że chodzi i hurtowo orzeszki zbiera.
Dokładnie. Chciałam go przytulić i zabrać do domu. Pokazał talent aktorski, zresztą cały czas pokazuje :)
Mam wrażenie, że Jared ma taki problem, że ma niezbyt... Aktorsko zbudowaną twarz. Jakich min by nie robił, zawsze ma się wrażenie, że jego oczy są takie same. A oczy w przypadku aktora to bardzo wazna rzecz. Przyjrzyjcie się, co robią z nimi Jensen i Sheppard. Owszem, ci dwaj mają doskonałe umiejętności gry, ale duże, wyraziste oczy im to zwyczajnie ułatwiają. Czego by Jared z twarzą nie robił, zawsze będzie się odnosiło wrażenie, że mógłby zrobić to lepiej.
To właśnie miałam na myśli pisząc, że Jared przypomina mi moich kuzynów ( cała rodzina nie grzeszy zbyt dużymi oczami, można powiedzieć nawet, że to raczej "szparki" :)
No ale nie każdy może przewracać oczami jak Jensen, w końcu nawet pan Śmierć, powiedział że to niegrzeczne :P
Ja w każdym razie bardzo lubię grę Jareda. Jest bardziej stonowana niż "ekspansywny" styl Jensena, czy Marka Sheparda. Pozostawia przestrzeń dla kolegów z planu, dzięki czemu całość tak dobrze się ogląda.
Co do Padaleckiego zgadzam sie,bardziej drewnianego aktora ze świecą szukac...no może bracia Mroczek.
Ja te zmiany widzę. Może to przez poznanie aktora przez tyle sezonów, może moja wyobraźnia, nieważne. Coś jednak się zmienia, choćby w postawie i mimice, czy raczej jej ustaniu. Ezekiel/Gadriel to nie Jim Carrey, już znacznie bliżej mu do Cassa z początku 4. sezonu, więc pewną drętwość uważam za całkiem normalną, bardziej właściwą w przypadku istoty, która ludzkie ciało tylko wypożycza raz na ruski rok.
Grając Lucyfera był lepszy, zwłaszcza w odcinku "Koniec". Tamtą scenę po prostu uwielbiam, choć dialog w sumie nie był porywający...
rozumiem i szanuje :)
osobiscie bardzo fajna zmiana osobowosci byla niedawno ( 2-3 odcinki temu ) wlasnie w Supernatural - Ruda dziewczuna, ktora byla slodka mila itp., a potem okazala sie super aktorka i zlym charakterem. drugi przyklad jest z filmu " łapacz snów " S. Kinga - film jest ogolnie slaby, ale przemiana goscia jest po prostu fenomenalna - mowa o aktorze, ktorzy gra glowna role w serialu " Homeland" ... jego przemiana w swira byla genialna..