W odcinku 09x11 pojawia się postać Kaina. Od dłuższego czasu robię sobie maraton po starszych odcinkach i trafiłem na ciekawostkę z piątego sezonu (SPOILER):
Sam i Dean zostali przeniesieni przez Castiela do roku 1978 żeby powstrzymać Annę przed zabiciem Johna i Mary. Pod koniec odcinka Michał wstąpił w ciało Johna i przy rozmowie z Deanem powiedział taką ciekawostkę:
"Jesteś moim prawdziwym naczyniem, ale nie jedynym.
Kwestia przodków.
Począwszy od Kaina i Abla.
To jest w twojej krwi, krwi twojego ojca,
krwi twojej rodziny."
Jeśli dobrze rozumiem, Kain i Abel byli przodkami Winchesterów(?). Twórcy mogli zapomnieć, że taki wątek w ogóle się przewinął i nie poruszyli tego tematu gdy postać Kaina faktycznie się pojawiła :P
Właśnie nie do końca jest to dla mnie takie jednoznaczne.
Równie dobrze może to być po prostu związane z faktem, że Dean ma brata (dla którego jest w stanie zrobić wszystko, co wiemy z poprzednich sezonów, ba, nawet miał polecenie go zabić jak nie pyknie z uratowaniem go) plus niezły z niego fighter - uparty, niezłomny i ogólnie oddany sprawie.
Poza tym, dla Kaina to raczej wybawienie: Żyje bez swojej ukochanej, musi się ukrywać.. A tak to zrobił masakrę kilku demonom, przekazał znamię i kazał Deanowi się zabić za niedotrzymanie słowa danego żonie ;d
(może za bardzo mieszam, może to jest prostsze niż mi się wydaje)
ja myślę ze konsekwencjami przejęcia znamienia będzie to ze Dean będzie chciał zabić Sama -brat zabija brata
Też mi to przez myśl przeszło, jak mówił o konsekwencjach. Może nawet nie tyle będzie chciał, co będzie zmuszony to zrobić. Kto wie.