Cały odcinek byłby spoko gdyby nie ostatnia scena i to że ta facetka uciekając przed tym typem wyprzedziła go o jakiś kilometr, a jak dotarła do samego mieszkania to typ nagle jest zaraz za nią xD. Wyrósł tam spod ziemi czy co?
Bo pociągi osobowe nie jeżdżą w na północ Szczecina - ulicę Rugiańską gdzie mieszka bohaterka , niby nic istotnego ale znowu wychodzi brak konsultanta scenariuszowego
Witam. O co chodziło z tym nagraniem z telefonu, który Zawieja oglądała? Komu Kosińska nadawała, że tęskni? Mężowi Zawiei?
Powiem ci że w ogóle nie wiem o którym momencie mówisz, ale wątpie żeby chodziło tam o męża zawiei
Gdy weszła do pokoju męża w ich starym mieszkaniu. Wzięła laptop, jakieś papiery. Zaczęła czytać, sprawdzać i płakać. Podczas oglądania tego filmu z tel też beczała.
Już nie mówiąc o tym, że będąc w publicznym miejscu zamiast zwrócić się o pomoc do obsługi pociągu albo chociaż zapukać do sąsiadki to ucieka do pustego mieszkania…