Dlaczego zabójca zostawił go tam gdzie go zostawił? :)
Jedynie ta rzecz nie pasuje mi do całości.
To idiotyczne.
Nie każdy zabójca latami planuje zbrodnię, tutaj widzimy, że zbrodnia była w zasadzie przypadkowa, w afekcie. Jako że miał osobowość narcystyczną to może poczuł wtedyjakieś nowe uczucie i spodobało mu się? Taki syndrom władzy/mocy - myk i w sekundę decydujesz o życiu lub śmierci innego człowieka, jak bóg. Może chciał zachować młotek na pamiątkę, jako syndrom nowego ja? Przynajmniej tak robią seryjni mordercy.