Nie zdradził bo nigdy nie byli razem, on ma prawo się spotykać z kim chce, nikt nie jest w stanie zmusić drugą osobę do miłości. Iga chyba nie oczekiwała że kaszuba będzie żył w celibacie, a jeśli tak to jest śmieszna.

no i krzyżyk na drogę ;)

Dajmy szansę scenarzystom :) Poczekajmy na finał :)

Czekamy, czekamy i doczekać nie możemy;) Mam tylko nadzieję, że ostania scena 13 odc będzie równie romantyczna jak w odc 7 pierwszego sezonu.

Podejrzewam, że finał 2 sezonu będzie jako taki, żeby dać odetchnąć widzom i zachęcić do 3 sezonu. A w 3 sezonie to będzie taka jazda z Kaszubą seniorem, że gadzina przy nim to pikuś. I tak znów przez 13 tygodni...:I

No to niezłe jaja, ten serial naprawdę jest nieprzewidywalny :) Coś czuje że w 3 sezonie będą niezłe jazdy. Jeszcze jak Magda nadal będzie w serialu, to może być tak że Magda będzie trzymać z ojcem Kaszuby i będą z nim walczyć, a Marcina będzie wspierać Iga :)

Tylko o co mieliby walczyć? O kancelarię? Może stary romans nabrałby rumieńców i Kaszuba senior chciałby wcisnąć Magdę na miejsce Marcina? W ogóle to GADomska w ostatnim odcinku sypnęła tekstem jak szyby w Noc Kryształową.
Marcin jej tłumaczy, że mieszkańcy kamienicy przy Żelaznej nie mają kasy na opłatę czynszu, a nasz kochany Magdulek chwali się wykształceniem. JA SIĘ UCZYŁAM, ha ha ha. Chyba u Marka w pierzynie liczyła piórka. Dlatego podkreśla, że ona musiała ciężko pracować na swoje stanowisko? Już lepiej siedziałaby cicho i nie komentowała czyjegoś wykształcenia, które zostało zdobyte naprawdę ciężką pracą i wysiłkiem części górnych.

Nie wiem ale chętnie bym zobaczyła Ige i Marcina wespół zespół razem przeciwko Gadomskiej :P Ciekawa jestem jaki będzie stosunek ojca Kaszuby do igi, może to ona ich jakoś pogodzi

No nieźle ,ale w sumie musieli coś dać mocnego by Marcin ostatecznie zerwał z Gadem bo ten zakład to kto wie Magda znowu by się jakoś wybroniła ,a tak nie ma zmiłuj.

Jakby na to nie patrzeć Kaszuba junior ma przerąbane.Papa sprowadził go do roli smarkacza ,któremu nie mówi się o sprawach dorosłych ,za plecami jedynaka zostaje jego nomen omen szefem!zwala się bez zapowiedzi i od razu ma takie wejście, no będzie się działo,zakładam że wprowadzi się na stare śmieci, a skoro już widać że relacje obu panów są napięte jak struny,to Marcin musi szukać nowego lokum.Widok papy już powoduje pękanie Marcinowej skorupy, I taki mały blond krasnal będzie musiał być blisko żeby te skorupy pozbierać i posklejać do kupy.

mówi się, że niedaleko jabłko pada od jabłoni...może dlatego Marcinek jest takim casanową ...tak został właśnie wychowany

Jak wchodzić, to z hukiem ;D Nie no, niezłego ma tego tatusia...
Kurcze, a jeszcze się na tym skończy, że Marcin z Igą zamieszka, przynajmniej tymczasowo ;)

Już tam Krzysiek dbałby o odpowiednią cyrkulację powietrza latałby jak dron z góry na dół:))

he,he ..oj ,tak, byłaby jazda bez trzymanki ;)

Tak po 3 dniach by się zamordowali.. ciekawe komu pierwszemu puściłyby nerwy :)

Może kluczem do problemów Marcina jest to, że ojciec romansował, zdradzał matkę, nie szanował jej, a ona i tak z nim była (oczywiście świadoma zdrad). Dlatego Marcin wyniósł z domu taki wzorzec "lodowatego" związku, bez żadnych emocji między rodzicami. Mógł też czasem widywać cierpienie matki.

