..."Niech żyje Król Julian" wypada zdecydowanie słabiej. Humor zdecydowanie bardziej bawił mnie w Pingwinach, choć pod względem animacji wygrywa zdecydowanie AHKJ. Mimo tego, pomysł jest, i to całkiem dobry, mam nadzieję, że poprowadzą to w dobrym kierunku i wykorzystają do końca. Dubbing również rewelacyjny.
Mnie jakoś PzM przestało bawić - nie za bardzo potrafię się śmiać z czegoś, co widziałem kilkanaście razy.
Kto by chciał narzekać na Boberka czy Bednarka? Są wspaniałymi dubbingowcami.
Jeśli masz nadzieję, że podąży w dobrym kierunku, to mogę się z tobą podzielić krótkimi opisami odcinków.
Tu niestety masz rację, zwłaszcza, że serial skończył się dobre dwa lata temu i nie mogą w telewizji puszczać niczego innego, tylko powtórki. Przy takim zaangażowaniu niektóre dialogi znam na pamięć.
Oj, myślę, że krytyk zawsze się znajdzie. Choć rzeczywiście byłoby to niepojęte.
Za sobą mam na razie te 5 odcinków, które do tej pory były emitowane na Nickelodeon, do angielskiej wersji jakoś wolałam się nie przymierzać. Ale chętnie bym je przeczytała, więc jeśli możesz, wielkie dzięki.
W sumie mogę się podzielić tym, co zostanie puszczone dzisiaj o osiemnastej.
"Jagódka jest zmuszona wziąć urlop, a na nim spotyka przystojnego i beztroskiego Sage'a."
Opisy następnych odcinków znajdziesz tutaj:
http://madagascar.wikia.com/wiki/All_Hail_King_Julien
Sam prowadzę polskojęzycznego odpowiednika Madagascar Wiki, więc nic dziwnego, że ja przetłumaczyłem opis odcinka szóstego.
Dzięki. Jeżeli mam być szczera, nie zapowiada się zbyt oryginalnie. Zarówno dzisiejszy, jak i następne odcinki. Ale nie należy oceniać książki po okładce, a w tym przypadku, odcinku po tytule. Może jeszcze coś ciekawego z tego wyjdzie, wolę być takiej myśli.
Jakoś siódmy i dziewiąty się fajnie zapowiadają.
Może zachęcająco wygląda Sage?
http://vignette3.wikia.nocookie.net/penguinsofmadagascar/images/0/0a/Char_143078 .jpg/revision/latest?cb=20150619205911
Sądziłam, że cały serial będzie się kręcił wokół historii z pierwszego odcinka. Że wujek by uniknąć pisanej mu w przepowiedni śmierci w robi w królowanie Juliana a kiedy okaże się, że przepowiednia była lipna będzie chciał odzyskać koronę a tu nic.
Słusznego? To serial animowany, a w takich fabuła jakiej oczekiwałaś jest bardzo rzadka.
W "Nowej szkole króla" też był podobny wątek. I było nawet zabawnie a tutaj nie mogło by tak być?
Gdyby serial toczył się wokól jednego wątku materiału starczyłoby tylko na kilka odcinków.
Mogli. Ale spójrz - przecież warto jest koncentrować na problemach samego ķróla i innych wrogach niż wujek.
Przyznaję, że serial rozkręca się z odcinka na odcinek. Bardziej niż sam Julian interesują mnie w tym serialu Maurice, Mort i Jagutka. Chodź jest trochę walnięta.