Witam chciałbym zaproponować świetną zabawę każdy wystawiał by cytat z serialu który najbardziej mu się spodobał oraz kto go powiedział. Serdecznie zapraszam do wpisywania się w ten sposób utworzymy pokaźną bazę cytatów.
Mi się podobał taki:
Kitt-jaki masz plan?
Mike-zastrzelę ich.
Kitt-sprytny plan.
:D
Świetny serial komediowy:D
Kitt-Ból jest chwilowy,|lecz duma jest wieczna.
Mike-Byłby z ciebie niezły|sierżant musztry, KITT.
Kitt-Dziękuję.A teraz na glebę i wyciskaj 20,
xD odc 14; )
Jaka szkoda, ale mnie nie było dane niestety obejrzeć wczorajszego odcinka, ale ja już wszystkie oglądałam na necie... Heh... Tak wielka szkoda, że Charles zginął... Najbardziej wzruszyło mnie to co powiedział K.I.T.T. i późniejszym odcinku "Saro twój ojciec jest moim ojcem, będę go czcił"... nie pamiętam czy to było tak dokładnie ale strasznie mnie to wzruszyło...
Uwielbiam "Nieustraszonego" i fakt szkoda, że nie zrobią 2 sezonu... echh.... :(
Wiecie ja "Kości" zaczęłam oglądać jak miałam ze 12 lat i spodobał mi się od pierwszego odcinka i tak mnie wciągnął, że oglądam go do teraz... dobrze, że robią kolejne sezony... inaczej bym zwariowała...
Ale dosyć, przecież to forum o KR, moim ulubionym serialu zaraz po "Bones" :)
Tak dla nas K.I.T.T. -em pozostanie Ford Mustang GT500KR heh.. :) nie da się inaczej :)
A co do samochodu tak za 20, 30 lat też obowiązkowo nazwała bym swojego K.I.T.T. :P
Jeśli możesz dać to daj link Dodger_Rita :) Chętnie przeczytam :)
Ja też obejrzałam wszystkie na necie, teraz oglądam w tv i kompletuję odcinki z neta. Chcę mieć je na zawsze. Będę miała co wspominać, przynajmniej jedno miłe wspomnienie, KR:TS.
Wiesz co? Mnie wzruszył cały ten wczorajszy odcinek. Dzisiaj go obejrzałam po raz trzeci. To prawda, to z przyszłego odcinka jest wzruszające, ale chociaż we wczorajszym wzruszyło mnie to jak K.I.T.T. w tym wczorajszym powiedział 'Saro, nasz ojciec nie żyje'. Szczerze mówiąc nawet po raz trzeci oglądając, znów się wzruszyłam na tym momencie. To chyba najsmutniejszy odcinek.
No, to będziemy jeździły K.i.T.T.-ami, hehe. I będzie super. Kurde, ale ja chce takiego jak w KR:TS. ciekawe czy i takie powstaną ze sztuczną inteligencją. No ale dobra, nie wychodźmy tak w przyszłość, bo jak wkrótce jakaś asteroida spadnie nam tu na Ziemię, to nici z marzeń.
Ha, wetnę się i będę first! http://www.knight-rider.pl/fanFictions.php <--- Ten link, hehe.
Ja też chcę mieć KITTa ja bym oddała za niego wszystko! gadającego oczywiście....Wczorajszy odcinek także mnie wzruszył.Z"Saro nasz ojciec nie żyję" wnioskuję że Sarah ma dwóch braci, nie ludzkich ale to także się liczy....
Właśnie. A ja też bym chciała mieć za brata takiego K.I.T.T.-a. Eh. -_- A w rzeczywistości o tym można sobie pomarzyć...
Może nie długo...... ale ja i tak nie będę mogła się doczekać=P,to co czytałaś tam tą historię?
Heh, dokładnie. Ale na prawdę byłoby super. ;>
Akurat tej nie czytałam. Może przeoczyłam, albo jeszcze jej nie było, gdy je czytałam. Ale ktoś miał jakiś pomysł. Ja to zawsze wymyślam jakieś historie o KR, jak słucham piosenki 'From Sarah with love' Sary Connor. Po prostu widzę normalnie obraz przed oczami i mogłabym spisać, ale przyjdzie na to czas.
