Jakościowo ujdzie, widać mały nakład kasowy, i drętwote postaci, ale da się obejrzeć, tylko dragonballem zalatuje, Król małpa (kakarotto tzn goku), mnich, wieprzek i dziewczyna, ahh i te 7 zwojów, jak 7 smoczych kul, niby nie to samo ale jakos tak sporo nawiązań.