PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=720696}
7,3 18 tys. ocen
7,3 10 1 18108
O mnie się nie martw
powrót do forum serialu O mnie się nie martw

Asia i... Paweł

ocenił(a) serial na 8

Pisałam w kilku wątkach co myślę o Pawle i Asi, a mianowicie jestem jak najbardziej za tym, żeby byli razem. Pisałam, że moim zdaniem Asia wyszła za Adama, bo myślała, że właśnie stabilizacji potrzebuje po związku z Marcinem. Sama w 5 sezonie przyznała, że decyzja była podyktowana rozsądkiem. Teraz jest Paweł. Na początku nie lubiłam tej postaci, ale zaczęłam cieplej na niego patrzeć właśnie przez pryzmat jego zainteresowania Asią. Myślałam co prawda na początku, że scenarzyści mogą iść w dwie strony: Asia szybko ostudzi jego zapędy, albo on ją szybko "zaliczy". Natomiast ten ich flirt, ta chemia między nimi bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Poza tym zaskoczył mnie też i Paweł swoim zachowaniem. Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale moim zdaniem jest dla niej delikatny, szarmancki. Narzuca się, bo się zakochał. Kibicuję mu bardzo. I dodam jeszcze, co też już pisałam, że przez to, że z Pawła zrobiono na początku bardzo negatywną postać to teraz ciężko będzie uwierzyć w jego szczere intencje w jakiejkolwiek sprawie. Ja chcę uwierzyć i dlatego bardzo im kibicuję.

Brussela

Oj Brussela, trafiłaś w sedno :) ja też widzę tu paletę "szarości" ...

ocenił(a) serial na 7
Brussela

Przecież Adam ją kochał. To było widoczne. Aśka to tak trochę "po trupach do celu" - Adam jej nie interesował jako facet, a jedynie jako potencjalny mąż, który stworzy jej stabilną sytuację rodzinną. To jest uczciwe? Mącić w głowie facetowi, który mówił od początku, że da jej czas, żeby nie podejmowała decyzji pochopnie, sama ze sobą doszła do ładu?
A jak ja tak chcę sobie być kochana, to jak kogoś skrzywdzę po drodze, to społeczeństwo ma mi wybaczyć, bo ja tylko chcę kochać i być kochana? To trochę jednokierunkowa moralność i egoizm.

MinnIe27

Czy ja wiem? To głównie otoczenie wpływa na nasze zachowania i to nie usprawiedliwianie, a próba zrozumienia wpływu zdarzeń na zachowanie. Nikt z nas nie jest na tyle kryształowy, żeby w każdej sytuacji zachować się idealnie, zgodnie z wzorcem. Mogła robić Marcinowi problemy, bo on najpierw kręcił z Igą, a dopiero później zaczął cokolwiek przebąkiwać, że nie chce z Asią brać ślubu. To ona musiała za niego podjąć decyzję o zerwaniu. Marcin nie zachował się wobec niej uczciwie. Naprawdę jej na nim zależało - mogła wypowiedzieć Idze wojnę. Wydaje mi się, że każdej z nas trudno byłoby być wyrozumiałą wobec sytuacji podobnej, jak z Marcinem, czy gdy tata wali jak z armaty: jestem z kobietą w Twoim wieku i dodatkowo będziesz miała rodzeństwo. Co do Adama - widział, jak Asia się zachowuje, ona mu żadnych bajeczek o ogromnej miłości nie wciskała. Powinna była postawić sprawę jasno.

o_mnie_sie_nie_martw

Tylko że ta wojna byłaby z góry przegrana, a Aśka by dużo straciła. Zresztą chyba tak miała być wykreowana jako zamknięta w sobie trochę, silna, a zarazem krucha osoba... No własnie Adam widział a naciskał, też nierozsądnie, szczególnie, że Aśka była w trudnym okresie.

Wiecie co każda z postaci ma coś na sumieniu i nie jest krystaliczna, ale Aśka moim zdaniem nie zasłużyła na taki scenariusz. Wiadomo że od niego dużo zależy, jak dana postać będzie przez publikę widziana. Ale każdy w tym serialu znajduje jakieś szczęście: Marcin Idę, MArta Krzyśka, Irenka i Michał, a Aśka tylko kłody pod nogi

Brussela

Zgadzam się i przykro na to patrzeć. Chyba swoim wcześniejszym zachowaniem zasłużyła na happy end, obojętnie, czy z Adamem, czy z Pawłem (w kontekście scenariusza), a nie robienie z niej osoby postrzeganej negatywnie przez większość widzów...

Pani Irenki trochę mało w obecnym sezonie, a to cudowna postać: ciepła, zabawna. Ewki trochę też mało, a tworzą z Łukaszem świetną parę :)

ocenił(a) serial na 7
o_mnie_sie_nie_martw

Ale Aśka nie powiedziała wyraziście czego chce, zdecydował za nią Adam. Przecież ona chciała zostać z Adamem, mówiła, że Radecki to była mrzonka, ale wtedy Adam powiedział że się wyprowadza...

ocenił(a) serial na 7
Alee

I wtedy mnie prawie szlag trafił! Co ta dziewczyna sobie myślała? Jak nie jeden, to drugi? "Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek"?
Jeśli zostawili ją obaj, to oznacza, że po prostu są w miarę logicznie myślący i tyle :D

No litości!

Alee

Adam tak trzymać.