I dlatego, najpierw ta gadka o małżeństwie z przyjaciółką, a póżniej w rozmowie z Iga że podziwia Wiktora za to że zdecydował się na takie ryzyko,a co do związków Marcina obydwa opierały się tylko na sexie, płycizna taka,żadnych planów,zbywał Asię jak planowała wspólny wyjazd, żadnego angażowania się tylko tyle co niezbędne.A tu raptem poznaje Igę która jest całkowitym przeciwieństwem jego dotychczasowych dziewczyn,szczera bezpośrednia,wali prosto z mostu,czasami denerwująca do zabicia,no nie można o niej nie myśleć i jak żadna dotąd potrafi go rozbroić jednym:[może coś pan zje na uspokojenie,zapraszam na rosół domowej roboty]:))))

ale jaką trzeba mieć spaczoną psyche ,żeby tak od progu założyć, że tylko sex ,hmmm...przecież po drugiej stronie jest Człowiek !!!

Owszem Człowiek,ale np.panna gościnna w kroku Gadomska, ma jeszcze bardziej popapraną psyche niż Kaszuba,spać najpierw z ojcem,a póżniej jak gdyby nigdy nic pchać się na syna,obrzydliwie eliminując potencjalną przeszkodę, to dopiero patologia,elegancko ubrana i wyedukowana.

tak,tak ja też mam takie podejrzenia,o czym pisałam wcześniej..aktualnie skłaniam się jednak do psychopatii (bo to nie tylko seryjni zabójcy,ale są tzw psychopaci kalkulatywni...cyt: 'Wyróżnia się dwa typy psychopatów. Impulsywnych i kalkulatywnych. Jedni działają pod wpływem impulsu, agresywnie. Drudzy na chłodno kalkulują, jak kogoś wykorzystać. Właśnie ci kalkulatywni będą często posługiwać się kłamstwem i oszustwem. Inni ludzie służą mu tylko do tego, żeby zaspokoić jego potrzeby lub spełnił określone oczekiwania. Od najwcześniejszych lat uczy się manipulować ludźmi w taki sposób by wyzwolić w nich takie formy zachowania jakie są mu potrzebne.' )
ale chodzi mi bardziej o inne dziewczyny Kaszuby, nawet się przecież przechwalał,dla ilu to był chybioną inwestycją,ha,ha,ha...bardzo śmieszne
a Gadomska to taki wyjątek potwierdzający regułę...

Zastanawia mnie cała ta jego wypowiedź na temat małżeństwa ... z przyjaciółką bo lepiej wiedzieć z kim ma się dzieci i tak sobie myślę że może Marek jednak nie jest biologicznym ojcem Marcina ???

Przypuszczenie , że nie jest biologicznym ojcem powstało w 1 sezonie przy wykryciu rozbieżności w dowodzie. Teraz jak już wiemy, że stosunek ojca do Marcina jest mało przychylny, to jest to bardziej prawdopodobne. Może matka miała romans z jakimś tancerzem, może jakaś studencka miłość, może brat ojca?

A może, kamerdynerem, lokajem, tudzież odźwiernym :)..... mezalians jak się patrzy... Historia lubi się powtarzać...

jeśli tak ,to oboje są siebie warci...albo moglo być tak ,że Mareczek zdradzał Teresę, a ona w końcu spotkała kogoś i może nawet chciała się rozwieść,ale jakieś interesy nie pozwalały na to,hmmm

albo Mareczek przyczynił się np do śmierci tego amanta albo go w coś wrobił i wsadził do pudła i wtedy okazało się, że jest w ciąży i się nie rozwiodła...

no, mnie też chodziły po głowie jakieś straszne historie z zabiciem rywala, wsadzenia do paki, rywalizacja braci itp. Jeżeli matka Marcina zdradziła w czasie małżeństwa to urodzone dziecko i tak nosi z automatu nazwisko męża jako domniemanego ojca, chyba że będą starania o zaprzeczenie ojcostwa. Mnie zastanawia ten wątek -słowa Kaszuby - mężczyźni w tej rodzinie mają taniec w genach. Potem występ w szkole - bardzo sprawnie stepował. Może jakiś tancerz, Kubańczyk był na studiach - ona tłumaczka. I dlaczego powiedział w tej rodzinie, a nie w mojej rodzinie?

A może stary Kuba cięty jest na Marcina bo ten wyjawiał matce jego romanse? I ciekawe, jeśli Marek Kaszuba miał romans z Gadomską w czasie aplikacji to ona może wtedy była jeszcze gruba i zakompleksiona i on ją wykorzystał wiedząc, że od niego zależy czy zrobi tę aplikację czy nie.
Z Zarzyckim może łączy ich wspólnota losów - Zarzyckiego żona odeszła do innego, a starego Kaszubę żona zdradziła, ale z nim została?

ale czy była gruba wtedy ,hmmm...

chyba była gruba ( no,to dziwny gust miał stary Kaszuba ;) )

