Oglądając drugi sezon totalnie nie czuje się klimatu 1szego. Role takich postaci jak Cyga zepsute. Mam uwierzyć, że gościu który w ostatnim odcinku 1szego sezonu przestrzelił kolano, daje się lać jakimś 3 totalnym lalusiom z bickiem 25cm?
Fajne nawiązanie do 1szego odcinka, nie spodziewałem się, że wszystko rozchodzi się o Łysego. Młode pokolenie totalnie źle dobrane, rozumiem że nowa mafia to mafia w krawatach ale tutaj nie potrzebnie brnięto w pokazanie ich jak jakieś spec-służby (jeśli już to powinni być serio trochę bardziej twardzi z wyglądu a nie wyglądać jak modele z wybiegów mody).
Solidne 7, bez fajerwerków