Późniejsze sezony są lepsze od 7, który faktycznie porywający nie był, jednak na powrót do klimatu poprzednich sezonów niestety nie masz co liczyć.

okey :) dzięki może się w końcu za to zabiorę ;) , może mnie coś tam znów zaciekawi.

Hej! Mnie też siódmy zmęczył, ale za to ósmy dla mnie był przegenialny, jeden z najlepszych; już tak nie naciągają fabuły, a przede wszystkim odcinki są przezabawne :)

7 sezon nie powala... 8 jest o wiele lepszy, warto się pomęczyć z 7 :D

Dla mnie sezon siódmy to porażka - przebrnąć, przebrnęłam, ale tylko z miłości do serialu.
Sezon ósmy wrócił na dobre tory a dziewiąty utrzymuje przyzwoity poziom.
I genialny CROWLEY – Mogłabym oglądać go codziennie. Naprawdę.