Dobra rada dla tych, którzy twierdzą, że film jest kiepski albo do końca nie rozumieją fabuły. Dla mnie film i jego scenariusz jest świetny. Są pewne gorsze chwile ale nie mają wpływu na b. dobrą całość.

Nigdy nie zrozumiem osób które proponują oglądanie czegokolwiek w innej kolejności niż oryginalna kolejność emisji. Jak nie ma nadzwyczajnych okoliczności (jak np w przypadku Firefly, gdzie stacja błędnie wyemitowała odcinki w złej kolejności) to się ogląda tak jak wychodziło. A swoją drogą, mnie do serialu przyciągnął J.K Simmons, i jakbym zaczął od S02E06, to bym raczej nie dał szansy temu serialowi.
Poza tym wyjaśnienie wszystkiego, znajduje się dokładnie w 21 minucie pierwszego odcinka, jak Peter Quayle tłumaczy wszystko Howardowi, nie ma potrzeby skakać do drugiego sezonu na początku.

Jeśli wszystko wg. Ciebie zostało wyjaśnione już w 21 minucie pierwszego odcinka to po cóż nakręcono w ogóle odcinek S02E06?! który to odcinek w całości jest chronologicznym cofnięciem? Otóż nie. Pierwotne wyjaśnienie jest jedynie pobieżnym (telegraficznym) skrótem który w szczegółach niczego nie ujmuje, ot po prostu szybkim i zbywalnym wytłumaczeniem dla prostego widza - było tak i tak - bye! Natomiast odcinek Twin cities jest szczegółowym i dogłębnym wyjaśnieniem zawierającym zarówno genezę, obrazującym rozwój oraz dojście do aktualnego stanu rzeczywistości. Poza tym to co zaproponowałem w tym temacie jest dla osób mających problemy ze zrozumieniem fabuły serialu, a dokładniej jego rzeczywistości. Jeśli sam dokładnie wszystko zrozumiałeś w 21 minucie S01E01 to ta sugestia po prostu nie jest kierowana do Ciebie i dlatego nie możesz jej zrozumieć.

a dla tych ktorzy ogarniaja np. film Przeznaczenie (czyli wysoki level w pętlach czasowych) to musza zaczynac?