Przekombinowane. Dramat na siłę.Sensacja na siłę.. Moim zdaniem historia była super materiałem na psychologiczny dramat, mogli zagłębić się bardziej w osobowości bohaterów i relacje. Zamiast tego powstał kolejny kryminał, który wszystko upraszcza.
Ani relacje nie były głównym bohaterem, ani zabójstwo , ani dochodzenie, ani sam proces. Dodatkowo boli mnie stygmatyzacja osób z narcystycznym zaburzeniem osobowości - w serialu przedstawili to tak, jakby to było już oczywiste, ze zabił, bo ma zab osobowości. Nie ma realnej zerojedynkowej korelacji w tym przypadku, osoby z tym zaburzeniem to nie urodzeni zabójcy, którzy w końcu „pękną”. Ten sam zarzut kieruje do twórców „Jokera” - mimo, ze film bardzo lubię . Mogli pięknie rozwinąć motyw osobowości dr Frasera, bo zbudowali bardzo ciekawą i złożoną postać, a wyszło z tego proste powielanie stereotypów.
Mimo wszystko fajnie było zobaczyć dojrzałego Hugh Granta w nowej roku, po „Dżentelmenach” nabrałam do niego mnóstwo sympatii.