MinnIe27

jak każda z nas to inaczej widzi :D ale to jest fajne! :D ja też nie widzę, żeby Aśka była królewną i uzależniała świat od siebie, a właśnie zawsze starała się być w porządku, tak jak wyżej zostało wymienione. I może nie wie czego chce i musi to przemyśleć, ale kurde no życie jej nie oszczędzało i ta feralna miłość z Marcinem, gdzie to że on kręcił na boku z Igą już nikomu nie przeszkadzało. A Adam ją kochał i myślę że gdyby nie był tak zapatrzony w zapewnienie jej dobrobytu a zajął by się nią samą i poświęcił jej czas jak np radecki to wtedy w tej sytuacji stanęłabym po twojej stronie ;) a Paweł flirciarz itd ale o Aśce mówił poważne rzeczy i co pozwolił komuś poczuć się kochanym, zrezygnować z małżeństwa i co i ją zostawi? bo co ona mus zrobiła?

Brussela

Bardzo proszę o napisanie co się wydarzyło z Asią i Pawłem, bo jestem straaasznie ciekawa,a do piątku jeszcze tyle czasu ;))

Brussela

Ja właśnie też bardzo mocno kibicowałam związkowi Asi i Pawła... Wydarzenia z 11 odcinka były dla mnie rozczarowujące... nie rozumiem po co było dwa sezony budować ich relację, a teraz tak szybko to niszczyć. Wszyscy mówili Pawłowi, że jeżeli nie myśli o poważnym związku to powinien dać spokój Aśce, on jednak obstawiał na swoim i teraz tak po prostu się nią znudził, dosłownie po chwili, już w 11 odcinku się rozglądał za innym... I z tego co zrozumiałam teraz pobiegnie prosto do Sylwii... Jeżeli ma to się tak skończyć to chociaż mam nadzieję, że to Aśka rzuci z rozmachem Pawła (niech zobaczy, że on nic się nie zmienił i jest takim samym babiarzem jak był, chociaż szkoda tych scen z 5 sezonu, które świadczyły, że jednak coś w nim drgnęło...) rozwiedzie się z Adamem i wyjedzie szukać szczęścia. A w kolejnym sezonie wróci w drugiej połowie i pokaże jaka jest niezależna i szczęśliwa!

ocenił(a) serial na 7
arut9

A za kim to Paweł się rozglądał w 11. odcinku? Ten ich związek był do bólu sztuczny, wypalili się przez to wzajemne nakręcanie, że co to by nie było gdyby byli razem, że tak bardzo ich do siebie ciągnie a tak naprawdę to Aśka była dla Pawła kolejną zdobyczą, tylko przez tę jej niedostępność i niezdecydowanie, przez to, że nie zdobył jej od razu, nakręcił się na tyle, że myślał, że się zakochał. Paweł przy Asce jest dawnym Radeckim, playboyem, który chce mieć każdą. Dopiero Sylwia wydobywa z niego człowieka, sprawia, że jest lepszy i że da się lubić.

ocenił(a) serial na 7
Alee

Ja tam myślę, że niepotrzebnie "parowali" Aśkę z kimkolwiek :/
Mogli chociaż bardziej dokładnie przeanalizować fakty z jej życia, a nie sprowadzać fajną skądinąd dziewczynę do poziomu nierozgarniętej lali.
Jak dla mnie - Adam bardzo do niej pasował - uzupełniali się (chodzi mi o Adama z pierwszych dwóch sezonów; niezwykle inteligentnego i odpowiedzialnego faceta, a nie tego tu "dziwoląga").
Szkoda tego wątku, obydwu postaci i nas jako widzów też mi szkoda)...

MinnIe27

W 11 odcinku w sądzie, już widać było, że ogląda się za innymi. Właśnie zastanawiam się po co jest taki wątek prawie dwa sezony, chyba że faktycznie ma prowadzić Radeckiego w objęcia Sylwii (chociaż dla mnie to wgl do siebie nie pasują), a Aśkę w stronę niezależności... W tym momencie mnie to nie przekonuje... Mam wrażenie, że jeżeli miało tak być, to mogli to zamknąć w jakimś epizodzie, a nie 20 odcinkach, bo tak to tylko niektórzy oglądający się zaangażowali i otrzymują taki o pstryk i koniec. Bez wyjaśnień... Mam nadzieję, że odcinek 12 da odpowiedzi. A co do Sylwii to jakoś jej postać mnie irytuje, jest jakaś taka zbyt "dobra" i właśnie ocenia Aśkę, a sama postępuje nie lepiej...

ocenił(a) serial na 8
nikitka07

Na początku im kibicowałam, ale to niezdecydowanie Aśki to już była przesada. W tym sezonie trochę zniszczyli jej postać jak dla mnie, w pierwszych sezonach zdawała się być rozsadniejsza, miała więcej klasy? W tym sezonie najpierw chciała zostać z Adamem, jak on się wyprowadził to nagle zachciała Pawła. Odkąd się zeszli dostrzegam, że w tej ich relacji nie ma nic prawdziwego. Jego zachęcało to, że była taka niedostępna, mężatka itd, ona była znudzona, samotna, szukała może jakiejś ekscytacji, wrażeń. Nie dziwię się, że mają się podobno rozstać. Aśka powinna się naprawdę zastanowić nad sobą, szkoda mi mimo wszystko Adama, bo skoro go nie kochała to nie powinna się zmuszać do małżeństwa. Mam nadzieję ze Radecki będzie z Sylwią! (która jak na razie woli Marcina wiedząc ze jest zaręczony...)