Normalni ludzie
powrót do forum 1 sezonu

Co jest z tym filmem nie tak?
Ten film drażni. Z każdym odcinkiem coraz bardziej. Widz może czuć się oszukany, bo ludzi normalnych, wbrew tytułowi, jest w nim jak na lekarstwo. Matka Conella, jego późniejsza dziewczyna Helena, może chłopak Marianne - ten który rozbija kieliszki w odcinku włoskim. Ale czy normalny człowiek rozbija kieliszki, rozlewa wino i tłucze butelkę? Raczej nie, ale on miał przynajmniej powód żeby się wkurzyć. Pozostali bohaterowie to wyłącznie problemy emocjonalne, depresje, masochizm, patologia goni patologię. Jest przemoc domowa, samobójstwo, neurotyzm. Gdzie są ci normalni???
Idealny świat czy piekło?
Świat, w którym żyją bohaterowie to spełnienie marzeń wielu pokoleń o dobrobycie, otwartości, wolności, swobodzie seksualnej, braku zobowiązań. Człowiek zdolny i pracowity ma przed sobą morze możliwości. Może zwiedzać Europę, podziwiać dzieła sztuki, realizować własne marzenia, rozwijać zainteresowania, kształcić się. Wszystko w zasięgu ręki. Nawet pochodzenie społeczne nie jest tu żadną przeszkodą. Żadne korzenie nikogo nie krępują. Czego więc im do cholery brakuje? Dlaczego popełniają samobójstwa, dlaczego dopada ich depresja, dlaczego nie radzą sobie z najprostszymi emocjami? A może ten świat jest pułapką? Fałszywą obietnicą? Może ta „wolność” nie jest warunkiem wystarczającym do tego żeby być szczęśliwym?
Gdzie jest rodzina?
No właśnie. Rodziny takiej, jaką jeszcze nasi rodzice czy dziadkowie uważali za normalną, w tym świecie nie uświadczysz. Pokolenia, które przeżyły wojny, głód, wszelakie prześladowania, radziły sobie ze stresem dzięki rodzinom. Np. żeby odreagować przeżycia wojenne małżonkowie częściej uprawiali seks niż robią to współcześni ludzie (tak, tak!). Z tego oczywiście rodziły się dzieci i wiadomo, co zajmowało im czas. Rodzina, opieka nad dziećmi, miłość. Nie było czasu na depresje. Dawali radę nawet bez psychotropów. Jednak ostatnie pokolenie doszło do wniosku, że rodzina to obciążenie i opresja, skamielina maczyzmu czy jak tam to się teraz nazywa. Przed poczęciem dziecka trzeba się oczywiście non stop bronić – po co nam kłopoty? A aborcja - na życzenie oczywiście. Seks? Ok, ale najlepiej bez zobowiązań. Może w trójkę?
I tak ludzie stworzyli sobie piekło.

ocenił(a) serial na 10
dejker

"Prawdziwy Polak"? Szkoda, że wrażliwość na ludzi jest tak deficytowym towarem dla "pradziwych".

ocenił(a) serial na 3
foel1

Szkoda, że wrażliwość na innych została zastąpiona wrażliwością na własny egoizm. Szkoda też, że niektórzy idioci traktują słowo "Polak" jak epitet. Wylecz się z ojkofobii, będzie ci lżej w życiu.

dejker

Weż chłopie, wyłącz hbo i inne netfliksy bo tam żadnych twoich wizji nie ma. Szkoda twojego zdrowia.

dejker

Seks bez zobowiązań? Tak, miliony ludzi go uprawia. Wystarczy się zabezpieczać. Nie ma ciąży, nie ma chorób, może z kim chcesz jak masz ochotę Jak są ludzie którzy chcą w trójkę to robią to. Jak ty masz opory i widać jakąś awersję do miłości fizycznej to może leczenie? Tym bardziej skoro tak cie boli seks innych ludzi.

ocenił(a) serial na 3
whitestripes_333

Według dostępnych badań dzisiejsi młodzi ludzie o wiele rzadziej uprawiają seks niż ich rodzice czy dziadkowie. Więc się nie popisuj tutaj swoją jurnością, bo jest trochę smieszna.

dejker

W tzw. progresywnych kręgach politycznych skali światowej jest przeświadczenie, że ludzi jest za dużo (problem przeludnienia skorelowany z tzw. problemem ocieplenia). Teraz już wiesz dlaczego wajcha jest przestawiona na antywartości. To jeden z tropów bo dobrobyt sam w sobie też jest formatorem postaw (sprawdź eksperyment tzw. mysiej utopii Calhouna).

dejker

Myślę, że problem z tym serialem jest taki, że taka sama była książka, co dla fanów Sally Rooney będzie oczywiście na plus. Ja do nich nie należę, dlatego serial też mi się nie spodobał.