Kochanka Marcina jeszcze na studiach miała romans z jego ojcem, znanym mecenasem Markiem Kaszubą (Krzysztof Stelmaszyk).

czy aplikacja jest częścią studiów,hmmm...chyba nie

Aplikacja po studiach i tam poznała Laure że też ona niczego nie zauważyła może była w fazie odchudzania takie np.-10kg niektórzy faceci lubią pulchne kobiety a może senior Kaszuba robi to na ilość a nie na jakość

a może matka miała dziecko z tym tancerzem jeszcze przed ślubem z Kaszubą ..trochę tak jak Iga ;)
ps. ale dlaczego to miałby być Kubańczyk ?...może Włoch.np ona była na stypendium we Włoszech i została porzucona w ciąży ,stąd ten sentyment do Toskanii
ale raczej Marcin nie ma takiego na wpół południowego wyglądu ,hmmm

Oczywiście nieślubne dziecko brałam pod uwagę, tego Kubańczyka tak strzeliłam :) , wiem że to trochę głupie bo Marcin jest jasny, chwila, chwila jak mówi Krzysiek - Kaszubie specjalnie zrobili ciemne oczy, które mają mocniejsze geny i w dziedziczeniu pokonują niebieskie. Kubańczyk bo za komuny to do nas tacy przejeżdżali z bratnich krajów, nie było swobodnych wyjazdów na Zachód - pozwolenie od UB, wtedy za ich pozwoleniem mogą być i Włochy.

Faktycznie Stefan ma niebieskie oczy a nosi brązowe soczewki coś tu musi być na rzeczy

no i temperament po tatusiu ;)

no,właśnie ...nosi te soczewki przecież !
ps też wiedziałam o tym dziedziczeniu ;)

żeby tylko nie był to Arab ,hi,hi ;)

ale nie, bo oni mają włosy kręcona,a te też są dominujące...a Kaszuba ma włosy proste ;)

A może po prostu jakaś trupa cyrkowa szlajająca się po Polsce? Marcin robił takie magiczne sztuczki.

Jeśli jest tak jak przypuszczamy to zastanawia mnie od kiedy on wie i rozmowa Marcina z Magda na lunchu...zmieniłeś się miałeś być taki jak ojciec bez skrupułów czyli ojciec wcześniej był dla niego wzorcem???

a może on to powiedział sarkastycznie ...

To nie do końca tak jest. Zgodnie z genetyką dziecko dwóch osób np. z ciemnymi włosami może być blondynem, z kolei w drugą stronę to nie działa.

Niezły pomysł z tymi soczewkami. Ale zastanawiam się, czy scenarzyści mogli mieć już na początku serialu wizję takiego sekretu Kaszubów.

ale mi chodziło o włosy kręcone ...

Tak, ale to bez różnicy. Może odziedziczyć proste włosy po matce lub gdy oboje rodzice mają kręcone włosy, bo występuje u nich cecha dominująca + cecha recesywna jest 25% szansy, że dziecko odziedziczy cechę recesywną, czyli proste włosy (rodzice: Aa i Aa -> dziecko może być aa).

o,rany ...szacunek :D

z drugiej strony, jeśli to był Włoch ,to nie od razu znaczy, że był jakiś ciemny ,są różni Włosi...ach ,żeby był podobny do tego ,którego mam w awku,piłkarz Nesta ;)

Myślę że ten zabieg z soczewkami był przemyślany to jest jakieś trop! No bo niby po co ? Stefan ma takie ładne niebieskie oczy. A sekret Kaszubow staje się coraz bardziej interesujący

Jak dla mnie średnio, bo ten Zbigniew... to takie Polskie imię.

Tak ale już dawno to rozwazałysmy albo zagadka albo wpadka scenarzystów ale po coś mu te brązowe oczy zrobiły inaczej zostałaby niebieskie nawet myślałam że Zbigniew i Marek to bracia i był jakiś skok w bok ze strony Teresy

Ja podejrzewam, że wpadka scenarzystów. Matka i ojciec byli kochankami. Niestety powstała fatalna wpadka nazywana Marcinem i się przymusowo związali. Ta teoria ładnie się łączy z przemówieniem młodego Kaszuby. Już widać, że Marek ma bardzo bogate życie uczuciowe.

Ja myślę, że to tylko ze względów wizualnych. Ciemne oczy są bardziej wyraziste. A Kaszuba jest specyficzną postacią. On tłumi w sobie emocje, prawie nie podnosi głosu. Dlatego aktor gra twarzą-te miny, spojrzenie, słynny błysk w oku ;) Szacun dla Was za te pomysły! To jest prawdopodobne :D