Co waszym zdaniem było najgorsze we wszystkich 3 sezonach. Czy mieliście ochotę kiedyś zaprzestać oglądanie NIKITY, jak tak to dlaczego.
Najgorszym (moim zdaniem) co mogło być to śmierć Seana. Miałam zamiar przestać oglądać ten serial, ale jakoś to przebolałam.
No i co, że na końcu. Była to moja ulubiona postać. Było dużo głupich rzeczy ale śmierć Seana była najgorsza
Dla mnie wcale nie śmierć Seana była najgorsza i nawet nie wiem, dlaczego ktokolwiek miałby przestać oglądać serial z powodu jakiejś osoby, która zginęła, bo to wydaje mi się trochę głupie.
Osobiście nie lubię Seana, ale gdyby zginął ktoś inny, kogo lubię, nie porzuciłabym serialu.
Jeżeli już mówimy o tym, co było najgorsze, to według mnie początek sezonu.
Nie chodzi o te zaręczyny, które były trochę efekciarskie, ale w sumie mi się podobało.
W pierwszym odcinku wkurzało mnie to, że chyba starali się na siłę zrobić zabawny odcinek, a wiadomo, że ja nie przepadam za czymś takim, raczej.
I wkurzyła mnie ta scena, gdzie Nikita rozmawiała z Alex o tej rodzinie i w ogóle, gdzie była ta babka, co się gapiła tak dziwnie, gdy bodajże Nikki wymieniała ten rozmiar pierścionka.
Niedokładnie to zresztą pamiętam, bo miałam ochotę przewinąć.
Aż mnie zemdliło, tak samo kiedy Alex zapytała o nazwisko Michaela.
Wtedy miałam wrażenie, że ten serial idzie w złym kierunku. Za mało się działo...
I to mydlenie.
Tak nawiasem to byłoby dobrze, gdyby Maggie miała ciemne włosy cały czas, takie jak w ostatnich odcinkach albo ciemniejsze.
Uhh, ale się nagadałam.
Najbardziej mnie denerwował wątek z ręką Mika, bo był tak si-fiction, ale nie przestałabym przez to oglądać bo to tylko jeden wątek , poza tym ten serial należy do moich ulubionych ;) Śmierć Seana była zaskakująca żal mi Salex którą tak lubię ale znając scenarzystów w końcu znajdą jej kogoś ;)