PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=820771}
7,0 11 tys. ocen
7,0 10 1 10627
5,5 4 krytyków
Odwróceni. Ojcowie i córki
powrót do forum serialu Odwróceni. Ojcowie i córki

Zabija? Jak na razie ( 3 odcinek obejrzany ) jest więcej wątków niż budowania atmosfery. Wiem, że od 1 sezonu minęło kilka-kilkanaście lat, ale serial jest zbyt... Millenialsowy. OK, sam jestem pokoleniem millenialsów, ale brakuje mi tej skur*wysyńskiej surowości starego składu. Kowal, Rysiu i reszta to ludzie wychowani w innym świecie, gdzie trzeba było rozpychać się pięściami idąc po swoje. Stary ustrój mocno ich zbudował, to nie są ci*pasy na jednego plaskacza w ryj.


Patologia życia gdzieś w ciemnej dziurze z zapijaczonym ojcem-sadystą, matką stłamszoną przez męża, kobietą ze śliwą pod okiem, myślącą o ucieczce na przemian z samobójstwem przy każdym tłuczeniu kotletów na obiad w kuchni dla mężusia... Brudna, socjalistyczno-kopalnianio-industralna rzeczywistość za oknem... Bójki pod trzepakiem w zaszczanych, zamkniętych podwórkach penerskich kamienic... Twarda służba w wojsku PRL-u, później pałowanie ZOMO w czasach stanu wojennego... Cwianiaczenie z cinkciarzami, a później zachłyśnięcie się zachodem i otwarcie granic, juma i sielsko-bizantyjskie bujanie się w złotych łańcuchach wiszących na kędzierzawych klatach odzianych w pstrokate koszulki typu Polo... Okulary przeciwsłoneczne i w wypady na grilla w niemieckich be-emach na wieś...

Tak sobie wyobrażam "origin" startych wyjadaczy. Owszem, nie pasują do 2019 roku, gdzie mamy teraz caffe latte na każdym kroku, snapczaty i memy w letefonach, jutuberów - samozwańczych guru "od wszystkiego" i w ogóle wszystko kolorowe i feszyn. Tylko ku*rwa, to nie jest jedyny obraz naszej rzeczywistości !! Gdzie są sebixy, które uważają się za współczesnych gladiatorów..? Gdzie ten obszar pomiędzy starymi wygami na gangsterskiej emeryturze, a gangusiami z fejsbusiami? Gdzie nasterydowane skur*wole z obłędem w oczach od teścia na cyklu..?


Bardzo się cieszę, że Odwróceni powrócili, ale dla mnie trochę za bardzo twórcy chcieli pokazać różnicę między starym, a nowym składem. W pełni rozumiem intencje, komentuję jedynie brak proporcji w tym przepisie. To wciąż ten sam świat, ci sami bohaterowie. Minęło kilkanaście lat, a nie epok w tym kraju. Brakuje tej surowości 1 sezonu. Brakuje mrocznej oprawy, teraz jest tak słonecznie i lekko. Brakuje muzyki, która była fenomenalna. Teraz mamy nutę jak zapychacz z radia.


Do aktorów nie mam zarzutu, grają to, co mają grać. A że młodzi są szczupli, elegancko ubrani? To ten "najwyższy" level. Coś skrajnie innego od kaprawych, mord Kowala czy Rysia. Stary skład reprezentuje bród dawnych lat, nowy skład reprezentuje pościg za zachodnim, millenialsowym stylem życia. Brakuje jednak kogoś pośrodku. Brakuje wojowników osiedli, sebixów w ryczących rydwanach wpier*dolu.


Co do zabijania gangsterów.... Teorie mam trzy.

1. Mnich wie, że to jego ostatnia szansa aby wrócić na gangsterski szczyt. Mądrzejszy o lata porażki po rozbiciu grupy lata temu. Teraz szaleje, ale w białych rękawiczkach. Odpala ludzi poprzez wynajęte pistolety kiedy sam wygłasza kaznodziejskie mądrości na spotkaniu z młodzieżą. Eliminuje kowala, bo złożył mu propozycję którą ten odrzucił. Rysiu żyje, bo nie był z kowalem w sklepie więc nie mógł wyłapać w baniak. Mnich jest na nagraniu, więc mogą mu skoczyć, przecież ma alibi. Rysia skasuje później. A dlaczego kasuje? Bo uważa, że kto nie jest z nim, ten jest przeciwko niemu. Odrzucona propozycja równa się z przymusem skasowania, aby rysiu czy kowal nie wychlapali się niepożądanym osobom o planach Mnicha o powrocie do gangusowania.


