Ja osobiście czuję się zawiedziony. Młody naukowiec i jego dziewczyna, oraz te ich "momenty" są takie... mdłe? Modliłem się kiedy przeskoczymy do następnej sceny. Finnigam jak zwykle gra pierwsze skrzypce, chociaż już z mniejszym zapałem. Wydaje mi się, że w poprzednim odcinku lepiej jej to szło. Co do Tanza, to zaczynam go coraz bardziej lubić, chociaż nadal uważam go za "celebrytę". Tak naprawdę tylko końcówka jest bardzo mocna, a tak reszta upada i wszystko się tak ciągnęło leniwie jak topiony ser. A wy co myślicie o tym odcinku? Lepiej, czy gorzej? Według mnie mogli się bardziej postarać, a to nagranie z sondy...
Nie powinno być tak czystego obrazu. Ponad to Mamy tu Jowisza, więc co z opóźnieniem sygnału, nagrania i tym podobne? LITOŚCI! Zawód, smutek, złość, że idzie to w złym kierunku. I chociaż dla mnie to śmierć serialu, to mam mały kiełek nadziei, że kolejny odcinek poskleja i tak już popękaną ceramikę...
Totalnej tragedii nie ma, ale dobrze też nie było. Taka zapchajdziura w oczekiwaniu na właściwy sezon serialowy.
Dziewczyna młodego jest fatalna. Mam wrażenie, że jest kompletnie zbędna dla fabuły i do tego irytująca.
Wiedziałam też, że dziennikarka zginie. I też była irytująca.
Będę oglądać dalej bo intryguje mnie jedyna ciekawa postać, czyli Darius. Ten wątek poszedł w lekko niespodziewanym kierunku. Chcę też wiedzieć kto zabił dziennikarkę i próbował wykończyć profesora.
Każdy ma swoje zdanie. Ja twoje doceniam i też ciekawi mnie co z tym Dariusem. Pewnie zwiał, bo prędzej czy później skapnął się, że to on "przechwycił" sondę :)
Ja się w większości z tobą zgadzam ;) tylko jeszcze zostawiam ten serial w kategorii przeciętny mimo że już dość nisko.
zgadza sie, nie wiem po co to w sumie ogladam, bo ten serial nic nie wnosi, wszystko bardzo schematyczne, klimat jak hm z csi nowego jorku, ale jakoś to idzie. Ogladam chyba dla rudej, bo swietna była w, skasowanym niestety, 'tyrant'
o, teraz widze ze ostatnie seriale z ruda sa kasowane wiec temu tez to nie najlepiej wrozy xd
Dobijasz! xD
Ale szanuję i nawet fajnie, że ma się już wyrobionych aktorów :)
Ja przepadam za wes Chatham i jako Amos Burton dobija. Szkoda, że ma teraz urlop :/
tez go lubie i dopiero w sierpniu bede ogladac caly drugi sezon za jednym zamachem, to sie z nim intensywniej poprzyjaznie :)
Najlepszy motyw z 3 odcinka to gdy na tajnym spotkaniu pokazują ile będzie ofiar w różnych krajach po ewentualnym uderzeniu rozczłonkowanej asteroidy. Z tabelki można się dowiedzieć, że w Korei zginie ponad 240 mln ludzi podczas gdy w rzeczywistości oba kraje mają razem 75 mln mieszkańców.
W sumie to się czepiam ale można by od serialu sci fi wymagać chociaż trochę rzetelności.