Kruszon: Puść go!
Juby: Chyba dziś nie zrobimy interesu sorki panienki, leżeć!, panienki leżeć!
Juby: Pan starszy jedzie ze mną, a jak przy lukam, że który mnie śledzi to ma w łeb a potem zacznę walić do przechodnich, rzuć to
Juby: Rzuć to, rzuć to, klękaj,a teraz klękaj, klękaj, leżeć.
Kruszon: Nie rób tego.
Juby: No no no, no a teraz pyknij giwerą w moją stronę po podłodze, leciutko, wolniej, wolniej, wolniej.
Juby: A teraz Pan starszy podnosi giwerę, no, no. Zaraz tu sobie kogoś rozwalę tylko jeszcze nie wiem kogo, wiesz.
Juby: Mama, mam nie teraz, mamo nie teraz burze mam w mózgu, mama.
Juby: Zrzuć to żuczku, rzuć, rzuć powiedziałem, rzuć to!, podejdź to bliżej, podejdź tu bliżej, podejdź tu bliże, podejdź!, ale już, myk!, myk!, wyciągaj broń, broń wyciągaj, broń, klame wyciągaj!
Ryś: Spokojnie
Juby: Kładź ją na machę, na machę, kładź ją, kładź tam, myk!, myk!, no ,no, no, na ziemię!, kładź się na ziemię!, już, na ziemię!.
Pan starszy: Niech Pan robi czego chcę.
Juby: Ty dziaduniu otwieraj, dziaduniu otwieraj.
Ryś: Spokojnie.
Juby: Wal się, kładź się, no otwieraj, otwieraj dziaduniu.
Aldona: Ryś niech wyceluje w Ciebie.
Ryś: W Polsce jest 200 tysięcy policjantów.
Aldona: Zrób coś niech wyceluje w Ciebie jeżeli coś komuś zrobisz zawsze już będziesz sam wszyscy będą przeciwko Tobie.
Juby: No, co ty chrzanisz co, no co, no, no, no, no,no
BUUUM
Kruszon: Dzień dobry rzeźniku.
Juby: Łamie pan prawa człowieka, mamo, mamo.
Kruszon: Telefon? Halo, nie, Leszek teraz nie może podejść, nie, nie będzie na obiedzie, nie, właśnie został aresztowany za 6 zabójstw.
Juby: Nie wierz im!
Kruszon: Rozłączyła się mama.
Aldona: Karetka i 2 radiowozy.