10 lat temu widziałam zabitego świątecznego karpia w wannie u przyjaciółki w mieszkaniu. I tak patrząc na grę aktorską tej dziewczyny doszłam do wniosku, że ta martwa ryba miała więcej ekspresji na twarzy niż ona.
Akurat "Lidka" jeszcze daje rade, ale na "Kasie" to patrzeć nie mogę. Beznadziejna.
Obie są do bani, to jednak córka BLACHY jest bardziej irytująca według mnie, zgrywała taką twardą i zasłaniała się prawem, a jak szła do aresztu to nagle chciała aby tatusiek coś dla mnie zrobił ,a tak miała go wcześniej w dupie :]. Lidka i Kasia są obie słabe to jednak Lidka wypada ciut lepiej, choć podobało mi się jak Lidkę gnoili i uważali za takiego żółtodzioba (słusznie) kiedy ona się nosiła jakby to nie wiadomo co była.
O dziwo GOŁĄBEK ( Olaf Lubaszenko) całkiem, całkiem gra, bo sama postać ma swój charakterek.
Ani jedna, mdle strasznie. Mogli dać jedna ruda albo czarna chociaż. Straszna nuuuuda