Ogólnie bardzo fajna bajka, akcja nie pędzi, treść pouczająca, zdecydowanie lepsza niż większość popularnych bajek ale... dlaczego w ewidentnie europejskim lesie chodzą tukany i flamingi? Mało to pięknych ptaków, które w tym lesie faktycznie żyją? Już nie wytykam, że te ptaki cały czas chodzą nie latają...dziecku to oczywiście nie przeszkadza ale skoro bajka jest jakby edukacyjna to te ptaszki chyba powinny być lokalne.