Tak mnie również było strasznie smutno, kiedy K.I.T.T. powiedział "Saro nasz ojciec nie żyje"... :(
Mieć takiego brata jak K.I.T.T. było by odlotowo... :P ale to niestety tylko marzenia... ale marzenia są do spełnienia :P albo jak to mówią za marzenia nie karają... :P
Na serio, ja się nie spodziewałam nigdy takiego smutnego zakończenia odcinka, jak zaczęłam oglądać. Myślałam, że zawsze wszystko się dobrze skończy, ale widać pomyliłam się. Jak po raz pierwszy ten odcinek oglądałam, to sądziłam, że oni wylądują, a tu taka niespodzianka. -_-
Ja jestem optymistką i powiem, że ta druga wersja jest bardziej realistyczna, hehe. Nie no z tą optymistką to był żart. Ale jakby co to ja jestem za taką rodziną.
Ja niestety wiedziałam że się rozbiją,czytałam opisy wszystkich odcinków.I pisało że umrze spodziewałam się ale cholernie mi było smutno.Co do tej historii,ee 5 rozdział był taki... no TKR...autor złączył ze sobą wszystkie filmy i seriale... dziwne.....
Hm, ja też czytałam opisy i nigdzie nie znalazłam informacji o tym rozbiciu ani o jego śmierci. Gdzie to wyczytałaś?
Właśnie, mi się te złączenie nie podobało w ogóle. Bo według mnie nie ma sensu łączyć ze sobą wszystkiego. -_- To tak jakby nagle pomieszać wszystko i nagle w KR:TS pojawia się K.I.T.T. z oryginału, a potem coś tam jeszcze. No ale chęci się liczą.
Nie pisało ze się rozbiję ale w opisie do odcinka 12 jest"Tymczasem Sara próbuje odreagować swoją stratę pijąc i wdając się w bójki w barach." o kurde może mi się zdawało....albo w komentarzach piszę że zginie..."Lookas, nie oglądałem jeszcze tamtego odcinka, więc nie chcę wiedzieć, czy zginął w nim Charles, czy nie. Natomiast nawet jeśli zginął, to nie wykluczone, że jeszcze pojawi się jego wspomnienie czy coś z nim. Poza tym, lepiej unikać takich spojlerów. Każdy mógłby łatwo dojść do wniosku, kiedy zginęła jaka postać. Dlatego na razie, do czasu wyemitowania wszystkich odcinków "trylogii", będą się wyświetlać wszystkie postacie.
Natomiast, już od 14 odcinka poległych postaci nie ma w spisie.:)" tu jest.Ja zawsze czytam komentarze =D
No to czyli komentarze do opisów, a nie w opisach, hehe. Bo opis do 12 odcinka tak brzmi. Ale nigdzie nie było podane, że zginął. W końcu nie oglądając uprzednio odcinków, trudno domyślić się jaka to strata. A w komentarz różne rzeczy piszą, chociaż czasami trafne. No i tutaj znów ktoś z tą 'trylogią' ktoś wyskoczył. Dla sprostowania dla wszystkich: Te trzy odcinki to taki "Reboot", który po części przeobraża serial tak, by był podobny do oryginalnego KR.
No ale domyślałam się że w 11 musi zginąć a że była końcówka.... ja za łatwowierna jestem =)
Mi się nie podoba ten pomysł z komentarzami, bo potem wiadomo co i jak, bo czasami komuś się coś wymsknie i za dużo napisze. Nawet jak sama tworzę opisy odcinków, to staram się napisać jak najmniej i streścić fakty do minimum, żeby ludzie obejrzeli, albo żeby ściągnęli, bądź poczekali na ponowną emisję w TVP.
To ja się wtrącę do rozmowy i zgadzam się z Tobą Sarah_G... W tych komentarzach ludzie czasami za dużo napiszą i z napięcie nici... Takie komentarze powinny zawierać informacje, ale nie zaraz spisywać cały odcinek... Powinne być pisane w taki "tajemiczy sposób", żeby jeszcze bardziej zachęcić widza do obejrzenia a nie opiszą wszystko i ludzie nie chcą oglądać... Komentarze/opisy powinny być pisane coś jak recenzje... podać informacje i samą nią zaciekawić widza nie opisując wszystkiego dokładnie...
No, wreszcie ktoś jest tego samego zdania co ja.
Niestety, nie wszyscy to wiedzą. Myślą, że jak opiszą cały odcinek to się popiszą znajomością, zapominając o tym, że
Nom szkoda, że nie napiszą co kto mówi itd :P heh...
