Zastanawia mnie, dlaczego pomimo odpowiednich środków, Australijczykom nie udaje się zrealizować dobrych produkcji? Czy sprawa tkwi w ich mentalności?. Nie są agresywni jak Amerykanie. Może w tym tkwi szkopuł?. Francuzi, Włosi, Hiszpanie to w stosunku do nich wulkany energii. Rzadko widzę słabe produkcje z tych krajów. Choć coraz więcej tak ogólnie, jest słabych filmów i seriali.