Być może, ale zobacz sobie zdjęcia żołnierzy Legii Cudzoziemskiej sprzed kilku lat. Na "Pudzianów" to oni nie wyglądają...

Podobno przed Trzecim Oficerem też sporo przypakował - chyba był gdzieś nawet artykuł na ten temat.

Moim zdaniem wygląda wystarczająco "groźnie". Aparycja dresa, cwaniackie uśmieszki i ten zaje.isty sposób bycia dający do zrozumienia, że faktycznie jest nietykalny. W Oficerach wyszło to jeszcze lepiej...

W "Oficerach" jest Grand bardzie męski. Ten czerwony "kubraczek" więżnia, samcze usposobienie wyszło dopiero w więzieniu. Ale od początku Grant jest w tym serialu kimś bardzie niż zwykłym "Bandytą". Potrafi mieć ludzką twarz i jest inteligenty, nie bucowaty, jak Juby. Ale Jubego będę dobrze pamiętał. Zapada mi bardzie w pamięć z kilku odcinków niż Doenitz czy Mond z całej drugiej serii... Juby i jego mamusia, te jego uśmieszki, fochy buahahahahahahha. Świetny serial. Obejrzałem w miesiąc na dvd obie serie i czekam (nie tylko ja) na trzecią.

Jest taka teoria, która mówi, że struktury mafijne w głównej mierze utrzymują się bazując na ogromnym poziomie hipokryzji członków organizacji. Podobno włoscy imigranci zbudowali cały ten system w USA wierząc w to, że są tylko żołnierzami i porównując się do starożytnych Rzymian. Wszystkie ich działania usprawiedliwiane były lojalnością wobec "armii" i narodu - cała omerta itd. Dlatego do mafii przyjmowani byli tylko "czyści" włosi, bez żadnych dodatków innej narodowości.

Dlatego włoska mafia funkcjonuje do dziś, a walka z terroryzmem (praktycznie ten sam mechanizm) jest tak trudna.

Grand pokazał to wszystko genialnie - tą dwulicowość, poczucie obowiązku wobec całej struktury i żadnych barier mentalnych czy wyrzutów sumienia. Oczywiście sytuacja w Oficerach zmienia się w związku ze śmiercią siostry...