Zgadzam się z tym, że do sezonu 5 ten serial był niemalże arcydziełem, był świetny pod każdym względem, a potem niestety poziom serialu znacznie spadał z sezonu na sezon, jednak moim zdaniem wciąż jest to bardzo dobry serial, z pewnością nie kiczowaty.

Sezony 1-5 tworzyły zgrabną i piękną całość. Były ze sobą powiązane i miały wspólny sens.
Moim zdaniem 9 sezon jest całkiem dobry i ciekawy. Oczywiście nie jest idealny ale do niesławnego statusu ‘’tandetnego’’ sporo mu brakuje. Dla mnie sezon 7 był porażką – ale jakoś przez niego przebrnęłam.

Ja sezony 6-9 traktuję w zasadzie jako osobny serial, tyle ze z tymi samymi bohaterami. Nie wymagam już od niego tego, czego wymagalam w "pierwszej części", chcę po prostu ciekawych pomysłów, dobrej rozrywki, ale przede wszystkim interesującyh interakcji. Odnajduję je głównie w wątku Crowleya, który przewraca jego postać do góry nogami... W każdym razie innym również to radzę. Nie szukać w nowych sezonach głębi Rowu Mariańskiego, ale po prostu zabawy.

W serialu nie powinny pojawiać się anioły lub nie grać tak ważnej roli. Nie jet to moim zdaniem wątek ciekawy. Tak czy inaczej dziękuję że są tu jeszcze użytkownicy na tyle dojrzali by mnie nie zwyzywać za to co napisałem :) mała rzecz a cieszy gdy można wyrazić swoje zdanie i podyskutować.

Mi się nie podobał zupełnie sezon 1, przypominał mi scooby doo dla nastolatków :) Poza nim wszystkie mi się podobały, choć też zauważyłam spadek od mniej więcej 7 serii, ale niedociągnięcia wynagradzają tak rozbudowane postaci jak Castiel czy Crowley. Póki co 9 sezon niespecjalnie się trzyma kupy, ale pożyjemy, zobaczymy.

Nie do końca kojarzę co, w którym sezonie się działo, więc będę się posługiwać raczej wątkami, więc jak ktoś nie oglądał wszystkich odcinków, to może w mojej wypowiedzi napotkać trochę spojlerów.
Do momentu pojawienia się Castiela serial był świetny. Jego postać wprowadziła coś nowego i serial stał się jeszcze lepszy, cały motyw z apokalipsą, potem z lucyferem- wow. Te kilka odcinków, w których sam był bez duszy, szczerze mówiąc tak sobie mi przypadły do gustu, ale potem znowu się poprawiło. Nie cierpię sezonu z lewiatanami. Kolejny sezon (chyba 8?) był na pewno lepszy od poprzedniego i wydaje mi się że twórcy serialu pokazali w nim, że mają jeszcze trochę pomysłów, próby, zamknięcie bram piekła. Po 9 sezonie spodziewałam się szczerze mówiąc czegoś więcej, zaczęło się od wielkiego halo wokół aniołów na ziemi. I nagle wątek się urwał i w zamian dostaliśmy odcinek z czarownicą i wszystko byłoby okej gdyby nie następny z deanem rozmawiającym ze zwierzętami. Ostatni odcinek mi się podobał, przypomina trochę 1 sezon kiedy każdy odcinek był o czymś innym, ale brakuje mi fabuły i mam nadzieję, że ją jeszcze znajdę w 9 sezonie, a scenarzyści przygotowali jak zwykle jakieś ciekawe wytłumaczenie, albo sposób na rozwikłanie problemu z aniołami.