Czy tylko mi wydaje się, że adaptacja DN do serialu TV okazała by się arcydziełem na miarę
historii kina ? Czasem zastanawiam się, czemu reżyserzy nie chcą zaczerpnąć tej genialnej
fabuły... Przecież tylko pewne elementy Ghost in The Shell zapożyczone do Matrixa dały mu
niesłychaną popularność. Ludzie zafascynowani filmem nie zdają sobie nadal sprawy z
tego, że powstał on na bazie anime. Czekam na serię TV, może bezskutecznie, ale jestem
pewien, że okazała by się rewelacją. Niech tylko dobry reżyser weźmie się
za to i oprze fabułę o anime z całkowitą dokładnością a seria okaże się bezapelacyjnym
ewenementem. Niestety Dragon Ball został skopany, dziwię się że tego typu anime zostało
w ogóle nakręcone ze względu trudności związane oddaniem "realistyki" anime. Efekty,
postacie... wręcz niemożliwe było osiągnięcie sukcesu, natomiast DN jest całkowicie w
100% do nakręcenia. A co wy o tym sądzicie ?
Ekranizacja kinowa była komplentną porażką. Więc i serial skończył by tak samo. Japońska szkoła aktorska jest w wiekszości "zjadliwa" tylko dla Japończyków. Uważam że jeśli jest coś idealnie przedstawione w jakiejs postaci, to jakakolwiek próba zmienienia tego kończy się niepowodzeniem. Dla tego wiekszość ekranizacji czegokolwiek konczy się rozczarowaniem
nom dlatego powinni sie tym zajac amerykanie pod wodza japonca ktory by nie pozwolil robic baboli albo "ich wymyslonych slusznych koncepcji" tylko trzymac sie fabuly orginalu... i gwarantuje sukces na miare LOST`a ...tyle ze zrobic z tego dwa sezony a nie szesc :)
seria TV czyli anime a nie manga... nie będzie żadnego serialu Death Note bo i po co o_O ech;/
Serial TV bylby zajebisty, gdyby mial duzy budzet, dobrych rezyserow i scenarzystow, i klimacik anime. Najlepiej tez pare odbrych licencji na piosenki zeby nie bylo z tym biedy bo to bolączka serialow ;d Dobra obsada tez by nie zaszkodzila. Ale zeby znowu nie bylo tak ze 30 latkowie graja 19-20 latkow, jak to w hollywood bywa.
Historia przedstawiona w DN ma spory potencjal i gdyby dobrze to rozegrac to mogloby wyjsc cudo. Ale wątpie ze ktokolwiek sie za to wezmie. Jest wiele świetnych anime ktore nigdy sie nie doczekaly i pewnie sie nie doczekaja ekranizacji. W przypadku niektorych to dobrze, ale w przypadku np DN mogloby byc ciekawie
zapomnialem dodac, lepszy bylby mini serial od serialu. Malo odcinkow ale za to dluzsze