Grace jako podejrzana rzeczywiście byłaby wiarygodną opcją, natomiast kiedy przyszła na policję i zapytała, czy są jakieś nagrania z pobliżu miejsca zbrodni i wtedy oni „bum, a to pani, to może pani zabiła???” - nie wydaje Wam się głupie? Znaczy - chyba nie byłaby na tyle nieodpowiedzialna, że chce znaleźć sprawcę na nagraniu, ale dodatkowo przecież sama na nim była. Ja na miejscu policjantów nie brałabym wtedy jej pod uwagę...