2. Temat jednak nie wypala, bo przecież Rysiu byłby przesłuchany po zabójstwie Kowala. Mnich nie ryzykowałby rozmowy Rysia z Sikorą wiedząc, że ten wspomni o wizycie Mnicha w kwiaciarni. Więc Mnich po 3 odcinku odpada. Być moze Mnich też dostanie kulę w banię, i dołączy do kolegów w piekle. Żadne przeżegnanie się nie pomoże. Młodzi odpowiadają za zabósjstwa, ale są jedynie wykonawcami. Musi być ktoś, kto nimi steruje. Chodzi mi po głowie gwałcona przez Kowala dziewczyna, zdradzona przez Blachę i porzucona. Dlatego Kował dostał w łeb jako pierwszy, był to akt zemsty. Teraz laska chce pozbyć się reszty. Mamy czasy, kiedy kobiety dopominają się o swoje, jak "kobiety mafii". Może to naciągane, ale zważywszy na czasy w jakich żyjemy, postawienie kobiety w roli "mózgu" millenialsów wcale nie jest wykluczone.


3. Mamy nowego "Odwróconego". Mieliśmy w 1 sezonie bandytę który przeszedł na strone policji, więc teraz mamy lustrzane odbicie sytuacji - glina staje się tym złym. Flegmatyczny prokurator, tak potwornie nieudolny i ospały, a w rzeczywistości bystry gość, który uznał, że pieniądze urzędnika państwowego są ch*uja warte i chce zarobić kokosy handlując koką. Spotyka się z patolą na codzień, więc wie jak to działa. Kieruje podejrzenia na blachę aby go udu*pić, aby był kozłem ofiarnym. Zbrojewicz czyli "Skucha" wie, gdzie Blacha mieszka. Ma dostęp do jego domu. Wchodzi do domu kiedy nie ma Blachy i jego żony. Bierze broń, i strzela w Kowala. Albo młody policjant Lato - oficjalnie zwykły glina, w rzeczywistości pachoł i podwykonawca prokuratora i Skuchy.

Dlaczego gliny to robią? Bo mają dość tego, że taki pener - bandyta jest bogaczem, zamaist gnić w pierdlu, zarabia, jest celebrytą i cieszy się ochroną na koszt podatników. Ale jak zwykle bywa, sami ubrudzili się, i "z nienawiści do gangusów sami stali się gangusami".


Równie dobrze może być coś jeszcze innego, jednak ilość wątków jest napychana w niezdrowy sposób. Szybko ginie genialnie grany Kowal, który mógł ciągnąć serial z drugiego planu. Mamy millenialsa, który podrywa córkę Blachy metodą rodem z komedyjki romantycznej ( cofnę sobie auto i przypalę głupa witając się ponownie, niczym Justin Timberlake w "Bad Teacher" z Cameron Diaz, gdzie swoją drogą pięknie wyśmiano naiwność takich scenek..). Cyga też ginie już w 4 odcinku, więc wychodzi na to, że ci bohaterowie którzy mieli potencjał zachować jakąś surowość 1 sezonu szybko odchodzą. Przez to serial staje się coraz mniej naładowany brutalami, więc coraz bardziej "millenialsowy". Pod koniec 2 sezonu jedynie Blacha i Sikora będą łącznikami z genialnym 1 sezonem. Im dalej w fabułę, tym mniej serial będzie miał cokolwiek wspólnego... z samym sobą.

sznapsiarz

Ciekawie napisane. Uważam podobnie tak jak Ty w punkcie trzecim.

PanKracjusz

Sądzę, że twórcy nie trzymają żadnego zakulisowego mistrza gry którego ani razu nie było widać na ekranie. Na bank ten kto za tym stoi już się pokazał, tylko teraz trzeba zgadnąć kto tam pali głupa

sznapsiarz

Dokładnie. Została wyemitowana połowa sezonu, więc na wprowadzenie kogoś nowego jest za mało czasu, by wszystko solidnie rozbudować, biorąc pod uwagę, że teraz jeszcze będą dokręcać śrubę. Też uważam, że ta osoba jest na widoku.

ocenił(a) serial na 4
sznapsiarz

Też coś mi mówi, że to prokurator za tym stoi, a młodzi mogą być na jego usługach, pewnie obiecał im przejęcie miasta. Z tą bronią jednak jest luka, bo Blacha wyraźnie mówi, że zawsze ma ją przy sobie, więc nikt nie mógł jej zabrać z domu. Jest jedna scena kiedy Blacha rozstaje się ze spluwą, w czasie przesłuchania. Wtedy to właśnie broń mogła zostać podmieniona.