Takie pisanie jest bez sensu, bo się później filmu nie chce oglądać a po co to ? To już dużo lepiej zobaczyć to na ekranie :) heh.. :P Mnie tez jest miło, że w końcu ktoś myśli tak jak ja :P :)
I to o wiele lepiej to zobaczyć, bo teksty, te sceny i w ogóle więcej dają niż czytanie jakiegoś tam opisu. Zresztą, opisując można pomylić fakty i wyjdzie jakaś niestworzona historia, której nie da się zrozumieć.
Bo tak jest najlepiej. ;> Szkoda, że niektórzy maja odmienne zdanie i próbują na siłę je komuś wpoić, jak np. ludzie z tematu niżej. Obejrzeli aż jeden odcinek i sądzą, że mogą ocenić cały serial. Typowe dzieci karmiące się opisami i komentarzami, heh.
Dokładnie a w przypadku KR lepiej zobaczyć K.I.T.T.-a (chociaż na ekranie :P) niż czytać jakiś opis i wyobrazić sobie najlepsze akcje, a przecież już są telewizory i można sobie obejrzeć na ekranie co nie co a nawet dużo :P:P heh... ja o wiele bardziej wolę sobie obejrzeć w telewizji niż wyobrażać sobie na siłę... :P wyobraźnie to ja mam do innych celów xD :)
Heh... czyli krótkie podsumowanko ;) Niech zjeżdżają z tymi nie wiadomo jak długimi opisami, bo lepiej jest obejrzeć sobie na ekranie :P no i tyle... Oczywiście jeśli chcecie możecie coś jeszcze dodać.... :P ;)
PS: Ten temat niżej to na prawdę denny jest... :P A swoją drogą ładnie tam takiemu jednemu wygarnęłaś :P (czytałam Twój ostatni post :P) he he he
Pozdrawiam :)
Właśnie, chociaż na ekranie. Ale jakbym zobaczyła gdzieś taki samochód, to zaczynam wątpić, żeby właściciele go jeszcze zobaczyli. A jeśli by się nie udało, to bym sobie zrobiła przy nim miliony fotek, hehe.
Ja coś dodam! Jak chcą napisać opis, to niech nauczą się dobrze pisać, bo te ich komentarze są pełne błędów, hihi. ;>
Jest baaardzo denny, jak jego zwolennicy, czyli ten co zaczął i reszta. Będą mi tu się wymądrzać, jak w kwestii serialu my mamy rację, a nie oni. No i dzięki. Nie pozwolę obrażać K.I.T.T.-a, o. Jak maja jakieś problemy, to można napisać do admina o stworzenie skrzynki skarg i zażaleń. Tam niech sobie piszą, pff. Hehe. ;>
Chyba jak bym zobaczyła i Mustanga Shelby GT500KR i K.i.T.T.-a. Chociaż K.I.T.T. zrobiłby na mnie większe wrażenie.
Ja się pytałam bo dostałam prawie takiego szału jak wy opisujecie, na widok Forda Mustanga Shelby GT 500 kabrioleta.... zdjęć niestety nie mogłam zrobić po to było na placu Mc'Donalda =<.Ja to bym Down'a dostała jakbym KITTa zobaczyła.
Moja mama chciała mnie wkręcić i powiedziała, że samochód taki jak K.I.T.T. stoi pod jednym ze sklepów często z niepolską rejestracją. Ja już chciałam jechać, ale dzisiaj od koleżanek dowiedziałam się, że to wszystko lipa, bo to jakiś inny samochód. Nawet nie Ford. A Ty to szczęście miałaś. ;>
Moja nie wiem dlaczego ale ona go zauważyła,to była najpiękniejsza chwila w moim popieprzonym życiu.Ona nie umie odróżnić foks teriera od white teriera XP
To musiało być piękne. Ja to nawet bym się cieszyła, gdyby znów mi się K.I.T.T. przyśnił, bo już raz miałam sen, w którym go widziałam. Przyśnił mi się jeden cały odcinek. Nie wiem jakim cudem, ale jakoś tak miałam, hehe.
Serce mi waliło jak młotem,był czarny i normalnie jak KITT cholera,zaczynam się rozklejać przed tą walką....Mi to się na ogół KITT,Mike i Sarah śnią bo ich najbardziej lubię.... zawsze mam z nimi sen tak trzy dni po premierze odcinka.
