Nie z tego świata

Supernatural
2005 - 2020
8,1 97 tys. ocen
8,1 10 1 97077
6,8 9 krytyków
Nie z tego świata
powrót do forum serialu Nie z tego świata

Nie zrozumcie mnie źle, kocham winchesterów i ciesze się, że mogę nadal ich oglądać. Ale piaty sezon zakończył się z pompą, godnie. To było idealne dopełnienie całej historii. Z klasą. A tu nagle w szóstym sezonie fundują nam Sama powracającego z piekła, bez sensownego wytłumaczenia. Nie podoba mi się to odcinanie kuponów :( Sprawili, ze jego poświęcenie straciło znaczenie. Na zasadzie "okej, poświęcę się, i tak wrócę". ech, ech, ech

Gorgona

5 sezon skończył się super, spokojnie mógł być zakończeniem całego serialu i byłoby to dobre zakończenie. wysoko podnieśli sobie poprzeczkę 4 i 5 sezonem, może dlatego 6 wydaje się być najsłabszy z dotychczasowych.
ale z tym Samem to nie tak do końca jak piszesz, obejrzałaś cały sezon 6? jeśli tak, to obejrzyj uważniej- bo owszem, jest wytłumaczenie czemu nasze oczęta ponownie może cieszyć widok Sammiego. A poświęcenie odbija się na biedaku jeszcze przez dużą część 7 sezonu.

ezz

właśnie oglądam 6 sezon, ale samo to, że on wrócił jest dla mnie takim policzkiem. Chodzi mi o to, że sezon 5 był najlepszy ze wszystkich. ta cała beznadzieja, trauma, strach, że Lucyfer przejmie nad nim kontrolę, że świat się skończy, te emocje. A potem nagle w szóstym, tadaaa - Sam powraca. Będę oglądać tylko dla Deana, bo to mój ulubiony bohater. jets mi trochę przykro, że zrobili w ogóle dalszy ciąg. powiedz mi tylko, czy Dean i Sam odbudują swoją relację w szóstym sezonie? bo nie mogę się doczekać, kiedy znów będzie tak jak dawniej.

Gorgona

rozumiem twoje rozgoryczenie, pierwsza połowa 6 sezonu jest po wcześniejszych odcinkach na prawdę słaba. ale już pod koniec 6 sezonu zmieniłam zdanie- że jednak dobrze, że serial trwa. teraz niecierpliwie czekam na sezon 8.
ale z tego co piszesz to jeszcze nie wiesz kluczowych rzeczy na temat powrotu Sammiego :)
a że Sam jest moim ulubieńcem, tym bardziej irytowała mnie pierwsza część 6 sezonu. spokojnie, chłopaki się dogadają. też się tego nie mogłam doczekać :)

ezz

dzięki ;) pocieszyłaś mnie. bo już nie moge patrzeć na tą strapioną minę Deana. myslę, że problemem 6 sezonu jets brak konsekwencji twórców, bo chyba pierwsze odcinki właściwie nie mają fabuły ;) musze przyspieszyć teraz, żeby obejrzec jeszcze 7 do premiery ósmego. potem przestane oglądac po 12 odcinków dziennie i znowu zacznę żyć :D

Gorgona

Odbudują gdzieś w drugiej połowie sezonu.

ocenił(a) serial na 9
Gorgona

Miałem identyczne odczucia , przez kilka pierwszych odcinków sezonu 6 myślałem czy nie odpuścić sobie , póki nie pojawił się Cass , jak dla mnie najlepsza z najlepszych postaci tam . Warto się przemęczyć do 7 sezonu jednak bo serial wraca do formy :)

zigrin

Jak dobrze, że Cass wrócił :)))

Gorgona

W zupełności się zgadzam, serial po 5 sezonie zrobił się już przykry. Uśmiercanie po kolei najfajniejszych postaci to głupi chwyt, byle coś się działo i nie wysilać się nad jakimś ciekawszym wątkiem. Z Bobbym przegięli. Gdyby nie Castiel już dawno przestałabym oglądać ten serial. To chyba jedynie w miarę dobrze prowadzona postać (no dobra, poza Crowley'em). Misha po prostu wymiata, spokojnie mógłby grać w ambitniejszych filmach.

ocenił(a) serial na 9
Szalony_Krasnolud

Uśmiercanie to chyba najwieksza bolączka tego serialu, najpierw gabriel potem balthazar, hester wszystkie te postacie były charyzmatyczne i głebokie jak cholera a oglądało się to z zaciekawieniem, śmierć bobbiego mnie nie dziwi bo był w sumie już stary i zużyty ale te wszystkie anioły które zgineły miały niewykorzystany potencjał. Nie wiem co będzie dalej z serialem jeśli nie zostanie ani jeden anioł prócz casa a cała reszta prócz crowleya który jest znakomity będzie nieciekawa. W aumie jal serial zakończył by się na 5 toteż byśmy narzekali ale nie mógł bo był za dobry.

maslascher

Na szczęście już się uspokoiłam i radośnie oglądam kolejne nonszalanckie akty odwagi/głupoty ze strony Deana ;)