Jak myślicie, czy po tej awanturze uda się Marcinowi zaufać Idze i na odwrót? Marcin ma jak najlepsze intencje, ale Iga jest tak zdystansowana, że wątpię, aby Marcin mógł się do niej zbliżyć.
Jak uważacie, czy on tak w ogóle wie, o co Idze chodzi? Myślicie, że domyśla sie, co Iga do niego czuje?
W tym odcinku jest kilka scen, kiedy patrzy na Igę z wypisanym na twarzy cielęcym zachwytem, a jednocześnie (co jest swoistym kretynizmem) czaruje Asię i Magdę, darząc obydwie promiennymi uśmiechami i uwodzicielskim spojrzeniem przy każdej okazji.
Myślicie, że robi to specjalnie, czy taki ma sposób bycia po prostu?
Kaszuba wyraźnie w 8 odc. powiedział, że złożenie wniosku o odebranie praw rodz. to ostatnia przysługa. Tak po prawdzie, do hotelu nie został poproszony prze Igę, jako jej pełnomocnik, ale przez bezradną panią mecenas Gadomską. Prawda może jej się należy, ale nie w obecności intrygantki. A Marcin najwyraźniej, lubi być takim workiem treningowym;)