Podobnie jak ja, hehe. Też mi się często śnią. Ale za to z wczoraj na dziś to ja miałam nightmare. K.A.R.R. mi się jeszcze przyśnił! Wrrr. -_- Ale nikt nie zgadnie co się z nim stało, hihi.
O lol dobra to na blogu już nie musisz pisać chyba że są jakieś szczegóły.Ja na pewno jutro będę miała coś w tym typie =D.chyba że już mi się śniło tylko nie pamiętam=< od razu mówię co powiem:żałuj.....
Hehe, niezłe co? Mam ja sny ciekawe... Ja się nawet nie spodziewałam takiego snu, heh. To jak Ci się przyśni, to opisz. Może the end of K.A.R.R. będzie jeszcze lepszy niż mój.
Jejku ja nie wiem co bym zrobiła, gdybym zobaczyła K.I.T.T.-a na żywo... chociaż wiem... heh... zrobiłabym sobie z nim z milion fotek podobnie jak Ty :P :P i poprosiłabym właściciela, żeby mnie przewiózł, a gdyby się nie zgodził to oj biedny by był ten właściciel już ja bym coś wymyśliła xD :P No bo przecież że bym nic nie zrobiła samochodzikowi.. :P gdzieś bym mogła... :) he he he...
Dokładnie jak nastrzelają błędów i myślą, że świecą xD
Nom nikt nie może obrażać naszego kochanego K.I.T.T.-a - on jest super :) i na szczęście ma dzielnego obrońce czyli Ciebie kto zawsze go obroni na forum... :P
Ja najpierw bym zwariowała, potem fotki, a na końcu z tego szoku to nie wiem. Pewnie bym padła na zawał przed tym samochodem i by mnie rozjechał, hehe. Hm, można byłoby też podmienić samochody. Dać mu jakiegoś starego grata, a ten ukraść i by był samochód jak K.I.T.T. i to prawie za darmo, ha.
Hehehehe, raczej świeci wtedy ich głupota. ;D
On jest baaaaaaaaaardzo super do potęgi entej. ;> A pewnie, na mnie to on może zawsze liczyć. I nie tylko na forum. Niech ktoś mi kiedyś powie na żywo, że KR:TS to denny serial, to będzie miał przechlapane. ;P
Nom i ciekawe czy ten właściciel się wtedy by zorientował, że zamiast takiego odjechanego samochodziku ma jakiegoś starego grata p.n.n. :P:P xD heh... ale nas już by na pewno nie zobaczył... xD
Ja na bank zamurowałoby mnie na początku a na końcu nie wiem xD już się boję myśleć, bo serducho mogę mieć słabe :P
Tak raczej świeci ich głupota; miejsce gdzie u normalnego człowieka powinien być mózg to tam aż "świeci pustkami" xD :P heh...
... do potęgi entej a nawet wyżej :P o ile się da... :P Nom niech nie podskakują lepiej bo będą biedni... będą chcieli do mamy... xD - żał... xD A mogę Cię o coś zapytać ? Bo KR to wiem co to znaczy - Knight Rider, a TS ? :P Tylko się nie śmiej, że nie wiem co to znaczy... :P:P
Hahaha, jakby było ciemno to pewnie nie, ale rano przed domem patrzy, a tam jakiś Fiat 126P zamiast Mustanga. Ja bym na zawał pewnie od razu padła, hehe. Dla mnie to byłby szok. Ale najpierw bym miała mega radośc.
Ha, a jakże inaczej. I to dobre stwierdzenie. ;> Podoba mi się.
Hehehe, ciekawe czy sie da. No, ale do potęgi entej razy potęga enta, jeszcze raz do entej i to wszystko razy enta do entej. Ha, namieszałam. Kto do tego dojdzie, powinien dostać Nobla. Tak jak napisała osoba wyżej, 'The Series'. I nie martw się, wiele osób nie wie. ;>
To dzięki Wam za wytłumaczenie :P Postaram się zapamiętać :P
He he chciałabym zobaczyć minę tego gostka - zamiast Mustanga ma fiata 126P... normalnie kopara by mu opadła heh... nieźle by się wkurzył, zresztą sama się nie dziwię, ja to bym latała ze wściekłości gdyby ktoś mi podprowadził taki samochodzik a zamiast niego postawił jakiegoś niewydarzonego gruchota... rrrrr... - wolę nie myśleć co bym wtedy robiła... :P A co do stwierdzenia to jakoś mnie tak naszło :P:P
O ja nie mogę nieźle namieszałaś z tą potęgą potęgi entej... itd :P Ciekawe czy by się połapał z tym jakiś wybitny matematyk... oj ciekawe ciekawe ;) Ok nie martwię się już :P :P he he
Pozdrawiam Was Wszystkich :):):):):):):)
A ja bym nie mogła ze śmiechu, jakbym tego gostka zobaczyła na drugi dzień, przejeżdżając samochodem. Po prostu chyba bym umarła ze śmiechu. Nawet tego wyobrazić sobie nie mogę. Ale gdyby mi ktoś tak zrobił, to.... może lepiej nie pisać, hehe.
Ha, trzeba ściągnąć Billy'ego z KR:TS. On może coś kapnie, bo ja sama się połapać nie moge, chociaż sama to stworzyłam.
Myślisz, że Billy by się w tym połapał ? :P ciekawe czy dał by se radę :P... no to na wszelki wypadek ściągniemy również Zoe :P ;)
Nie wiem, ale pewnie tak. W końcu niby jest informatykiem, a informatycy często mają opanowaną very good matmę, więc wszystko na to wskazuje. Chyba że ja wymyśliłam coś, czego pod żadnym pozorem nie da się rozwiązać. O, Zoe też, będzie śmiesznie, haha. ;> Albo od razu całą ekipę wraz z K.I.T.T.-em.
He he ciekawe czy cała ta ekipa poradziłaby sobie z Twoim zadaniem... :P No chyba, że faktycznie nie da się tego rozwiązać :P:P Oj ciekawe ciekawe... :P A z Zoe na pewno było by śmiesznie :) pod tym względem bardzo ją lubię :)
A ja wiem kto by rozwiązał to! K.I.T.T.! Hehe, a jeśli on nie, to już nikt. Więc można się pożegnać z moją zagadką. Oj, z nią to jest bardzo śmiesznie. ;> Ale najlepsze są jej rozmowy z Billy'm. I też za to ją lubię. Chociaż i tak wszystko przebijają dialogi Mike'a z K.I.T.T.-em.
Racja... gdyby K.I.T.T tego nie rozwiązał to już nikt by sobie z tym nie poradził... :P:P K.I.T.T. jest The Best :)
Ja tez bardzo lubię kiedy Zoe rozmawia z Billy'm... :P i jeszcze bardziej się zgodzę, że rozmów K.I.T.T.-a z Mike'em nic nie pobije :P:P jak widać bardzo się zgadzamy :P:P
K.I.T.T. jest The Best do potęgi entej (dzisiaj nie namieszam) ;>
Oj, oni to mają te dialogi. Albo wczoraj, jak z niego żartowała. Ja się aż śmiałam na tych momentach. Ale potem to apokalipsa. W ogóle jakbym oglądała pierwszy raz ten odcinek, a już go widziałam. Masakra, ale za to wielka radośc, ze K.I.T.T. wygrał. ;>
No ba, fanki KR:TS mają się nie zgadzać? Byłoby coś nie tak, hihi. ;>
Oj no to dobrze, że dzisiaj nie zamieszasz, bo bym się w tym znowu pogubiła... :P:P
Dokładnie ja tak samo... Też wczoraj oglądałam śmiałam się w tych momentach... Ale później normalnie strasznie smutno mi się robiło... jak mnie wtedy Torres wkurzył... !!!! Charles miał racje a oni nie chcieli go słuchać... Aż mnie nosiło ale już mi na szczęście przeszło... :P Wszystko dobrze się skończyło... :):) No ba fanki muszą się zgadzać w takich sprawach :P:P:P hehe
Wiesz co? Ja się sama pogubiłam wcześniej, więc wolę nie próbować znów. Najpierw sobie to ułożę, a potem napiszę, hehe.
Wrrr, jak ja bym tam była, to chyba bym go udusiła! Ale dostał nauczkę za to, że się nie słuchał. Myślał, że będzie mądrzejszy, pff. Mi też już przeszło, ale wróciło jak dzisiaj obejrzałam odcinek, bo niedawno pobrałam. ;>
Ha, dokładnie! ;)